You're mine

1.2K 102 126
                                    


Jak właściwie podbija się Disneyland? Jedyne co może podbić to youtube filmikem z Disneylandu i miniaturką z sobą w sukience. Kiedy o tym myślał nawet przestał czuć zawstydzenie.

Ta sukienka, zakolanówki i opaska. To wszystko było takie karykaturalne, że nikt nie odczytał tego na poważnie, to tylko żart. Żart który może wykorzystać żeby się dobrze bawić.

Kiedy razem z chłopakami szli główną ulicą co jakiś czas podskakiwał i się obracał. To było zabawne patrzeć jak sukienka wiruje i ociera się o jego skórę. Za nim szedł Tubbo i nagrywał niektóre fragmenty bez jego wiedzy. Tommy po prostu wyglądał słodko, kiedy nawet się nie starał.

Kiedy byli w okolicy głównej części parku - wielkiego Disneyowskiego zamku Wilbur dyskretnie podbiegł do nieobecnego przyjaciela i zanim ten się zorientował położył jedną ze swoich dłoni na jego łopatkach, a drugą przy zgięciu jego kolan i uniósł do góry obracając się do Tubbo. Tommy jest bardzo drobny w porównaniu do niego, w dodatku nosząc tą sukienkę jego fizjonomia stała się niemal dziewczęca i delikatna.

Mimo to chwilę zajęło mu przetworzenie informacji o tym co się właśnie stało. Odruchowo oplótł ręce wokół szyi wyższego i starał się nie przechylić za bardzo do tyłu. Szybko zorientował się jednak że uścisk Wilbura jest raczej pewny, zrobiło mu się głupio przez to jak wygląda w porównaniu do niego. Jednocześnie było w tym coś... Przyjemnego? Bezpiecznego, komfortowego w jego dłoniach.

- Co Ty do cholery robisz?

- Uśmiechnij się do Tobiego! - powiedział po czym wyszczerzył się do obiektywu kamery trzymając Tommiego jak jakąś pannę młodą.

Tommy się zaśmiał, to zdjęcie będzie wyglądać świetnie. Szczególnie z tym zamkiem w tle.

- Dobra, dosyć tego. Postaw mnie na ziemię, Wilby.

- Już już - powiedział schylając się żeby go odstawić. Jednocześnie telefon w tylnej kieszeni jego spodni zaczął dzwonić.

Spojrzał na ekran, to była Nihachu. Ciekawe po co dzwoni? Przecież wie, że jest w Disneylandzie. Dał Tobiemu i Tommiemu znak ręką że zaraz do nich przyjdzie po czym oddalił się na ubocze, żeby spokojnie odebrać.

W tym czasie Tommy wesoło podbiegł do Tubbo. Oglądali razem zdjęcia przed zamkiem, które zrobił. Były urocze. Wilbur mógł mieć rację, że znalezienie dziewczyny, która na niego poleci będzie znacznie łatwiejsze z takim outfitem.

Chwilę później wrócił Wilbur. Był jeszcze bardziej podekscytowany niż poprzednio.

- Niki właśnie zadzwoniła - powiedział drapiąc tył swojej szyi jedną z dłoni i śmiejąc się, chyba wciąż nie wierzył w to co miał im właśnie powiedzieć - też jest w Disneylandzie.

- Co...? - pytanie opuściło niemal jednocześnie usta Tommiego i Tubbo.

- Jest na randce z Minx. Walentynki i te sprawy - zaśmiał się - zapytała czy nie mogłyby do nas dołączyć na chwilę, skoro i tak jesteśmy tu razem.

- Oczywiście. Nihachu to najlepsza z osób które znam - ucieszył się Tommy. Niki naprawdę jest najsłodszą i najmilszą osobą na świecie. I najpiękniejszą. Jezu ona jest taka piękna.

- Powiedziałem jej, że jesteśmy przy zamku. Za chwilę powinna tu być.

Istotnie, zaledwie 3 minuty później para dziewczyn odnalazła się i machała z daleka żeby dać się zauważyć przyjaciołom.

Dwie szare komórki Tommiego znowu zaczęły przetwarzać informacje. Ponownie wcisnął kamerę w ręce Tubbo i długimi susami podbiegł do Minx. Zamiast jakiegoś przywitania czy uścisku stanął przed nią niezręcznie i zanim ta zdążyła zareagować blondyn już drugi raz podczas tego dnia wypowiedział to zdanie:

- You're my girlfriend.

Wilbur schował twarz w dłoniach. Dlaczego Tommy jest taki? Dlaczego taki?

Minx się zaśmiała, nie była zażenowana.

- No, you're mine Tommy - powiedziała, po czym go przytuliła.

Huh...?


End notes

Tak, mamy je! Są i dziewczyny, o których wspomniałam w opisie - nasi ,,specjalni goście". Uwielbiam je. Od razu zapowiadam też, że napiszę o nich osobnego fanfika, osadzonego w tym samym uniwersum co ta historia :> swego rodzaju kontynuacja czy inny sequel.

Na razie jednak cieszymy się tą słodką końcóweczką Tombura. Dziękuję za czytanie <3 dajcie mi gwiazdki bo nie mam co jeść i miłe komentarze. Kocham miłe komentarze.

Na koniec szybkie info:

Nihachu kupiła jakiś tydzień temu truskawkową sukienkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nihachu kupiła jakiś tydzień temu truskawkową sukienkę. BÓG NAS POBŁOGOSŁAWIŁ

Tombur, pierwszy w tym sezonie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz