Nowy członek x Trupy

119 10 3
                                    

Pająki zaprowadziły Dane do ich głównego miejsca w którym często przebywają, ale nie zastali tam szefa. Pomyśleli że wyszedł na chwilę jak to zwykle załatwiać swoje sprawy, ale on był za rogiem grzebiąc w gruzach. Nie wiedzieli czego szukał ale odwrócił się nagle rozejrzał się po członkach i zobaczył jakąś nowa dziewczynę. Już mógł się domyśleć, że chodzi o to że chcą nowego członka w grupie, ale to oczywiste, że żeby dołączyć do pająków, oprócz samego zrobienia tatuażu z danym numerem, trzeba walczyć z kimś z ich towarzystwa - lepszy wygra i dostanie miejsce w Trupie.

- Więc mamy nową członkinie? - powiedział Chrollo.

- Ta. - powiedział Feitan.

- Ale wiecie że musi walczyć z kimś z tańszych pająków? - odpowiedział

- Tak doskonale wiem, więc myślę że mogę walczyć z Hisoką - wtrąciła się Dana.

- Czemu akurat z Hisoką, jednak to ja ci wybiorę przeciwnika. - Chrollo.

- Myślę, że niepotrzebny wam zdrajca, trzeba go się pozbyć, jak sam nie zrezygnuje to sama go zabije w walce, i tyle - Dana.

- Hmm zdrajca ciekawe, wiem tyle że Hisoka jest mocnym przeciwnikiem, nie wyglądasz na osobę która pokonałaby nawet Machi - Chrollo.

- Nie chce nic mówić, ale chyba wątpisz w moje możliwości, już prawie go zabiłam, był tylko kamykiem na drodze - Dana.

- Dobra w takim razie jeżeli tak w siebie wierzysz, to walcz z nim, o ile się zjawi - Chrollo.

- Em ten no właśnie w tym problem, że powiedział coś w stylu ,, Zastąp moje miejsce przy boku tych idiotów" więc myślę że ciężko będzie to tu ściągnąć, ekhem - Dana.

- To przykro mi w takim raz....

- Chciałaś ze mną walczyć ? No proszę bo akurat jestem - wtrącił się Hisoka.

- Przyszedłem powiedzieć, że odchodzę i może was zabić, ale pomijając to czemu mam odmawiać walki? To najlepsza zabawa - jeszcze odpowiedział.

Stanęli na środku ,,sali " gdzie nie było gruzów i można powiedzieć że przygotowywali się do walki. Reszta Trupy siedziała na gruzach imitując fotele lub coś podobnego, wpatrując się w walkę, bo przecież jeżeli chcesz mieć sprzymierzeńca to trzeba znać jego zdolności.
Niby walka była rozpoczęta to nikt się nie ruszał ale zaczął się krótki dialog.

- Widzę że czekasz jak zaatakuję żeby to unikać, przez co mogę się zmęczyć i wtedy wykonasz ruch. No wsumie mądre ale to nie było tak że ktoś pierwszy zaatakuję ma przewagę? Zresztą już mnie to nie interesuje tylko zapytam czy wszystko jest dozwolone? - zaczęła mówić Dana.

- Prawdę mówiąc wszytko jest dozwolone, oprócz opuszczania miejsca i wciągania w to innych członków. - odpwoiedizl Chrollo.

- Ta jasne, tylko muszę go zabijać? Lubię zabijać co prawda ale go mi będzie szkoda nie wiem sama dlaczego, ale prawdopodobnie walki z nim będą ciekawe już nie wspominając że może być dobry - Dana.

- Przyszedłem tu tylko powalczyć, nawet jeżeli przegram, a przeżyje to możesz zastąpić moje miejsce nie zależy mi prawdę mówiąc - Hisoka.

- Ta to wszystko jasne, a teraz sobie powalczymy, a wy sobie popatrzcie na przedstawienie - powiedziała do reszty członków.

