+18
Złapałaś Amajikiego za ręke i teleportowałaś was do twojego akademiku. Upadłaś na lóżko i zaczęłaś płakać.
y/n : Czemu oni mi to zrobili?!
Tamaki : Ośmiorniczko...
y/n : Wyjdź chce być sama.
Tamaki : Oś-
y/n : Wyjdź!
Poczułaś nagle jak chłopak mocno przytula cię od tyłu.
Tamaki : Nie pójdę. Nie dam ci się samej krzywdzić. Twoje piękne ciało nie powinno być skalane żadną z blizn.
Chłopak dał ci buziaka w policzek i jeszcze mocniej przytulił.
...kolejnego dnia czyli w Sobotę...
Denki : y/n czekaj
y/n : Zostaw mnie
Shoto : Już wszystko wiemy nie musisz juz ukrywać uczuć...
y/n : Zostawcie mnie
Bakugo : Debilko chcemy ci pomóc.
Poczułaś jak alter ego zaczyna się znowu wyrywać.
y/n : Z-z-zostawcie mnie
Sero : Będzie dobrze y/n zobaczysz
Koniec alter ego (psycho czyli P) wyrwalo się. Oczy zaczęły świecić ci na niebiesko.
P: Jebane sukinsyny macie mnie kurwa zostawić w spokoju albo rozpierdole wam głowy o ścianę
Kirishima : Wszystko okej?
Złapałaś kinetycznie Kiriego i rzuciłaś nim o ścianę
P : Zejść mi kurna z drogi pizdokleszcze
Tamaki : y/n?
P odwróciłA się w strone Tamakiego. Wyglądałaś jak psychopatka.
Tamaki pod nosem: Kurwa nie udało jej się
Amajiki wyciągnął w twoją strone ramię ośmiornicy, którym przyciągnął do siebie i mocno przytulił.
Tamaki : Oddaj mi y/n skurwielu
Wróciłaś do siebie. Nie wiedziałaś zupełnie co sję właśnie stało.
Bakugo : CO TO KURWA BYŁO
Izuku : Kaccan spokojnie
Shoto : On ma rację. Y/n właśnie prawie zabiłaś Kirishimę co to miało być.
Rozpłakałaś się.
Tamaki : Ej zostawcie ją...
Bakugo : ZAMKNIJ MORDE NIEDOJEBANA OŚMIORNICO
Bakugo wyrwał cię z rąk Tamakiego
Bakugo : TŁUMACZ SIĘ DEBILKO
Amajiki wiedział co to i wiedział też że to nie twoja wina.
Tamaki : Zostaw ją bo jak nie...
Bakugo : TO CO?!
Twój chłopak odgrodził cię od blondyna ogromnymi szczypcami kraba a ty odrazu do niego podbiegłaś wtulając się w niego.
Tamaki : Gdybyś wczoraj przynajmniej słuchał do tego jak ją zmusiliścje żeby powiedziała co czuje to byś wiedział że to nie jej wina.
y/n : Dziękuje...
Teleportowałas was na stołówkę.
Shoto : Rzeczywiścje coś było o alter ego ale nie spodziewałem się że zmieni się w innego człowieka...
Kirishima : Rzeczywiścię była prażająca... I ma kurewsko dużo siły...
Bakugo : Trzeba jej wpierdolić
Izuku : Kaccan!
Bakugo : No co? Zraniła nam przyjaciela a ten ośmiornica jeszcze jej broni
Denki : Wkońcu to jej przyjaciel...
Shinsou : Myśle że nie
Sero : Hę a ty tu skąd
Shinsou : Patrzyłem z boku ale to nie istotne. Gdybyście zauważyli mówiła coś o osobie którą kocha...
Bakugo : Ona i ten pizdokleszcz? Niemożliwe...
Shinsou : Zawsze byli bardzo blisko...
Shoto : On może mieć racje...
...po śniadaniu...
y/n : Jesteś taki sexi kiedy się złościsz
Tamaki : y/n nie mmmów tak to kkrępujące
y/n : To nie moja wina że tak bardzo mnie kręcisz Tamaki
Zbliżyłaś się do niego i teleportowałaś was do twojego pokoju.
Tamaki : yyy/n ccco ty robisz
y/n : Absolutnie nic
Przybiłaś chłopaka do ściany i zaczęłaś go agresywnie całować. On odsunął twoją twarz
Tamaki : y/n przestań proszę nie jesteś sobą
Nadełaś się i usiadłaś na lóżku.
y/n : Ughhh poprostu nie wiesz jak to jest słuchać w szatni dziewczyn co one nie robią ze swoimi chłopakami. Ty jesteś na to za miły
Tamaki : Przepraszam
Zauważyłaś że zaszkliły mu się oczy.
y/n : Nie nie nie nie płacz. Ja cię właśnie bardzo lubie takiego jakiego jesteś.
Tamaki : Jeszcze zobaczysz króliczku że nie zawiodę cię.
Chłopak wyszedł i wrócił tak około godzinę później. Gdy stanął w drzwiach podbiegłaś do niego aby go przytulić ale on pochnął cię i przegwoździł do śviany trzymając jedną ręką twoją brodę tak że patrzyłaś mu prosto w oczy.
y/n : Woo Tamaki też mił-
Wtedy Amajiki zaczął cię agresywnie całować. Odwzajemniłas każdy pocałunek. Musieliscie jednak sie na chwilę oderwać aby odetchnąć.
Tamaki : I co dalej jestem za miły?
y/n żartobliwie : Jezu co ty jadłeś jak ciebie nie było
Tamaki : Kawałek byka
y/n : Spoko żart
Tamaki : Ja nie żartuję
y/n : Fuck to chyba mam kłopoty
Tamaki : Powiedziałem że cię niezawiodę bunny
Znowu wasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku a ręka Amajikiego zaczęło zjeżdżać do twojej 😺.
Tamaki : Mogę?
y/n : Widzisz i tak dalej jesteś miłym sobą
Tamaki : Oj zamknij się bo przestanę być delikatny
y/n : Try me
Chłopak najpierw zaczął delikatnie i gdy miało zacząc robic się goroąco bez żadnego zaproszenia do twojego pokoju wparowali Bakugo, Deku, Kiri i Shinsou
Shinsou : A nie mówiłem
Odskoczyliście od siebie jak oparzeni. Nikt nie wiedział że jesteście razem.