Tsuki- Onee-san, czy Onee-chan?| #10

287 12 5
                                    

Podczas śniadania cały czas rozmyślałem o tym co się tak właściwie wczoraj wydarzyło. Już chyba bardziej nie umiałęm rozdrobnić tgo ryżu, bo tym się właśnie zajmowałem od niechcenia.

-Wszystko ok Hiroto?

-Co? A! Tak... Jasne.

-Na pewno?

-Mówie że wszystko jest dobrze.

Do stołówki weszła Tsuki, zawsze przychodziła trochę później, bo z rana szła pobiegać. Natychmiastowo skierowałem na nią wzrok. Po chwili jej spojżenie również wylądowało na mnie po czym się uśmiechnęła, co ja odwzajemniłem. Podeszła do bufetu nabrać jedzenia na talerz, ale od czasu do czasu, spoglądała na nasz stolik kontem oka.

-Ok... Co tu się dzieje? -Wyrwał mnie z zamyślenia głos Tatsuyi.

-Emm nic?- błagam niech nie zaczyna znowu...

-Hmm...

-Hej Hiroto, cześć braciszku.- Nawt nie zorientowaliśmy się kiedy podeszła do nas Tsuki.

Ulokowała się na krześle obok mnie, co zdziwiło siedzącego na przeciwko mnie Tatsuye.

-Ciekawe jaki tym razem trener będzie miał pomysł na trening. - zaczęła w pewnym momencie Tsuki.

-To prawda, czesto ma trochę dziwne pomysły, ale koniec w końców jednak się one sprawdzają.- przez resztę posiłku nie mieliśmy już o czym rozmawiać, a przynajmniej ja i Tsuki.

To co wczoraj się wydarzyło...To, nie było dziwne..prawda?

Pov. Tsuki

Poranny trening przebiegał tak jak zwykle, po podstawowej rozgrzewce, trener dał nam do zrobienia po 50 brzuszków, cudownie. Mieliśmy się dobrać w pary i na zmiane przytrzymywać nogi drugiej osoby. Rozglądnęłam się, żeby kogoś znaleźć jednak ubiegł mnie Nosaka, któy od razu podszedł do mnie i mi to zaproponował.

-Tsuki, będziesz ze mną w parze?- W tym samym momencie podszedł do mnie również Piorunek, który zapytał mnie o to samo. Nagle popatrzyli się na siebie, jakby z pogardą, a właściwie to Hiroto. Czułam się... dziwnie. Nie wiedziałam co zrobić jednak wtedy dostrzegłam moją deske ratunku,  Tatsuye.

-Wiecie... To bardzo miłe i w ogóle, ale chyba dołącze do mojego brata...- Pognałam szybko do niego. Niby wybrałabym Hiroto, ale nadal myślę o tej sytuacji z wczoraj. Już na śniadaniu było niezręcznie, nie chce, żebyśmy znowu siedzieli w milczeniu jak dwa kołki.

Pov. Hiroto

Czy... Tsuki próbuje mnie unikać? Nie, a może!? Nie..

Rozglądnąłem się, żeby znaleźć kogoś innego do pary, jak się okazało został tylko Haizaki. Shit. Czemu akurat on?

Po chwili wszyscy już się ustawiliśmy.

-Ty i Nosaka chyba macie na pieńku.- Odezwał się w pewnym momencie, co mnie zdziwiło

-Co cię to obchodzi?

-Chodzi o Tsuki?

-Pytam się przecież, Co cię to obchodzi?

-Nie spinaj się tak. Tak po prostu

-Eh, to ci powiem, że po prostu mu nie za bardzo ufam. Jasne, to przecież Nosaka, Cesarz taktyk, itd. itp. ale... Po ostatnim meczu szczerze go nienawidzę.

Haizaki dziwnie się tylko na mnie spojżał.

Od czasu gdy Tsuki mi opowiedziała o tym co zrobił, nie mogłem przestać o tym myśleć. Wcześniej wydawało mi się, że spoko z niego gość, chociaż to przez niego na meczu, Tsuki prawie wylądowała w szpitalu, ale widać było, że żałował tego. Jednak to co zrobił Tsuki przed tem jest niewybaczalne.

Bóg i Mroczny Anioł | Kira Hiroto X OC [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz