Pov Kimberly
W pewnym momencie drzwi się otwożyły a w drzwiach pojawili się oni... Wbili do kasy jakby nic się nie stało. Zaczęli kłucic się z nauczycielką, co mnie nie interesowało dlatego zaczęłam rozglądać się po klasie. Dwie ławki za mną siedział bardzo brzystojny chłopak. Był sam co mnie ździwiło. Poatrzyłam się tak na chłopaka do momentu w którym mnie nie zauważył i się do mnie uśmiechną. Speszona odwruciłam się przodem do tablicy. Dopiero słysząc głosy za mną odwruciłam się spowrotem. Kto by się spodziewał ten krętym na którego wpadłam niecały dzień temu drze mordę na tego przystojniaka.
N: Wypierdalaj- krzyknął
? : Bo? - pytał wmiare opanowany chłopak
N: bo to moje miejsce!
? : Nie jest podpisane - podoba mi się jego tok myślenia
N: wypierdalaj kurwa dwa razy nie będę powtarzał! - chłopak zszedł z miejsca by nie robić zbędnych klutni w klasie
K: hej! choć usiądziemy razem, bo widzę że ktoś ma większe ego niż mózg - uśmiechnęłam się w jego stronę a on podrzedl do mnie- hajj jestem Kimberly dla przyjaciuł Kim - powiedziałam z kokietujacym uśmiechem na twarzy.
? : Siemka jestem Antek - uśmiechną się
K: w której klasie jesteś?
A: w 3
K: No nieeee - zaczęłam jęczeć
A: co się stało?
K: myślałam że będę mieć fajnego kolegę a tu dupa
A: spokojnie mamy łączone prawie wszystkie lekcie oprucz Historii i Polskiego
K: Kurwa tak! - krzyknęłam głośno na całą klasę przez co każdy się na mnie popatrzył - emmm przepraszam - zawstydzilam się
A: śmieszna jesteś - uśmiechną się tym swoim zajebistym uśmiechem pokazując swoje ząbki
K: tak?
A: bardzo
K: to dobrze czy źle panie Antku?
A: tylko nie na panie plisss
M: Ty kurwo nie umyta nie przedstawisz nas temu przystojniaczkowi? - zaśmiałam się na jej słowa
K: Antek to jest Maz, Maz to jest Antek - mówiąc gestykulowałam renkoma
A: Maz to sktót od Masza?
M: Yap
K: Oli pacz tu - nie odpowiada- Oliiii kotkuu odwruć sieeee - dalej nie odpowiada - koteczkuu odwruć się - widziałam jak Antek umiera w środku ze śmiechu - suczko moja
A: Jezu nie mogę już - zaczą umierać ze śmiechu co po chwili robiliśmy wszyscy czwurkę.
(Na - Nauczyciel)
Na : co was tak bawi? powiedzcie na głos pośmiejemy się wszyscy! - patrzyła na nas surowym wzrokiem
K: i co zrobiłeś chuju?
A: to ty zaczęłaś trzebabyło mnie rozśmieszać?
K: ehem było śmiesznie przynajmniej
Na : słucham, a nie sobie tam coś szepczecie też posłuchamy
A: przepraszamy już przestajemy - ponownie wybuchnęliśmy śmiechem
K: napewno - szepnęłam mu do ucha
Na: dobrze przechodzimy dalej do lekcji
K: tak przy okazji to Nick i Jack też chodzą tu do klasy?
A: taa - posmutniał
K: co się stało?
A: nic
K: widzę powiec! Chodzi Ci o tych debili spoko ten Jack mi nie podpadł więc wydaje się wmiare git ale ten drugi owszem bardzo mnie wkurwia i jest irytujący
A: woww - otwożyły usta
K: co?
A: jesteś pierwsza
K: do czego?
A: nie do czego tylko pierwsza która uważa go za debila - wskazał palcem na Nicka
K: taa zauważyłam na korytarzu jak się wszystkie łaski jarały jak wyglądaja łoo kurwa jaki zajewbisty, wyczuj sarkazm w ostatnich dwuch słowach.
A: wyczuczuwam bardzo mocno - uśmiechną się
K: już cię lubię
A: a ja nawet bardzo - poruszał brwiami na co się zarumieniłam i zaśmiałam - wyglądasz jeszcze ładniej gdy się rumienisz
K: dzięki..
CZYTASZ
Ja vs szkolny Bad Boy
Short StoryHistoria dziewczyny która razem ze swoimi przyjaciułkami wybrały się do nieznanego im technikum. Spotyka tam chłopaka który ma miano szkolnego Bad Boya. Nienawidzi go w skrucie. Czy nienawiść zmieni się w uczucie? Czy chłopak zmieni się dla niej...