Jak już wiecie Hisoka nie atakuje pierwszy, więc Dana pierwsza pobiegła w jego stronę. Magik wiedział raczej że jej ostrza są zrobione z nenu więc musiał cały czas patrzeć przez Gyo żeby uniknąć ataków. Zauważył że w jego stronę leci kilka, a mówiąc szczerze to sporo ostrzy, więc unikał każdego po kolei, a jego refleks nie zawodził. Skupiając się na atakach nie zwrócił uwagi na dziewczynę która już była nad nim praktycznie dotykając go ostrzami, a sama miała nóż w ręku i szybkim ruchem chciała wbić nóż, ale Hisoka to zatrzymał i walną ja w twarz. Kiedy Dana zrozumiała że ma świetny refleks to najefektywniej będzie zrobić zmyłke, albo zaatakować wieloma rzeczmi.
Wzięła większy kawał kamienia z podłogi i rzuciła w jego stronę zostawiając tam mały ,, magnez " na metal. Mówiąc już to ma jeszcze takie zdolności, ale ich jeszcze nie wyjawiła nikomu. Kamień walną Hisoke zostawiając po sobie magnez również stworzony z nenu który przyciąga do siebie metale nie ważne jaka siłą chciałoby się zatrzymać ostrza to i tak trafi w miejsce magnezu. Większym utrudnieniem dla Dany było to że niekoniecznie wie jaką on ma zdolność. Jednak zostawiając magnez na Hisoce niespodziewala się że on też zostawi jej niespodziankę. Szybko spojrzała przez Gyo i zauważyła jakby różowa ,,,gumę".
Nie dało jej się odczepić ani nic z tych rzeczy więc musiała czekać żeby zobaczyć co się stanie. Zauważyła że masa zaczęła ją przyciągać, ale starała się nie ruszać choć na marne to wychodziło. Pomyślała, że może to i lepiej bo ma jeszcze jakiś czas na atak. Więc skierowała otrze na magnez i leciał spięty w te stronę. Niestety zauważył to i to ominął, ale to nie było głównym atakiem Dany ponieważ w tym samym czasie gdy Hisoka skręcił w bok żeby zrobić unik, dziewczyna go zaatakowała i zadała mu znaczny cios w ramie, lecz nie ostateczny. Była to chwila opóźnienia dla Hisoki więc Dana atakowała cały czas. Większość ataków unikał ale czasami dostawał zadrapania. Dziewczyna też otrzymywała jakieś zadrapania i obrażenia, ale dalej ciągnęła do końca. Wtedy szybkim ruchem zbliżyła się do niego z nożykiem żeby pomyślnie mógł to zauważyć i uniknąć więc gdy zatrzymał mały nóż Dana skierowała na niego ostrza z nenu. Pragnę przypomnieć że ona dalej było blisko niego więc gdy skupił się na zatrzymaniu ostrzy znowu wbiła nóż w jego ciało, ale to akurat był ostateczny cios. Każdy z nich otrzymał jakieś obrażenia więc to nie było tak że Dana była aż taka dobra. Można powiedzieć że wygrała tą walkę pewnie dla tego że była szybka jak nigdy dotąd żadny przeciwnik Hisoki. Była też zwinna i miała przemyślane ruchy, więc może powiedzieć że jest naprawdę utalentowana.

- Czyli ostatecznie wygrałaś - powiedział Chrollo.

- Tutaj bardziej się popisał, ale nie brał tej walki na poważnie, było to widać, ehh myślałam że jest choć torche mądry - Dana

- Zrób tylko sobie tatuaż czwórki, bez tego się nie obejdzie - powiedziała lekko zdziwona ale też bez emocji Machi.

- Tak tak, wiem o tym - Dana.

Wszystko poszło zgodnie z zamierzeniami Dany. Hisoka już odszedł i raczej nie raczył się pokazywać. Dziewczyna jest w Trupie Fantomu i to ją cieszy, a przed nią kolejne akcje i przygody.








Mate mate jestem tutaj poczytaj!

To tak narazie jest tylko tyle ale będę starała się pisać codziennie, przynajmniej mam taki zamiar.
Mam nadzieję że się narazie podoba, jeżeli gdzieś widzicie błędy, albo odpowiedzi nie pasujące do postaci to napiszcie w kom a ja dziękować jeżeli polubisz.

𝐒𝐳𝐤𝐚𝐫𝐥𝐚𝐭𝐧𝐞 𝐨𝐜𝐳𝐲 𝐰 𝐓𝐫𝐮𝐩𝐢𝐞 𝐅𝐚𝐭𝐨𝐦𝐮 / 𝐳𝐚𝐤𝐨𝐜𝐡𝐚𝐧𝐚 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz