Rozdział 3

197 16 21
                                    

+18

Złapałaś Amajikiego za ręke i teleportowałaś was do twojego akademiku. Upadłaś na lóżko i zaczęłaś płakać.

y/n : Czemu oni mi to zrobili?!

Tamaki : Ośmiorniczko...

y/n : Wyjdź chce być sama.

Tamaki : Oś-

y/n : Wyjdź!

Poczułaś nagle jak chłopak mocno przytula cię od tyłu.

Tamaki : Nie pójdę. Nie dam ci się samej krzywdzić. Twoje piękne ciało nie powinno być skalane żadną z blizn.

Chłopak dał ci buziaka w policzek i jeszcze mocniej przytulił.

...kolejnego dnia czyli w Sobotę...

Denki : y/n czekaj

y/n : Zostaw mnie

Shoto : Już wszystko wiemy nie musisz juz ukrywać uczuć...

y/n : Zostawcie mnie

Bakugo : Debilko chcemy ci pomóc.

Poczułaś jak alter ego zaczyna się znowu wyrywać.

y/n : Z-z-zostawcie mnie

Sero : Będzie dobrze y/n zobaczysz

Koniec alter ego (psycho czyli P) wyrwalo się. Oczy zaczęły świecić ci na niebiesko.

P: Jebane sukinsyny macie mnie kurwa zostawić w spokoju albo rozpierdole wam głowy o ścianę

Kirishima : Wszystko okej?

Złapałaś kinetycznie Kiriego i rzuciłaś nim o ścianę

P : Zejść mi kurna z drogi pizdokleszcze

Tamaki : y/n?

P odwróciłA się w strone Tamakiego. Wyglądałaś jak psychopatka.

Tamaki pod nosem: Kurwa nie udało jej się

Amajiki wyciągnął w twoją strone ramię ośmiornicy, którym przyciągnął do siebie i mocno przytulił.

Tamaki : Oddaj mi y/n skurwielu

Wróciłaś do siebie. Nie wiedziałaś zupełnie co sję właśnie stało.

Bakugo : CO TO KURWA BYŁO

Izuku : Kaccan spokojnie

Shoto : On ma rację. Y/n właśnie prawie zabiłaś Kirishimę co to miało być.

Rozpłakałaś się.

Tamaki : Ej zostawcie ją...

Bakugo : ZAMKNIJ MORDE NIEDOJEBANA OŚMIORNICO

Bakugo wyrwał cię z rąk Tamakiego

Bakugo : TŁUMACZ SIĘ DEBILKO

Amajiki wiedział co to i wiedział też że to nie twoja wina.

Tamaki : Zostaw ją bo jak nie...

Bakugo : TO CO?!

Twój chłopak odgrodził cię od blondyna ogromnymi szczypcami kraba a ty odrazu do niego podbiegłaś wtulając się w niego.

Tamaki : Gdybyś wczoraj przynajmniej słuchał do tego jak ją zmusiliścje żeby powiedziała co czuje to byś wiedział że to nie jej wina.

y/n : Dziękuje...

Teleportowałas was na stołówkę.

Shoto : Rzeczywiścje coś było o alter ego ale nie spodziewałem się że zmieni się w innego człowieka...

Kirishima : Rzeczywiścię była prażająca... I ma kurewsko dużo siły...

Bakugo : Trzeba jej wpierdolić

Izuku : Kaccan!

Bakugo : No co? Zraniła nam przyjaciela a ten ośmiornica jeszcze jej broni

Denki : Wkońcu to jej przyjaciel...

Shinsou : Myśle że nie

Sero : Hę a ty tu skąd

Shinsou : Patrzyłem z boku ale to nie istotne. Gdybyście zauważyli mówiła coś o osobie którą kocha...

Bakugo : Ona i ten pizdokleszcz? Niemożliwe...

Shinsou : Zawsze byli bardzo blisko...

Shoto : On może mieć racje...

...po śniadaniu...

y/n : Jesteś taki sexi kiedy się złościsz

Tamaki : y/n nie mmmów tak to kkrępujące

y/n : To nie moja wina że tak bardzo mnie kręcisz Tamaki

Zbliżyłaś się do niego i teleportowałaś was do twojego pokoju.

Tamaki : yyy/n ccco ty robisz

y/n : Absolutnie nic

Przybiłaś chłopaka do ściany i zaczęłaś go agresywnie całować. On odsunął twoją twarz

Tamaki : y/n przestań proszę nie jesteś sobą

Nadełaś się i usiadłaś na lóżku.

y/n : Ughhh poprostu nie wiesz jak to jest słuchać w szatni dziewczyn co one nie robią ze swoimi chłopakami. Ty jesteś na to za miły

Tamaki : Przepraszam

Zauważyłaś że zaszkliły mu się oczy.

y/n : Nie nie nie nie płacz. Ja cię właśnie bardzo lubie takiego jakiego jesteś.

Tamaki : Jeszcze zobaczysz króliczku że nie zawiodę cię.

Chłopak wyszedł i wrócił tak około godzinę później. Gdy stanął w drzwiach podbiegłaś do niego aby go przytulić ale on pochnął cię i przegwoździł do śviany trzymając jedną ręką twoją brodę tak że patrzyłaś mu prosto w oczy.

y/n : Woo Tamaki też mił-

Wtedy Amajiki zaczął cię agresywnie całować. Odwzajemniłas każdy pocałunek. Musieliscie jednak sie na chwilę oderwać aby odetchnąć.

Tamaki : I co dalej jestem za miły?

y/n żartobliwie : Jezu co ty jadłeś jak ciebie nie było

Tamaki : Kawałek byka

y/n : Spoko żart

Tamaki : Ja nie żartuję

y/n : Fuck to chyba mam kłopoty

Tamaki : Powiedziałem że cię niezawiodę bunny

Znowu wasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku a ręka Amajikiego zaczęło zjeżdżać do twojej 😺.

Tamaki : Mogę?

y/n : Widzisz i tak dalej jesteś miłym sobą

Tamaki : Oj zamknij się bo przestanę być delikatny

y/n : Try me

Chłopak najpierw zaczął delikatnie i gdy miało zacząc robic się goroąco bez żadnego zaproszenia do twojego pokoju wparowali Bakugo, Deku, Kiri i Shinsou

Shinsou : A nie mówiłem

Odskoczyliście od siebie jak oparzeni. Nikt nie wiedział że jesteście razem.

Tamaki Amajiki x reader//jesteś moim słońcem y/nOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz