22

6K 217 31
                                    

-Ty wiesz co? Ja ci współczuję - powiedziała Asia ciągnąc mnie do kolejnego sklepu

-co?

-No lecieć do Hiszpanii i nie wyrwać żadnej hot latynoski? Znaczy, wyrwać możesz ale no Lenka sie wkurwi kotku

-Po co mi jakaś hot latynoska?

-Ale przyznaj, latynoski są seksi w chuj

-Może

-Aaa widzę ten uśmieszek!

-No dobra, są ładne. Tak jak ta bluza! Chodź!

-Kurwa to już twoja 52 bluza! Kupiłabyś jakąś sukienkę czy coś

-Poooojebawszy? I serio to już 52?

-Tak! Ostatnio jak ci pomagałam w sprzątaniu garderoby to policzyłam. Powinnaś sklep otworzyć

-No ta, może kiedyś. Teraz mam na głowie otwarcie czegoś innego

-Rozwiń myśl

-Otwieram klub

-Za co? Jeszcze niedawno żeby kupić auto do pracy poszłaś

-Y noo, uzbierało się trochę

-czy ty...?

-Nie, nie byłam dziwką, nie sprzedawałam dragów ani niczego innego, nie miałam sponsora i dalej mam dwie nerki

-więc?

-Głównie nielegalne walki bokserskie

-Dlaczego ja o tym nic nie wiedziałam?

-Nie chciałam żebyś się martwiła

-Dalej to robisz?

-Czasem, jak jakaś dobra oferta się trafi

-Obiecaj mi że z tym skończysz! Nie chce cie z pierdla wyciągać jak coś się spierdoli - spojrzała mi prosto w oczy

-Za tydzień mam walkę, nie mogę teraz odejść

-Ale po niej możesz i chuj mnie obchodzi czy chcesz czy nie!

-obiecuję że to będzie ostatni raz

-Nie zawiedź mnie. Lena wie?

-Nie. I się o niczym nie dowie.

-Zobaczymy

-Aśka!

-No dobra dobra

-Pomożesz mi wybrać dla niej biżuterię

-Urodziny?

-mhm, chodź - Poszłyśmy do sklepu jubilerskiego i zaczęłyśmy wybierać jakiś łańcuszek. A co do tych walk, to zaczęło się to rok temu. Trafiłam tam przez zupełny przypadek. Dla mnie to był szybki i łatwy sposób na zarobek dlatego nie odeszłam i ryzykowałam. I nie zamierzam odejść, przynajmniej nie teraz. Tak wiem że obiecałam ale ona też nie zawsze dotrzymuje słowa.

-Ten - powiedziała przyjaciółka

-Myślisz że spodoba jej się?

-Inaczej bym go nie wybrała

-No to nie mam innego wyjścia, weźmiemy go - powiedziałam, zapłaciłam i wyszłyśmy. Stwierdziłyśmy obie że wypadało by coś zjeść więc udałyśmy się do Burger Kinga. Wybrałyśmy nasze zamówienia a ja zapłaciłam za nas obie pomimo tego że Asia się upierała że zapłaci za siebie.

-Masz już jakiś lokal na ten klub?

-Mam na oku jeden w centrum. Ten obok hotelu

-Tam gdzie kiedyś był chińczyk?

To jest niestosowne! Chociaż... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz