Rozdział 2

250 17 19
                                    

Tamaki stwierdził że dzisiaj nocujesz u niego. Bardzo się upierałaś że wszystko już dobrze, ale stwierdził że chce być obok gdyby przyśnił ci się jakiś koszmar albo będzie ci smutno. Niechętni esię zgodziłaś.

y/n do siebie w lustrze : I tak by się o niej kiedyś dowiedział...

przeteleportowałaś się do Tamakiego, ale ogarnęłaś że zappomniałaś piżamy...

Tamaki : Masz y/n

Rzucił ci koszulke ze słodką ośmiorniczką.

y/n : Ale masz ślodką koszulke nigdy jej nie widziałam.

Tamaki : Zazwyczaj jest moją piżamą ale myśle że wyglądasz w niej uroczo więc jak chcesz to ją sobie zatrzymaj.

y/n : Dzięki!

y/n w myślach : Fuck jestem już zmęczona zaraz się zacznie.

Tamaki poszedł zgasić światło i położyliście się razem w łóżku plecami do siebie wkońcu jesteście tylko przyjaciółmi.

y/n : Tamaki możesz mnie przytulić?

Poczułaś ciępłą delikatną ale umięśnioną ręke chłopaka oplatającą w tali a drugą głaskająvą cię po głowie.

Tamaki : Coś się stało?

y/n : Jeszcze nie

Tamaki : Jak to jeszcze?

Nie mogłaś już więcej stawiać oporu. Twoje alter ego zaczęło wychodzić. Momentalnie się skuliłaś. Zaczęłaś się cała trząść, z oczu płynęły ci łzy i cichutko popiskiwałaś z bólu. Tak ciebie bardzo boli to wychodzenie alter ego gdyż cały czas podświadomie je trzymasz.

Tamaki : Hej hej co się dzieje

y/n : Mo... je... alte... r eg... o z LOV..

Tamaki : Hej słuchaj mnie ośmiorniczko wszystko będzie dobrze tak

y/n : Zab... ij mni... e pro... szę

Każde słowo sprawialo vi kłopot i coraz większy ból wewnętrzny

Tamaki : Ej nie mów tak ośmiorniczko. To zaraz minie zobaczysz. Jestem tu. Możesz na mnie polegać tak?

y/n : Boli...

Tamaki : Wiem ale dasz rade y/n.

Padłaś z wycięczenia. Tamaki całą noc nad tobą czuwał i cię przytulał.

...rano...

Wszystko cię bolało po wewnętrznej walce z alter egiem.

y/n : Mam nadzieje że cię nie przestraczyłam Amajiki-kun

Tamaki : Co to było? Ośmiorniczko czemu mi wcześniej nie powiedziałaś?

y/n : Nie chciałam cię przytłoczyć...

Tamaki : Nie mogę patrzeć jak cierpisz. Miro by napewno już wcześniej wyczuł ale ze mnie debiiil

y/n : Nie mów tak

Tamaki : Ale on jest doslownie jak Słońce ja przy nim... szkoda gadać

y/n : Tamaki Amajiki ty jesteś moim słońcem

Pocałowałaś chłopaka i szybko się odsunełaś zaczerwieniona. Od daena chciałas to zrobić. Tamaki był serio hot a do tego tak o ciebie dbał. Bałas się mu tego powiedzieć bo byłaś przekonana że zostalas w friendzoon.

Tamaki : Czyli czy od dzisiaj mogę cie nazwyac moją małą ośmiorniczką.

y/n : Jesteś przecute. Dobra trzeba się ruszyć i najeść przed sparingiem z 1B

...Twoja walka...

Jako twój przeciwnik został wybrany shinsou. Wygrywa osoba która wyrzuci drugą za linie.

Aizawa : Gotowi... START

To był najszybszy pojedynek świata. Przeleportowałaś się za Shinsou, dotknęłaś go i przeteleportowałaś za linie.

Aizawa : To było... Szybkie. Teraz czas na Tamakiego i Tesutetsu. Gotowi... START.

Tamaki równie szybko poradził sobie z przeciwnikiem.
Zmienił swoją ręke w ramie ośmiornicy i dosłownie zmiótł przeciwnika za linię.

Po sparingavh większość walk wygrała 1A poza minetą który zapatrzył sie na cycki rywaliki.

(Tak wogole z nikąd wszyscy chłopcy z klasy bardzo cię lubią i jestes ich ziomalką)

Kaminari : Dzisaj u mnie o 18.00 impreza. Zapraszam Izukiego, Bakugo, Kirishimę, y/n, Shoto i Tamakiego. Będzie jeszcze Shinsou.

...Chwile przed imprezą...

Shinsou : Jesteście pewni ze mam z niej wyciągnąć co czuje?

Shoto : Tak

Denki : Pewnie

Bakugo : Jeszcze się pytasz Debilu

Shinsou   Ostrzegam że to może być wstrząsające

Izuku : Myślimy wszyscy że y/n nie jest z nami szczera a jej uśmjech to maska smutku. Nawet Tamakiemu raczej nie wszystko mówi.

Shinsou : Nie mówcie że nie ostrzegłem...

...Na imprezie...

Denki : Gramy w butelkę

Wszyscy : Ok

Wypada na Tamakiego

Denki : Prawda czy wyzwanie?

Tamaki : Uhmmm... Wyzwanie?

Denki : Przeliż się z y/n

Tamaki : Proszę nie gapcie się.

Amajiki złapał cię jedną ręką w pasie, drógą na tyle glowy i zavzął się z tobą namiętnie całować.

Denki : Dobra juz odklejcue się od siebie

...pare rund później...

Shinsou : y/n pytanie czy wyzwanie

y/n : Pytanie, nie chce mi się robić kolejnej malinki czy czegos w tym stylu

Shinsou : Jak się teraz czujesz?

y/n : Dobrze-

Shinsou : Teraz grzecznie nam opowiedz co w tobie tak naprawdę siedzi

y/n : Tak. Boje się przy was jeść czy patrzec w oczy. Od środka rozdziera mnie druga osobowość z którą ciągle muszę walczyć nawet teraz. Po nocach nie śpię bo tyle kosztuje mnie taka walka. Mam na rękach ślady po cięciach Togi które z przyzwyczajenia pogłębiam kiedy muszę się ukarać. Na szyji mam teraz tone korektoru bo nie mogę patrzec na oparzenie od Dabiego który kiedy byłam w LOV regularnie mnie gwałcił. Jedyne vzdgo chce to umrzeć przed wschodem słońca, ale dzisiaj mam jedną osobę którą kocham.

Tamaki : Przestańcie!!!

Shinsou : Pokaz nam swoją szyje bez korektora.

y/n : Okej

Tamaki : Stop!!

Deku i Bakugo musieli przytrzymać Tamakiego. Waszym oczom okazała się obrzydliwa blizna w kształcie ręki.

y/n : Za każdym razem gdy Shoto narzeka na swoją mam ochotę go wywalić przez okno.

Shinsou : Dziękujemy ci y/n

Nagle ocknęłaś się. Zobaczyłaś wyrywającego się Tamakuego i wszystkich w ciężkim szoku. Zobavzyłaś że nie masz ani bandaży, ani korektora na szyji.

y/n : Nienawidzę was... NIENAWIDZĘ WAS

Tamaki Amajiki x reader//jesteś moim słońcem y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz