Mecz i wewnętrzna walka - Tsuki nowonarodzona #4

377 15 1
                                    

Od razu uprzedzam, że zwlekalam ze wstawieniem tego rozdziału ponieważ, ma on w sobie trochę fantastyki i bałam się jak zostanie odebrany przez fanów inazumy, ale dobra. Raz kozie śmierć!

Dzisiaj nasz mecz z Australią, denerwowałam się. Był to mój pierwszy mecz z drużyną Japonii, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Wstałam wcześnie rano, już przed śniadaniem poszłam pobiegać i poćwiczyć, poszłam do mojego ulubionego miejsca w mieście, była to górka przy parku, znajdowała się tam ławka i barierka, za którą rozpościerało się całe miasto, a wokół rosły drzewa. Gdy tam doszłam, przybliżyłam się do metalowych rurek i spoglądałam na wschód słońca. To będzie dobry dzień!

~Tuż przed meczem

-Uwaga! - Zaczął trener. -Zaraz ogłosimy skład na mecz.

Kiedy skończył, Hiroto i Haizaki mieli zdziwione miny, pierwszy wyrwał się piorunek.

-Zaraz, czegoś tu nie rozumiem!

-A czegóż to Hiroto?

-Czemu Tsuki nie ma w podstawowym składzie? Jest najlepsza.

Po sali rozeszły się głośne szepty. Wow, pioruneczek aż tak się o mnie martwi?

-Miałem to samo mówić. -O, i Haizaki.

Trener już miał coś mówić, ale go uprzedziłam.

-Dzięki chłopcy za troske, ale spokojnie. Wszystko jest ok. Zgadzam się z decyzją trenera, nawet bym się zdziwiła gdyby mnie teraz wytypował.

-Ale Tsuki...

-Spokojnie pioruneczku, obiecuje, że wejdę na boisko, ale nie od razu. -Uśmiechnęłam się do niego. Czemu nie zostałam wzięta do podstawowego składu? To proste. Kiedy używam moich najlepszych technik, zużywam bardzo dużo energii, to trochę dziwne, ale tak już mam, jeżeli używałabym ich w kółko przez cały mecz, zemdlałabym, a chce jak najlepiej się przysłużyć drużynie. Zatem wejdę w późniejszym czasie.

~Time skip

Siedziałam na ławce obok mojego brata. Czemu akurat jego musieli zdjąć, żeby ten Ichihoshi mógł zagrać. Właśnie, nikt nie ma pojęcia kim on jest, muszę mu się lepiej przyjżeć.

Za chwilę miał się rozpocząć mecz, Endou oczywiście, jako kapitan wygłosił płomienną mowę. Wszyscy ustawili się na swoich miejscach.

Gwizdek rozniusł się po całym stadionie, a chłopcy wystartowali. Haizaki zaczął, kopiąc piłke do innych i na przemiennie podawali ją do siebie, kierując się do bramki przeciwnika. Asuto był już niedaleko, wtedy właśnie została mu bezproblemowo zabrana piłka. To dziwne, na treningach był bardzo dobry. To nie możliwe żeby tak łatwo dał się wyminąć. Przeciwnik był niedaleko naszej bramki, wtedy wystartował Sihoru, próbował zatrzymać ich, jednak oni, po prostu przeszli obok niego. Coś tu nie gra...

-Poruszają się zupełnie inaczej niż na filmie. -odezwał się ktoś obok mnie.

-Racja, w ogóle też inaczej wyglądają

-Czyżby Ichihoshi pokazał nam fałszywy film?

-Zaraz, jaki film? -Zapytałam wreszcie.

-Wczoraj przyszedł do nas i pokazał film, na którym rzekomo była pokazana gra Australii. Jednak był fałszywy.

-Ichihoshi...- Zaczęłam się zastanawiać nad tym wszystkim, to było pewne, że coś z nim jest nie tak. Najpierw próbował pokłucić jeszcze bardziej Hiroto i Haizakiego, teraz film. Czy coś  jeszcze mógł zdąrzyć zrobić?

Bóg i Mroczny Anioł | Kira Hiroto X OC [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz