Ja vs szkolny Bad Boy

Rozdział 10

Pov Kornel
J: w chuj...
Ko: coś jeszcze?
D: chyba nie?
Ko: dobrze to teraz pogadamy Dalas
D: musimy?
Ko: tak, idziemy - wyszliśmy do kantorka wuefisty
D: o czym chcesz gadać?
Ko: o Kim
D: co z nią?
Ko: podoba Ci się?
D: co nie!
Ko: tsaa.. Stanie w banie nie pierdol tylko gadaj jak jest
D: no nie!
Ko: ani troszkę taką troszeczkę?
D: no może
Ko: a taką duża troszeczke?
D: n-no e-em...
Ko: wiedziałem
D: stary jak ona całowała... Mmmm normalnie aah japierdole jak sobie to przypomnę to eh no nie mogę
Ko: ta wiem tylko się nie pod - nie dokończyłem bo przerwał nam dzwonek
D: dobra choć zmywamy na lekcje
Pov Kim
Po incydecie w sali Kornela nic szczególnego się nie działo oprucz tego że Dalas dziwnie się na mnie patrzył, jest przystojny ale ten pocałunek za wiele nie znaczył. Jest mi obojętny. Wruciłam do domu zjadłam obiad i wzięłam się za odrabianie lekcji. Zrobiłam Angielski, Historię, Biologię i został mi tylko Polski. Pierwszy dzień szkoły a nasrali nam tyle zadań? No trudno się mówi. Wzięłam z garderoby czysta bieliznę oraz bluzę Kornela i weszłam do toalety gdzie zmylam makijaż i wzięłam prysznic. Jest teraz godzina 17 : 46 więc jeszcze wcześnie. Stwierdziłam że jest to odpowiednia godzina na oglądanie serialu. Zeszłam na duł wzięłam pudełko lodów i wruciłam do pokoju gdzie zaczęłam oglądać mój ukochany serial Sex education. Oglądnęłam 4 odcinki i była 21: 40, zczągałam się z łyżka i dokończyłam pracę domową, która zajeła mi 30 minut. Wykończona rzuciłam się na łóżko i odpłynęłam w krainę Morfeusza.