,,Zależy co mój chłopiec robi w weekend ;)".
Tommy wyszczerzył się sam do siebie odsłaniając przy tym aparat ortodontyczny. Wilbur Soot to palant, pomyślał i odłożył telefon na biurko. Był środek tygodnia, musiał iść spać wcześnie, żeby rano być w stanie przynajmniej zalogować się na poranne zajęcia.
Pierwsza lekcja - angielski. Po niechętnym wstaniu 3 minuty przed rozpoczęciem lekcji Tommy usiadł w fotelu, zalogował się i moment czekał na rozpoczęcie spotkania. Włączamy kamerki na sprawdzanie obecności, potem robimy co chcemy. Najpierw Reddit, Instagram, potem wypada odpowiedzieć na wiadomości na Discordzie. Po wejściu do aplikacji powyżej ikonek serwerów wyświetliło się animowane profilowe Wilbura z białą kropką sygnalizującą nieodczytaną wiadomość.
Jesteś zajęty wieczorem? Robię streama z Rusta, możesz wpaść - brzmiała wiadomość wysłana o 3 w nocy.
Pewnie, religia sama się nie zrobi ;D
Status aktywności obok zdjęcia Wilbura nagle zmienił kolor na zielony. Jest 8:15, a on już na nogach! Ten facet jest jak zło - nigdy nie śpi, przysięgam.
Błogosławić Dome!
Błogosławić-
W przerwie pomiędzy drugą i trzecia lekcją Tommy w końcu poszedł po śniadanie, codziennie te same płatki śniadaniowe jedzone podczas przeglądania głównej Twittera. Jak zawsze - Dream odpowiada na dramy, Antfrost flirtuje z Velvetem, a Eret obnosi się ze swoim biseksualnym dupskiem. Jest też powiadomienie o odpowiedzi Tubbo na jego Tweeta.
,,Ja nic nie robię! Wilby zabierz nas do Disneylandu"
Tommy parsknął krótkim śmiechem i zaserduszkował odpowiedź, Toby jest słodki.
Po skończonych lekcjach popołudnie upłynęło mu na edytowaniu nowego filmu, robieniu miniaturek i czekaniu na streama Wilbura. W końcu o 22 połączyli się na Discordzie i rozpoczęli transmisję. Było wiele do zrobienia, ale Tommy tylko biegał dookoła i robił klimat, w pewnym momencie potrzebował patyków.
- Wilby... Daj mi patyczki - prosząco powiedział Tommy, znacząco zmiękczając swój głos, karykaturalnie.
- Nie wierzę, że nazwałeś mnie Wilby.
- Wilb- Wilby-, znaczy Wilbur... Wilbur proszę daj mi kilka.
- Pomyślę - Tommy wykrztusił ten zduszony śmiech z dna swoich płuc, po czym Wilbur kontynuował - jak pojedziesz ze mną do...
- Disneylandu! - krzyknął Tommy - naprawdę nie wierzę, że Ci tak nad tym zależy.
- Nie musisz wierzyć.
Wilbur rzucił Tommiemu te patyki i kontynuował budowanie kościoła, Tommy zaraz podjął nowy temat - ,,kiedy miałem 6 narysowałem mężczyznę mającego rozwolnienie po zażyciu narkotyków i nie wiedzieć czemu nauczycielka się bardzo zdenerwowała". Jak można nie kochać Tommiego za takie historie? No jak?
Po 3 godzinach kościół był niemal gotowy, a stream miał się ku końcowi. Po pożegnaniu i pomachaniu rączkami do kamery Wilbur podziękował za obecność i rozłączył się. Nie zakończył jednak rozmowy z Tommym, po kilkugodzinnym streamie rodzajem ulgi jest kiedy można porozmawiać z kimś bez setek uszu wysłuchanych w dialog.
- Czemu cały czas ucinasz temat Disneylandu? - zaśmiał się Wilbur, w jego głosie można niemal usłyszeć ten ciepły łobuziarski uśmiech.
On naprawdę o to pyta? To przecież tylko żart z Twittera, który przeciąga się na streamy.
- Czemu Ty cały czas go podejmujesz. Wilby?
- C'mon, nie zachowuj się jakbyś nie chciał jechać do tego parku.
- Teraz brzmisz jakbyś serio chciał tam pojechać - Tommy się roześmiał, w ten typowy dla siebie sposób.
- Może chcę?
- Może chcesz? - ciche westchnięcie typu ,,huh?" opuściło usta Tommiego, nie wiedział czego się spodziewać.
- Może naprawdę chcę po Ciebie przyjechać w piątek i może nie żartuję z tą wycieczką do Francji - Na koniec tego zdania Wilbur skopiował ,,huh" blondyna i cicho się zaśmiał.
- Cały czas ,,może" i ,,może", w tym momencie proponujesz mi to o czym mówisz czy się jeszcze zastanawiasz? - bardzo bezpośrednie słowa, gdyby nie żartobliwy ton głosu zabrzmiałyby wręcz agresywnie.
- Dobra, może zapytam się wprost.
- Nie mogę się doczekać - wtrącił Tommy.
- Pojedziemy razem do Disneylandu na weekend?
End notes
Taki krótki ,,rzodzialik", mam nadzieję że dialogi Tommiego i Wilbura przypadły wam do gustu :>. Już w kolejny rozdziale ruszymy się do przodu w kwestii ubrania Tommiego w truskawkową sukienkę ;D, będzie też więcej Tubbo (wszyscy na niego czekamy) i momentów Tombur. Zapraszam.
P.S. Dajcie mi gwiazdki. Proszę. Kocham dostawać gwiazdki.
CZYTASZ
Tombur, pierwszy w tym sezonie!
FanfictionTommy w sukience Tommy w sukience Tommy w sukience Tommy w sukience Tommy w sukience To wszystko co chcecie wiedzieć. A, jeszcze weekendowa wycieczka do Disneylandu Tommiego i Wilbura, Tubbo jako czwarte koło u wozu bo go lubię, w ostatnim rozdziale...