Wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę parku. Była 16:30 więc zaczynało się robić coraz chłodniej (pomińmy to, że dzisiaj cały dzień było dzisiaj mega zimno) A ja geniusz zapomniałem bluzy.
No ale pomińmy moją zapominalskość. Dotarliśmy do parku i zaczęliśmy po nim spacerować. Zauważyłem budkę z lodami i chyba wszyscy wiemy co chciałem zrobić.- Piotruuś?
- Co?
- Pójdziemy na lody? Proszę - zrobiłem uroczą minkę. Wiedziałem, że wtedy nie umie mi odmówić.
- No okejPoszliśmy więc na lody. Gdy skończyłem mojego zdałem sobie sprawę, że to nie był zbyt dobry pomysł bo po lodzie zrobiło mi się jeszcze bardziej zimno. Piotrek chyba to zauważył.
- Zimno ci - bardziej stwierdził niż zapytał.
- Wcale nie - No kompletnie nie.
- Mnie nie oszukasz - jeszcze zobaczymy ale nie teraz bo zamarzam.
- Tsaaa...Piotrek już nic nie powiedział tylko zdjął swoją bluzę i mi ją dał. Czułem się jak w jakimś fanfiction na Wattpadzie (A może to jest fanfiction na Wattpadzie? XD ~autorka~). Normalnie bym mu oddał tą bluzę ale zamarzałem więc ją poprostu założyłem.
Zaczęliśmy iść w stronę domu bo nie chciałem żeby Piotrek był chory ani nic tego typu. Gdy już wychodziliśmy z parku podeszła do nas jakaś dziu-... dziewczyna. Chociaż to bardziej podeszła do Piotrka niż do nas obu.- Hej Piotruś - Powiedziała strasznie przesłodzonym głosem.
- Hej Kamila. Co ty tu robisz? - Kamila? To chyba ta jego PrZyJaCiÓłKa. Nie powiem wygląda trochę jak koń znaczy... Ja nic nie mówiłem.
- Przyjechałam tu do mojej przyjaciółki Kariny. - Znam. Drugi koń.
- O fajnie
- Tsa... Ale nie fajnie, że nie dotrzymałeś obietnicy.
- Jakiej obietnicy?
- Obiecałeś, że wrócisz do mnie do Zawiercia.
- Aaa no tak... Ale wiesz, że miałem dość moich rodziców A poza tym znalazłem...
- Tak tak wiem. Znalazłeś sobie chłopaczka. On ma chociaż 15 lat? Czy ruchasz dziecko jak ten pedofil z przed naszej starej szkoły? - Przerwała mu dziunia. Ale zaraz czekaj co? Co ona kurwa powiedziała?- Emmm... Po pierwsze to nie jest mój chłopak. Po drugie ma 16 lat. A po trzecie nie jestem na poziomie twojego brata i ich kolegów. Myślisz, że nie widziałem jak lizał się z jakąś dziewczynką z podstawówki? - Ło japierdole jaka faza. Czuje się nie wtajemniczony ale nie przerywam bo ciekawie się dzieje heheh.
- To napewno nie był Rafał
- To był Rafał
- Dobra opierdol się od mojego brata!
- Tsa... A tak w ogóle to nawet jeśli Kacper byłby moim chłopakiem to czemu ci to przeszkadza? Powinnaś się cieszyć z mojego szczęścia
- Czemu mi to przeszkadza? Czemu mi to przeszkadza?! Ja ci powiem czemu mi to przeszkadza! - No to proszę. Czekam. - Złamałeś obietnice! Nigdy nie wróciłeś i do tego wybrałeś jakiegoś małolata zamiast mnie! Dziewczyny, która się W tobie kocha od jebanych 7 lat!- Jezu Kamila przecież ci mówiłem, że nie jestem zainteresowany dziewczynami
- No to zacznij być zainteresowany! Nawet nie wiesz jak ciężko jest żyć z myślą, że osoba, w której się kochasz nawet nie patrzy na Ciebie jak na dziewczynę tylko jak na siostrę albo przyjaciółkę?!
- Tak się składa, że wiem. Pamiętasz Mateusza? Mojego byłego przyjaciela? - dziewczyna pokiwała głową na tak. - No właśnie. Więc wiem jak to jest. Niestety wiem też, że nic z tym nie zrobisz i musisz sobie radzić. Przecież nie zmienisz nikomu orientacji bo to jest niemożliwe. Poprostu musisz z tym żyć.- Ale ja nie umiem się przyjaźnić z kimś kogo kocham!
- Okej, problem rozwiązany. Koniec naszej przyjaźni. Jeśli ma to wyglądać tak, że robisz mi jakieś wielkie dramy O niewiadomo co to nie chcę tego kontynuować.
- C-co?
- To co słyszałaś. Mam nadzieję, że się już nie spotkamy. Kacper chodź.
![](https://img.wattpad.com/cover/237558282-288-k355150.jpg)
CZYTASZ
[KxP] nie ważne co się stanie... Zawsze będę przy tobie [KxP]
Fanfic1. Książka zawiera przekleństwa XD 2. Książka zawiera dużo IdEoLoGi 🌈🌈🌈 3. Nie wiem wgl co to poprostu pisałam bo się nudziłam i miałam jakieś pomysły XD