Kilka lat później...
Pov. Angel
Właśnie stoję naprzeciwko Richiego. Od dzisiaj jestem Angel tozier. Mam na sobie ubraną białą suknie ślubną i patrzę dla mojego męża w oczy. Rok temu był ślub Billa i Michelle. Teraz oni są świadkami na naszym ślubie. Niedaleko nas siedzą frajerzy i stan ze swoim chłopakiem. Dzisiejszy pocałunek był inny, przepełniony miłością. Dalej w to nie wierzę. Moja siostra płacze ze szczęścia a rodzice dalej nie są świadomi tego co się dzieje. Ułożenie sobie życia z przyjaciółmi, rodziną i mężem to spełnienie moich marzeń... A jednak, niektóre historie kończą się jak w bajkach...