Czas x zdecydować

78 5 19
                                    

JESZCZE RAZ TAK BARDZO ZA TAMTO PRZEPRASZAM, ALE PRAWDĘ MÓWIĄC NIE CHCIAŁAM ŻEBY ZA DŁUGO TO SIĘ CIĄGNĘŁO BO BYŁOBY POPROSTU MEGA NACIĄGANE, A TAK TO NIE WYSZŁO CHYBA ŹLE CO. MIAŁO BYĆ ZACHOWANE TAM TROCHĘ POCZUCIE HUMORU TRUPY WIEC NIE BIJCIE.

- Ta mimo tego, że zaraz będziemy na miejscu nadal nie mogę uwierzyć, że Machi weszła sobie jak nigdy nic i zabrała nam całą pokazówkę, pff - Dana.

- Eh no racja, ale mamy cel to rusz się wreszcie - Shizuku.

- Dobra bez nerwów i tak przez te miesiące nic nie robiliśmy - Dana.

Szli dosyć długo kłócąc się w drodze, ale przez to zleciał czas, a co było dziwne dziewczyna którą prowadzili nie odzywała się. Może to i lepiej, ale było widać, że byli niespokojni tym faktem jakby coś szykowała z zamyśleniem.

Minęły dwie godziny później i już byli na miejscu oczekując szefa.

- Wie ktoś może gdzie jest szef, trochę się spóźnia, a ta dziewczyna nie wygląda na osobę która lubi czekać - powiedziała Dana.

- A co ty taka gadatliwa ostatnio - Machi.

- Weź się tylko pytam no, ale wracając chce tylko powiedzieć że ta dziewczyna coś ukrywa. - Dana.

- Co miałaby ukrywać? - Franklin.

- No wsumie wszystko i nic, ale popatrzcie tylko na nią, cały czas patrzy się przed siebie, a wsumie w jeden punkt i się nic nie odzywa. - Dana.

- Hmm, no faktycznie - Shalnark.

- Śmiesznie by było gdyby miała asa w rękawie, ale jednak nie będę nic mówić bo wykracze - Dana.

- Ta lepiej nic już nie mów. - Feitan.

- Ta jeszcze czego! Nie spłoszycie mnie tak szybko, pff. - Dana.

Podczas gdy Dana kłóciła i wrzeszczała na około, wszedł szef jak zwykle cicho i niezauważalnie. Spytał się tylko czy wypełnili swoją misję, popatrzył więc na dziewczynę i zapytał:

- Mam dla ciebie ofertę, mianowicie chciałbym poruszyć temat dołączenia do nas. Mimo, że ostatnio dołączył do nas członek naprawdę ze zdolnościami, to i tak zainteresowała mnie twoja zdolność. Przydałaby się bardzo w naszych szeregach, bylibyśmy wtedy niepokonani. Oczywiście zrozumiem jeżeli odmówisz, ale niestety w takim wypadku umrzesz, jeżeli jednak zaczniesz walkę, też umrzesz, jeżeli uda ci się uciec, umrzesz prędzej czy później. Przypuśćmy, że do nas dołączysz, ale po co mi współpraca ze zdrajcą, lub osobą która nawet nie będzie wykonywała zaleconych misji. Nie wiem jaki masz cel, ale myślę że to wszystko dla zemsty więc jeżeli zgodzisz będę musiał podjąć czyny usunięcia ci pamięci lub coś w tym stylu. - rozglądał się Chrollo.

- Nie dołączę do was. - stanowczo powiedziała dziewczyna.

- W takim razie nie zostawiasz mi wybor....

I z nagłym hukiem, cały opuszczony blok zaczął się trząść i rozwalać. Dziewczyna zrobiła to całe zamieszanie, więc wykorzystała to i próbowała uciec, ale poczuła nagłą ulgę, ale nie taka ulgę, po prostu Dana wbiła w nią swoje ostrze jak według danego nakazu miała zrobić.
Dana stanęła nad dziewczyną i wolno mówiła.

- Chyba twoje nie doczekanie żeby sobie uciec, nie doceniłaś mnie i tyle, ale jednej rzeczy ci nie wybaczę, że zniszczyłaś to miejsce to niby nic wielkiego, ale po co? - mówiła Dana

- Wiesz, nie jestem tu długo więc czemu przywiązałam się do tego miejsca? Niszczysz wspomnienia prawdę mówiąc, ale widzisz jak takie małe rzeczy mnie wkurzają, a wiesz że jak się wkurzam to nie ma litości i nie tylko? To moment w którym mogę pokazać swoje piękne oczy urodzone z gniewu.

Mówiąc torche że smutkiem jej oczy zrobiły się czerwone, mimo że nie było to nic super złego ponieważ to był bardzo stary budynek który i tak mógł się w każdej chwili zawalić, to jednak to była ważna rzecz dla Dany i jak to cały Klan nie umie opanować gniewu.

- Ale wiesz powiem ci jeszcze, że moim znakiem przez który chcailabym być rozpoznana to odcięta głową, więc...

Nie zastanawiając się odcięła szybko głowę dziewczyny i poszła w stronę reszty Trupy.

- To teraz szukamy nowego kącika...





Nie wiecie jaka jestem szczęśliwa, że ktoś to czyta i komentuje, a wyświetlenia lecą w górę! Dziękuję naprawdę i teraz jestem pewna, że coś z tego będzie więc jeszcze raz dziękuję!











𝐒𝐳𝐤𝐚𝐫𝐥𝐚𝐭𝐧𝐞 𝐨𝐜𝐳𝐲 𝐰 𝐓𝐫𝐮𝐩𝐢𝐞 𝐅𝐚𝐭𝐨𝐦𝐮 / 𝐳𝐚𝐤𝐨𝐜𝐡𝐚𝐧𝐚 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz