✉dziewięć

4K 270 11
                                    

Irwin: czy kiedykolwiek myślałaś o naszym spotkaniu?

Ja: nope

Irwin: *głos woody'ego z nie ma to jak statek* ranisz

Ja: wiesz jakie to przyjemne?

Irwin: zależy dla kogo

Ja: dla mnie jest *wzrusza ramionami*

Irwin: więc ja myślałem nad naszym spotkaniem

Irwin: wiesz chciałbym wiedzieć czy też jesteś fajna na żywo

Ja: jestem fajna w smsach?

Irwin: niekiedy jesteś spoko

Irwin: a niekiedy mam ochote jebnąć twoją głową o najbliższą ściane

Irwin: ale nie przejmuj się

Ja: przestań być uroczy ugh

Irwin: dlaczego ty masz takie dziwne poczucie humoru?

Ja: to wszystko przez moją babcie!

Ja: bo dziadek ma spoko poczucie humoru

Ja: ale babcia już nie

Ja: i jak spłodzili moją mame to im wyszła taka mała chujnia z jej humoru

Ja: a jak mama i tata spłodzili mnie to już w ogóle chujnia wyszła

Ja: myślałam, że tata poratuje, ale on wgl poczucia humoru nie ma

Ja: i oto jestem ja! *brawa*

Irwin: w ogóle*

Ja: ja ci tu historie życia opowiadam, a ty mnie poprawiasz aha

Irwin: omg przepraszm księżniczko

Ja: oki Ashty

Ja: jak minął ci dzień?

Irwin: cały dzień leżałem i grałem na xboksie z kumplami

Ja: panie Ashtonie Irwinie!!

Ja: a szkoła?

Irwin: udałem, że byłem chory

Ja: i byłeś chory razem z kumplami, w tym samym czasie?

Ja: brzmi troche jak orgia, nie sądzisz?

Irwin: troszeczke

Ja: hehe wiedziałam XD

Irwin: ale tego spotkania ci nie odpuszcze

Irwin: masz tydzień, albo wyciągne od Ems twój adres i wbije Ci na chate

~**~

po prostu niezbyt podoba mi się ten rozdział, ale nie jest najgorszy więc wstawiam ;) macie ferie? bo ja tak fuck yeah
zostaw po sobie vote i/lub komentarz :)

love sms // a.irwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz