Kurcze! Znowu się spóźnie na śniadanie!
Biegłam szybko przez las, aby tylko zdążyć na czas. Bosz, dzisiaj mamy przecież mecz, nie mogłam sobie odpuścić porannego biegu.
Nadal biegłam, jednak w pewnym momencie usłyszałam kogoś niedaleko mnie. Podeszłam bliżej w kierunku dźwięku i wyjżałam z za krzaków, jednak znów się schowałam gdy tylko ujżałam Mitsuru, razem z facetami w garniturach. Jeden z nich trzymał tablet z którego była prowadzona rozmowa video.
Przykucnęłam wokół krzaków i podsłuchałam o czym rozmawiali.
-Udało wam się ustalić termin operacji Hikaru!? -A więc to o to chodzi... Zaraz! Czyli to znaczy, że..
-Zgadza się. Sławny amerykański chirurg w końcu ma lukę w swoim grafiku.- Czy to jest szef fundacji Oriona?
-Czyli Hikaru...
-Tak, zostanie uratowany. - To chyba dobra wiadomość? -Lecz tylko wtedy, gdy owa operacja zostanie przeprowadzona. - Ok, to mi się już mniej podoba. -Jeśli stracisz tę szansę, następnym razem może ona nadejść dopiero za parę ładnych lat. - Ichihoshi...
-Co muszę zrobić, sir?
-Twoja misja jest taka sama jak poprzednio. Wyeliminować Japonię z eliminacji azjatyckich FFI.
Szybko zakryłam sobie ręką usta, aby przez przypadek czegoś nie wypalić...
-Do tej pory zdarzyło ci się, nie wykonać planu zbyt wiele razy. W takim tempie, będziemy musieli ponownie rozważyć nasze relacje z Tobą.
Spoglądnęłam szybko na nich, jeden facet podał Mitsuru jakiś przycisk, który po chwili wziął do ręki.
-Co to jest?
-Na oponach autobusu, którego japońska drużyna używa do transportu, znajduje się specjalne urządzenie. Naciśnięcie tego przycisku, uruchomi go.
Nie... Nie możliwe... oni...
Nie wiedziałam jak mam o tym myśleć. Czyli fundacja Oriona posuwa się tak daleko? Mitsuru... On.. nie...
Nie zrobi tego prawda? Nie zrobi tego! Nie może tego zrobić! Po tym wszystkim...
-Chcecie pójść aż tak daleko? -Słyszałam w głosie Ichihoshiego strach.
-Nie ma powodu do obaw. Nie będzie to wystarczająco duże, aby spowodować liczne ofiary. -Jak ten człowiek może mówić to z takim spokojem?!- Ale w zależności od sytuacji mogą zaistnieć tacy któży nie będą mieli nadziei na wyleczenie. -Nie dawałam już rady! Na myśl o tym, że mój brat, mój kochany brat mógłby... Nawet nie chcę o tym myśleć. I nie tylko on. Wszyscy moi przyjaciele! Wszycsy których kocham... Hiroto, Haizaki, Anna, Ootani!
Po moich policzkach zaczęły lecieć łzy.
-Żeby ocalić twojego brata, jesteś gotów zrobić wszystko, co trzeba, prawda? - Zaczął znowu gość z tabletu. -Co ty na to, Ichihoshi Mitsuru?
Z zamyślenia wyrwał mnie jego głos.
-Zrobię to. -Nie... On tego nie powiedział prawda?! Prawda?!
Nie... Chciałam już stamtąd pójć, jednak zatrzymał mnie drugi temat rozmowy.
-A co do Tsuki Kiyamy... -Czego oni chcą ode mnie?!
-Ja... Nie mogłem jej zastraszać. Jednak zdobyłem jej zaufanie! Naprawdę!
-Po pewnej analizie, stwierdziliśmy, że jednak to będzie lepszą opcją dla nas. Jednak tylko wtedy gdy dobrze to wykonasz.
CZYTASZ
Bóg i Mroczny Anioł | Kira Hiroto X OC [ZAWIESZONE]
FanficTsuki Kiyama, młodsza siostra Kiyama Tatsuyi, znana w internecie jako Loon- tworzy piosenki. Miła, mądra, piękna dziewczyna z wieloma talentami, w tym do piłki nożnej. Zostaje przyjęta do prezentacji Japonii w FFI. Poznaje wielu nowych ludzi, a w ty...