Rozdział zawiera sceny 18+ XD
Obudziłem się jakoś koło dwunastej. Późno no ale oglądaliśmy filmy do trzeciej więc można było się tego spodziewać. Wyszedłem z pokoju i skierowałem się do kuchni. Na lodówce zobaczyłem małą karteczkę. Piotrek napisał na niej, że pojechał odwieźć moją mamę do jakiejś koleżanki. Otworzyłem lodówkę i po chwili stwierdziłem, że nie ma nic do jedzenia (bo to wcale nie jest tak, że lodówka jest pełna). Postanowiłem więc zadzwonić do mojego chłopaka i poprosić żeby mi coś kupił. Wybrałem numer i czekałem aż odbierze.
- Hej Piotruuuś! - Przywitałem starszego przeciągając przedostatnią literę.
- Hej maluszku. Co chcesz? - To zabrzmiało nie miło ale tak nie do końca. Zastanawiałem się chwilę nad tym co chcę zjeść i skończyło się na tym, że nie miałem pojęcia więc postanowiłem dać się zaskoczyć czy jak to się tam mówi.
- Kupiłbyś mi coś do jedzenia? - Zapytałem słodkim głosem jednocześnie wychodząc z kuchni i udając się do salonu.
- A co chcesz zjeść? - Dobre pytanie. - Jestem akurat przy McDonaldzie, kupić ci tam coś?
- Tak! Znaczy... no możesz. - Ciekawe czy będzie coś chciał w zamian. Pewnie tak ale narazie wolę się skupić na pozytywach czyli na tym, że za jakieś dwadzieścia minut dostanę jedzonko.
- Okej to widzimy się w domu. Kocham cię. - Chciałem mu powiedzieć, że też go kocham ale się rozłączył. Smuteczek. No ale nie ważne.
Postanowiłem się ogarnąć. Poszedłem do pokoju i wyciągnąłem z szafy czarne spodnie z dziurami i jako, że było chłodno bluzę starszego. Czemu wziąłem jego bluzę zamiast swojej? Bo lubię nosić jego ubrania. Gdy przygotowałem sobie swój outfit na dzisiaj udałem się do łazienki. Wykonałem swoją codzienną rutynę i akurat gdy skończyłem usłyszałem, że drzwi do mieszkania się otwierają. Odrazu skierowałem się w stronę wejścia do domu. Dałem blondynowi spokojnie ściągnąć buty a potem mocno go przytuliłem co odrazu odwzajemnił. Po chwili odsunęliśmy się od siebie i udaliśmy się do salonu. Włączyliśmy jakiś serial i zaczęliśmy jeść maczka.
- I jak smakowało ci śniadanie? - Spytał blondyn wyrzucając śmieci do kosza.
- Przecież wiesz, że tak. A teraz chcę tuli. - Odpowiedziałem i podszedłem do chłopaka. Po chwili Piotrek objął mnie w pasie i zaczął delikatnie całować moją szyję. Niedługo później przestał i po prostu mocno mnie przytulił. Staliśmy tak jeszcze kilka minut po czym blondyn lekko się ode mnie odsunął i spojrzał mi w oczy.
- Spakuj się. Jedziemy gdzieś na tydzień. - No teraz to mnie zaskoczył. Próbowałem się dowiedzieć gdzie jedziemy ale dziad nie chciał mi nic powiedzieć więc udałem się do pokoju, wziąłem walizkę i zacząłem pakować potrzebne rzeczy. Po około 30 minutach miałem wszystko czego potrzebowałem. Stanąłem przed starszym i spojrzałem na niego podejrzliwe na co on się tylko uśmiechnął.
Po kilkunastu minutach siedzieliśmy już w aucie. Piotrek mówił, że droga będzie długa ale będę zadowolony. Nie mam pojęcia gdzie on chce mnie zabrać ale no okej.
***
- Piotrek jedziemy już prawie trzy godziny. Nudzi mi się. - Powiedziałem patrząc na blondyna. On popatrzył na swój telefon i uśmiechnął się do mnie.
- Spokojnie maluchu zaraz będziemy na miejscu. - Mówiąc to położył rękę na moim udzie i zaczął je delikatnie masować. Ta "zaraz będziemy na miejscu". To samo mówił jakieś pół godziny temu. Spodziewałem się kolejnych trzydziestu minut drogi ale starszy zaczął parkować auto. Czyli serio już jesteśmy. Tylko, że ja nadal nie wiem gdzie. Chłopak po chwili wysiadł z samochodu więc ja uczyniłem to samo.
CZYTASZ
[KxP] nie ważne co się stanie... Zawsze będę przy tobie [KxP]
Fanfiction1. Książka zawiera przekleństwa XD 2. Książka zawiera dużo IdEoLoGi 🌈🌈🌈 3. Nie wiem wgl co to poprostu pisałam bo się nudziłam i miałam jakieś pomysły XD