Po powrocie do mieszkania Chloe postanowiła porozmawiać z przyjaciółką. Chciała poprawić jej przynajmniej troszkę humor, żeby na koncercie nie była ciągle smutna, ponieważ to dla nich wielki dzień . Dziewczyna weszła po cichu do pokoju i ujrzała całą zapłakana Heather, obok niej leżały zdjęcia Mike . Chloe zaczęła rozmowę.
- Hej, trzymasz się jakoś?
- Jak on mógł mi to zrobić?! Myślałam, że mnie kocha.
- Mike to idiota, że nie docenił takiego skarba jak ty.
- Wiesz co masz rację nie powinnam się przejmować takim chujem.
- Mam pewien plan, daj mi tej zdjęcia.
Dziewczyna powiesiła na ścianie zdjęcia Mike i zaczęła wbijać mu prosto w twarz widelec.
Heather spodobał się ten pomysł i powtórzyła czyn przyjaciółki. Strasznie jej ulżyło gdy to zrobiła poczuła, że spadł jej kamień z serca. Dziewczyny postanowiły, że porozmawiają jeszcze trochę i położą się spać. Przegadały całą noc i czuły się z tym dobrze, Chloe cieszyła się, że jej przyjaciółce poprawił się humor. O godzinie 11:30 zadzwonił budzik, Dziewczyna nie lubiła tego dźwięku, ale bez niego nie wstałaby na czas. Heather obudziły piosenki Shawna, wiedziała już , że Chloe wstała i jest w szampańskim nastroju. Wstała z łóżka i poszła do kuchni gdzie przyjaciółka czekała z śniadaniem.
- Gotowa na wielki dzień zapytała Chloe
- Jasne, tylko jest jeden problem... Nie wiem w co się ubrać.
- Ja też, dlatego idź się ubierz bo zaraz wychodzimy na zakupy.
- No dobra już lecę.
Po 20 minutach Heather była już gotowa. Chloe zamknęła drzwi do mieszkania i wsiadły do auta. Minęło 15 minut i przyjaciółki były już na miejscu. Davis zapomniała, że w ogóle ktoś taki istnieje jak Mike dzięki swojej przyjaciółce. W galerii było tyle pięknych rzeczy nie wiedziały co wybrać. Heather postanowiła, że na koncert pójdzie w koszulce oversize do tego jeansy. Jednak Chloe wybrała krótką sukienkę na ramiączkach. Davis popatrzyła która godzina, była już 14:20. Przyjaciółki pojechały do mieszkania gdzie się przebrały i pomalowały, i z godziny 14:20 stała się 15:50. Harris wpadła na pomysł, że zadzwonią po taxi i pojadą do klubu na drinka. Heather spodobał się ten pomysł, więc wyszły z mieszkania i pokierowały się w stronę taxi . O 16:15 były już w klubie, był to bardzo dobry klub o dobrym alkoholu. Heather i Chloe po kilku drinkach były już pijane, ale nie przestawały pić. Do przyjaciółek podszedł jakiś przystojniak i zaprosił je do tańca, Chloe się zgodziła ale Heather nie, wolała pić. Nawet zaczęła rozmawiać ze szklanką i jej się żalić. Dziewczyny o 17:30 wyszły z klubu, podjechała taxi wsiadły do niej i pojechały na koncert. Pijana Heather zaczęła rozmowę z taksówkarzem.
- Lubi pan tą pracę?
- Z czasem polubiłem, ale jak zacząłem prace to jej nienawidziłem. Dlaczego pytasz ?
- Wydaje się chujowa. Ja bym tak nie mogła ciągle jeździć, straszna nuda.
- A no troszkę nuda jest ale co poradzę po prostu ją lubię.
- Ma pan żonę?
- Tak, Mam.
- Zrobimy jej sweet focie, proszę.
Taksówkarz w końcu się zgodził polubił ją, ale niestety musieli się pożegnać. Dziewczyna na pożegnanie zaśpiewała mu piosenkę Shawna. Chloe w taksówce się tylko śmiała z przyjaciółki. Pijana Heather to jest piękny widok. W końcu dojechały na miejsce, miały miejsce w pierwszym rzędzie i były z tego powodu szczęśliwe. Pierwsze było Q&A, a później koncert . Nawet zadała mu pytanie czy mógłby zakochać się w swojej fance, a ten odpowiedział oczywiście. Dziewczyny uznały, że mają jakieś szanse. Chloe nie była aż taka pijana jak jej przyjaciółka , Heather zawsze miała słabą głowę. Gdy ujrzały Shawna na żywo zaniemówiły Davis po cicho powiedziała, że wygląda jak bóg a ona mogłaby być jego boginią. Alkohol nie za dobrze wpływa na głowę dziewczyny. Śpiewała wraz z Chloe głośno jego piosenki i były dumne z tego że tu są i to jeszcze w pierwszym rzędzie. Heather pokazała osobą z tył środkowy palec, nie widziała w tym nic dziwnego. Chloe zwróciła jej uwagę, a ona odpowiedziała to tylko środkowy palec wyluzuj stara. Shawn w tych włosach wyglądał cudownie była nimi zachwycona tak samo jak całym nim . Dziewczyny się cudownie bawiły, Davis zapomniała o tym co się wczoraj wydarzyło i cieszyła się chwilą. Po Q&A poszły kupić coś z jego merchu. W końcu nadeszła chwila koncertu, dziewczyny wyciągnęły telefony aby nagrać wejście Shawna. Gdy Mendes miał zaśpiewać ostatnią piosenkę Heather uznała, że raz się żyje i weszła na scenę. Odetchnęła i wzięła mikrofon piosenkarzowi i zaczęła mówić.
Cześć ludzie! jestem Heather i mam 21 lat zostałam zdradzona przez mojego chłopaka, który jest zwykłym fiutem i chciałam powiedzieć żebyście uważali na takich jak on. Dziewczyna zauważyła, że ochrona zbliża się w jej stronę lecz Mendes kazał się im wycofać. Heather powiedziała po cichu pieprzyć to i ściągnęła koszulkę. Wszyscy byli zdziwieni tym co się stało na scenie, uważali ją za bardzo odważną, ponieważ zrobiła to przed dużą ilością ludzi. Po chwili poczuła, że ktoś bierze ją na ramiona, poczuła piękny zapach męskich perfum.
- Ładnie pachniesz ktosiu.
Dziewczyna usłyszała śmiech i to była ostatnia rzecz jaką usłyszała.
CZYTASZ
Zakazana Miłość
FanfictionShawn Mendes - młody, przystojny, utalentowany chłopak z ogromną rzeszą fanek. Ona - młoda, pewna siebie kobieta dążąca do swojego celu. Co się stanie kiedy popularny piosenkarz zakocha się w jednej ze swoich fanek? Czy ich świat obróci się do gór...