,,Kim byla ta dziewczyna? Jakaś nowa sprzątaczka?"

23 1 0
                                    

- Myślisz, że dobrze zrobiliśmy?

- Jeśli nie, konsekwencje przyjdą później.

Wczorajsza noc skończyła się w sposób jaki nikt nie spodziewał się, że się skończy.

Para po namiętnym pocałunku, po prostu wróciła do oglądania filmów Marvella. Heather widząc jakiegoś superbohatera, krzyczała Patrz Shawn to ty...

Oboje usnęli na kanapie w salonie.

Rano brunetka obudziła się samotnie, na szafeczce znalazła kartkę z wiadomością od chłopaka: Poszedłem do sklepu, po produkty na śniadanie, dla mojego aniołka. Zaraz wracam.

Dziewczyna wstała i weszła do łazienki, chciała wziąć szybki prysznic, przed powrotem bruneta. Nagle usłyszała otwieranie drzwi, zadowolona wyszła z łazienki i krzyknęła: Dzień dobry bohaterze co dzisiaj na śniadanie?

Jednak zamiast Mendesa w przedpokoju brunetka ujrzała Camillę, ,,dziewczynę"Shawna, której nie powinno tu być.

- Kim jesteś i co tu robisz?!
- Cześć, jestem...
- Nie mów nie obchodzi mnie to! Po prostu wyjdź nie chce Cię widzieć w mieszkaniu mojego narzeczonego!

Narzeczonego?! W głowie Heather zebrało się tysiąc myśli, spędzał z nią tak miło czas, wczoraj się całowali, a dzisiaj w mieszkaniu pojawiła się ONA i po jej kilku słowach świat brunetki obrócił się do góry nogami.

- Długo jeszcze tu będziesz stać?

Tysiąc myśli przechodziło przez głowę Heather, nie wiedziała co robić. Wzięła swój sweter, torebkę i wybiegła. Wybrała schody, pomyślała, że w windzie może spotkać Shawna wracającego z zakupów. Biegła po schodach aż zabrakło jej tchu. Stanęła aby się uspokoić i nabrać powietrza, nagle zauważyła bruneta wchodzącego po schodach, z tym pięknym uśmiechem i torbami pełnymi zakupów.

- Heather?! Co ty tu robisz? Dlaczego płaczesz? Coś się stało?

Dziewczyna cała zapłakana, pełna złości i jednocześnie smutku odpowiedziała:
- Twoja narzeczona czeka w salonie, zrób jej dobre śniadanie.

I zbiegła po schodach. Shawn słysząc słowa dziewczyny poczuł ukłucie w sercu. Narzeczona?! Camilla!

Brunet szybko wbiegł po schodach widząc Hiszpankę siedzącą przy stole z kubkiem kawy w rękach.
- O hej skarbie, tęskniłam.
- Skarbie?! Nie jesteśmy już razem, mówiłem ci to ostatnio.
- Oh przestań Shawn. Wiem, że sobie żartujesz. Kim była ta dziewczyna? Jakaś nowa sprzątaczka?
- Nie mów tak o niej! Nie jestem tobą nie potrzebuje służących i marionetek dookoła siebie.
- Bzyknąłeś ją? To dlatego wybiegła zadowolona z łazienki?
- WYJDŹ!
- Wyjdę, ale TY I ONA pożałujecie tego! Zobaczysz.

Hiszpanka wychodząc mocno podkreśliła swoją złość, zrzucając szklaną figurkę kotka z przedpokoju i uderzając drzwiami wyjściowymi .

Brunet od razu wyciągnął telefon i wybrał numer Heather, jednak po drugiej stronie słuchawki usłyszał tylko Cześć, tu Heather, jeśli nie odbieram oznacza to że jestem zajęta, zadzwoń później albo zostaw wiadomość.

Shawn znowu poczuł to ukłucie, wiedział że popełnił błąd, stracił dziewczynę za którą szalał od miesięcy. Nie mógł na to pozwolić. Wybiegł z domu, wsiadł do samochodu i skierował się w stronę mieszkania Heather. Nie chciał jej stracić, chciał jej wszystko wytłumaczyć, opowiedzieć jego stronę.

Dojeżdżając do apartamentowca, w którym znajdowało się mieszkanie brunetki, modlił się aby dała mu dojść chociaż do słowa.

Podchodząc do drzwi, zauważył, że są otwarte, wszedł. Zobaczył Chloe siedząca w przedpokoju całą zapłakaną.
- Co się stało?
- Ona... ona mnie stąd wyrzuciła. Po prostu mnie wyrzuciła.
- Spokojnie opowiedz co się stało.
- Przybiegła tu, zaczęła rzucać rzeczami w pokoju, spakowała walizkę i wychodząc krzyknęła że mam się stąd wyprowadzić.
- Nie miała tego na myśli. Zostaniesz u mnie. Jeśli tu wróci, lepiej żeby mieszkanie było puste.
- Dziękuje, naprawdę Ci dziękuje.

Shawn wyciągnął telefon i wybrał numer asystentki Heather.
- Witam, coś się stało?
- Widziałaś może Heather?
- Tak była tu, kazała mi się zająć firmą. Powiedziała, że wybiera się na urlop.
- Nie wiesz gdzie pojechała?
- Niestety nie. Ale jeśli się dowiem to dam Panu znać.
- Dziękuję Ci bardzo.
- Do widzenia.

Nie chciał tego pokazywać, ale jedyna myśl przychodziła mu do głowy.
Straciłeś ją. To koniec.

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz