zamów mi kebsa!

2.5K 147 131
                                    

Podczas spania usłyszałem dźwięk telefonu, kilka razy. Aż w końcu otworzyłem oczy i postanowiłem odebrać. Byłem zaspany nawet nie odczytałem kto dzwonił.

Tobiasz - Halo?

Kubir - Mh... Cześć. - Powiedziałem jeszcze nieco ospałym głosem.

Tobiasz - Obudziłem cie?

Kubir - Tsaa...

Tobiasz - Przepraszam Kubuś, jest dwunasta, myślałem że już nie będziesz spać.

Kubir - Która?!

Tobiasz - No dwunasta.

Kubir - Byłem umówiony na dwunastą z Buszzem...

Tobiasz - Spoko, powiedziałem mu że pewnie jeszcze śpisz.

Kubir - Dzięki Tobiasz.

Tobiasz - Ja sie chciałem zapytać czyyyy....

Kubir - Czyyyyy?

Tobiasz - Chciałbyś ze mną pograć, nie mam z kim bo Buszz z Napierakiem siedzi.

Kubir - No moge tylko weź poczekaj, nie wiem dwadzieścia minut ja sie ogarne troche.

Tobiasz - Okej, to do za chwile.

Kubir - Do za chwile. - Po tych słowach rozłączyłem sie.

Wstałem z łóżka, przeciągnąłem sie delikatnie i podszedłem do okna. Wyjrzałem za zasłone, padało. Uchyliłem okno i westchnąłem. Zimne deszczowe powietrze dostało sie do moich płuc, było takie przyjemne. Jakby tysiące kropelek  oczyściło mój organizm. Poczułem orzeźwienie, zauważyłem jakie deszczowe powietrze jest wspaniałe, takie delikatne. Spojrzałem w dół okna. Starsza pani przechadzała sie z psem, najprawdopodobnie była z nim na spacerze. Mimo tego deszczowego dnia była szczęśliwa, podobnież jak jej pies, który podbiegał do każdego przechodnia i machał rytmicznie ogonem. Nachyliłem sie jeszcze na chwile żeby lepiej zobaczyć kto wychodził z cukierniczego. Był to chłopak, wysoki blondyn. W ręku miał jakiś pakunek, podejrzewam że był on na jakąś specjalną okazje. Odwróciłem sie i oparłem o parapet. Nie chce mi sie grać, wolałbym wyjść na zewnątrz. - pomyślałem. No cóż już powiedziałem Tobiaszowi, że przyjdę więc musze. Poprawiłem ręką włosy i zasiadłem do biurka. Skoro już siedze w domu nie musze sie ogarniać... Włączyłem komputer i poszedłem na discorda. Dołączyłem do Tobiasza i przywitałem sie grzecznie.

Kubir - Hej Tobi.

Tobiasz - Siemka.

Buszz - Cześć.

Napierak - Hej.

Buszz - Mieliśmy gadać Kubir.

Kubir - No wiem, zaspało mi sie troche.

Tobiasz - Troche? Musiałem do ciebie zadzwonić byś się obudził.

Buszz - Mniejsza o to.

Napierak - Mam pomysł na odcinek do ciebie kubir.

Kubir - Jaki?

Tobiasz - Dawajcie, że jesteśmy pijani przez cały odcinek i próbujemy przejść Minecrafta.

Buszz - Ty jesteś cały czas pijany.

Kubir - Hahaha no prawda.

Napierak - Ale chodzi o ten efekt. Te takie kręciołki.

Kubir - Wiem, wiem.

Buszz - Ale to dopiero później nagramy okej?

Kubir - O 16 moge, przez noc zmontuje i na jutro będzie.

Tobiasz - Prześlesz mi ten film i pomoge ci zmontować.

Kubir - Po co, sam zmontuje.

Buszz - Kubir, Tatuś Tobiasz chce ci ponoć.

Napierak - Chewieeee~

Tobiasz - Właśnie chewie dobrze mówi.

Kubir - Wiecie...

Tobiasz - Co?

Kubir - Zjadłbym kebaba.

Tobiasz - Zamówię ci.

Napierak - Jak słodkoo.

Buszz - Właśnie Napierak, też byś mi mógł coś zamówić.

Napierak - Coo?!?! To ty mi zamów!

Buszz - A co byś chciał?

Tobiasz - Napierak chciałby ciebie chewie~

Kubir - No no buszz.

Napierak - Tak chewie chce ciebie~

Buszz - ...

Tobiasz - Ahahshshgshagdhsha!!

Kubir - To zamówisz mi tego kebsaa?

Napierak - Beeeeszz ja chce to co kubir.

Buszz - Okej, płatność przy odbiorze tak?

Napierak - Okropny jesteś wiesz?

Tobiasz - No już ci zamówiłem kubir.

Kubir - Ile trzeba będzie czekać?

Tobiasz - 10 może 15 minut.

Kubir - To czekajcie ide po kase.

Tobiasz - Przecież zapłaciłem za ciebie.

Kubir - Co?

Tobiasz - No zapłaciłem za ciebie.

Kubir - Dziękuję, nie trzeba było.

Buszz - O jaaa.

Napierak - Jakie to było słodkie!

Buszz - Jeszcze to dziękuję kubira.

Tobiasz - No to akurat prawda. To dziękuję jest najsłodsze.

Buszz - Forteca jest najsłodsza.

Napierak - Zamówiłeś mi tego kebaba?

Buszz - Nie.

Napierak - No zamów mi kebsa!!!

Buszz - A co za to dostane.

Napierak - Posiedze dłużej na twoim live.

Tobiasz - Buszz musisz.

Kubir - No zamów Wojtusiowi.

Buszz - Dobra.

Napierak - No w końcu.

Kubir - Mówiłeś Tobiasz, że podobno nie masz z kim grać.

Tobiasz - No bo ja chce grać z tobą.

Kubir - Grasz ze mną codziennie.

Tobiasz - To mi nie wystarcza.

Kubir - A dlaczego nie możesz mnie gdzieś zabrać?

Tobiasz - Chciałem, ale zaczęło padać.

Kubir - Powiedzmy, że ci wierze.

Tobiasz - Jeśli chcesz moge jutro do ciebie przyjść.

Kubir - Jasne!

Tobiasz - To będę o 14.

Kubir - Okej, ja ide otworzyć drzwi bo ktoś pukał.

Wstałem od komputera i pobiegłem otworzyć drzwi. Tak jak myślałem było to moje jedzenie. Wziąłem kebaba od dosyć niskiej brunetki i mówiąc do widzenia, zamknąłem drzwi. Otworzyłem białe pudełko, wziąłem do ręki kebaba i poszedłem do swojego pokoju. Otwierając drzwi usłyszałem jak Buszz i Napierak się śmieją. Ale co było tak zabawne? Odciszyłem sie i powiedziałem że już jestem.

Tobiasz - To idź sobie coś obejrzyj i zjedz.

Kubir - Mhm, to papa. Będę około 15.

Tobiasz - Papa Kubir.




× czy to te uczucie × Tobiasz x Kubir ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz