j

34 2 2
                                    


Pov liwaj hecio:
Zapytalem blondyna o związek. Zgodził się. Powiedział mi, że Leorio leciał tylko na jego pieniądze, a ja jestem jego totalnym przeciwieństwem. Siedzieliśmy i plotkowalismy przez długi czas. Nagle do pomieszczenia wparowało 30 małych klonów tonpy. Tym razem śpiewali opening z boku no pico. Gdy przestali oznajmili, że muszą nam coś pokazać. Zaczęli skakać i tupać. Zrobila się dziura w podłodze i wpadliśmy do jakiegoś smierdzącego pomieszczenia... Chwila... skądś znam ten zapach. Czy to..? Nie możliwe!! W pomieszczeniu był hisoka.

liwaj hecuo pov
Dopiero teraz zauważyłem, ze  nie tylko wlosy hisoki byly piekne. On byl po prostu cudowny. Zarumieniłam sie, ale musiałem przestac, przeciez dopiero zaproponowałem Kurapice związek. Hisoka, ktory zawsze nosi przy sobie karty zaproponował nam grę w pokera. Zgodziliśmy sie, a chlopak z gwiazdka na policzku zaproponował, ze zamiast na pieniadze, bedziemy grac na klony Tonpy. Powiedzial tez, ze jesli zdołamy z nim wygrać, powie nam jak sie stad wydostać.

hecio pov2
Hisoka chyba zauważył, że coś jest pomiędzy mną, a kurapiką. Dodał nową zasadę do gry. Jeśli przegrasz to poderzne mu gardło. Wskazał palcem na mojego chłopaka. Popatrzyłem na niego z niedowierzaniem, ale zgodziłem się.
Wygram to- szybko rzuciłem do kurapiki. Miał łzy w oczach.
Zaczynamy gre- oznajmił radośnie hisoka. Pamiętaj o zasadach skarbie...

Hisoka pov:
Graliśmy już długo. Liwaj był bardzo zawzięty. Stawianie życia tego chlopa było dobrą motywacją- krzyknalem na co hecio popatrzył się na mnie wzrokiem zabójcy. Wygrałem- szybko powiedział. Nie wiem jak do tego doszło. To pierwsza osoba, która mnie ograła! Miał talent... Muszę znowu zdobyć jego sympatię- pomyślałem...
Teraz jestem zmuszony pokazac im wyjście... a co gdyby tak uprowadzic liwaja..?

pov kurapika
Gdy hecio wygrał, ten stary pajac zaczal sie do niego dobierać, ale na szczescie klony Tonpy, ktore zawsze słuchały ich właściciela, zaczęły rzucać w hisoke odłamkami kamieni. Stracił przytomność. Teraz nie dowiemy sie jak stad wyjsc... Pomyślałem, ze mozemy wykorzystać klony Tonpy do wykopania tunelu, wiec powiedziałem to Liwajowi. Po dwoch godzinach byliśmy juz na zewnątrz. Hisoka wciaz byl nieprzytomny. Gdybyśmy zabrali ze soba 30 klonów tonpy, na pewno zostalibyśmy zauwazeni, wiec stwierdziliśmy ze musza zostac.

pov Yamaguchi
Łysy kogos mi przypominał, ale nie mogłem znalezc w glowie jego imienia. Po chwili jednak sie przedstawił. Zaczęliśmy rozmawiac, powiedziałem jak sie tu znalazłem i próbowaliśmy wymyślić jak sie stad wydostać.

pov Illumi
Zielonowlosy powiedzial mi, ze podoba mu sie ziemniaczara i chcial wręczyć jej kartofla z pierścionkiem w srodku, ale ona zadławiła sie nim i stwierdzila ze wrzuci go do studni. Zaczalem myslec o Janeczku i chyba zasnąłem, bardzo chciałbym go teraz zobaczyc.

pov illumi2
obudziłem się w kopalni węgla nadal w tych podziemiach.Yamaguchi powiedział, że mnie tu przeniósł bo nie chciał zostawiać mnie tam samego. Dowiedziałem się pewniej ciekawej rzeczy. Zielonowłosy był górnikiem. Nagle wykopał jakąś dziurę. To chyba było wyjście! Wytarzaliśmy się w węglu żeby mieć czarne ubrania i twarz. Wyszliśmy. Szliśmy jakimś długim, kreconym korytarzem. Nagle zobaczyłem w oddali hisoke. Nie mogłem mu darować tego, co zrobił mojemu janeczkowi! Rzuciłem w niego jedną z moich igieł. Yamaguchi tylko się przyglądał.

Hisoka pov:
Nagle poczułem,że wbiła się we mnie jakaś igła- prawdopodobnie illumiego. Gdzie jest mój jean?- zapytał. Nie miałem siły na walkę więc wskazałem tylko na walizkę, na której leżałem. Klony tonpy szybko mnie z niej zepchnęły. Illumi zdjął mi spodnie i mnie nimi związał. Potem wyjął dzambo z walizki. Jednak nie wiedział o jednej rzeczy... koniochłopak teraz też był łysy...

Illumi znowu
Jean powiedzial, ze zjadl swoje wlosy ze stresu, przytuliłem go i po kilku minutach zorientowałem sie, ze klony tonpy... jadły hisoke? Ostatnie słowa, jakie powiedzial brzmiały: powiedz Glonowi, ze go kocham... w moich oczach zebrały sie łzy, nie mogłem uwierzyć, ze moj byly chlopak wlasnie odszedł. Zabiłem wszystkie klony tonpy, spojrzałem na Dzambo i znowu go przytuliłem. Zapomniałem tylko o jednym, nigdzie nie widziałem yamaguchiego...

attack on haikyuu x hunterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz