4.

55 5 11
                                    

***Muszę uprzedzić, że w rozdziale mogą wystąpić opisy, które mogą być dla niektórych nieodpowiednie lub mogą zawierać odrażające momenty, dlatego oznaczę je takimi gwiazdkami jak jest tu oznaczone***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***Muszę uprzedzić, że w rozdziale mogą wystąpić opisy, które mogą być dla niektórych nieodpowiednie lub mogą zawierać odrażające momenty, dlatego oznaczę je takimi gwiazdkami jak jest tu oznaczone***

Yoon obudził się w dość dobrym humorze, jeżeli można tak nazwać stan człowieka rano w poniedziałek. Po kilku dniach mieszkania z swoja dziewczyną zobaczył, że jest wiele plusów jak i minusów. Jednym z nich był brak drugiej łazienki i czekanie, aż dziewczyna wyjdzie, a zawsze jej to długo zajmowało.  W końcu wstał z łóżka, chociaż wolałby jeszcze poleżeć pod ciepłą kołdrą. Poszedł do toalety a następnie załatwił wszystkie potrzeby i się przebrał. Dzisiaj chciał załatwić trochę spraw dlatego wybranie ubrań zabrało mu więcej niż dwie minuty. Postanowił założyć luźne jeansy oraz białą koszulę. Po wyjściu z toalety zobaczył swoją dziewczynę. Wstała wcześniej by móc przygotować śniadanie, które stało już na stole. Darzył ją mocnymi, szczerymi uczuciami oraz starał się jej nie obciążać lub pomagać w każdej sytuacji, ponieważ uważał, że mieszkanie z nim nie jest łatwe. Jedną rzeczą która go bardzo irytowała, było jej ciągłe pisanie z kimś przez telefon. Gdy chciał zobaczyć z kim Ji-eun  koresponduje, mówiła, że to kobiece sprawy z przyjaciółką i nie może pokazać. Rozumiał to, chociaż czasami myślał, że to nie przyjaciółka ale ufał dziewczynie na tyle, że nie dopytywał. Po południu miał iść do kilku pracodawców i właścicieli dużych firm, ponieważ szukał pracy. Nie potrafił siedzieć bezczynnie oraz chciał coś zarobić i pomóc dziewczynie w finansach. Chociaż pisał książki to i tak chciał pracować, bo z pisania nie otrzymywał dużo pieniędzy. Co jakiś czas odbywały się spotkania z fanami lub inne rzeczy i tylko one trzymały go jeszcze przy pisaniu. Uczucie, że to co wymyśla komuś się bardzo podoba było nie do opisania. Po zjedzonym śniadaniu kazał dziewczynie zająć się czymś, a on w tym czasie posprząta, ponieważ źle się z tym czuł, że to ona wcześniej wstała i gotowała. Po umyciu i poukładaniu wszystkiego, poszedł do salonu, by usiąść na kanapie i przejrzeć Instagrama, pocztę i notatki do nowej książki, które zdążył zauważyć. Nagle do pokoju weszła Ji-eun więc postanowił wykorzystać sytuację i i spytać o książki które pisał.

-Ejj masz jakieś moje książki?- spytał odkładając telefon obok siebie.

-Hmm chyba coś się znajdzie, ale wiesz były czasami bardzo drastyczne a wiesz jak to...-Ji-eun nie zdążyła dokończyć.

-Tak, tak wiem . Ale jakaś jedna się nie znajdzie?-zapytał z nadzieją.

-Kurcze miałam gdzieś tutaj. Poczekaj chwilę.

Dziewczyna zaczęła przekładać książki z półki obok kanapy z miejsca na miejsce. Tak patrząc, każda rzecz w jej domu była na swoim miejscu i wszystko do siebie pasowało. Gdy ktoś odłożył jakąś rzecz na inne miejsce to Ji-eun od razu musiała ułożyć to tam gdzie powinno być. Każdy pokój był w odcieniach jasnego brązu, a sypialnia mieszaniną kolorów: białego, szarego i niebieskiego. Yoon w sypialni dziewczyny, uwielbiał biały, puchaty dywan oraz okna na budynki i niebo. Kuchnia była w odcieniach białego, szarego i czarnego. Chłopak chwilami miał wrażenie, że nie powinno się w niej gotować tylko ją podziwiać i uważać by niczego nie pobrudzić. Sam lubił czasami coś ugotować, jednak skomplikowane dania mogły skończyć się spaloną kuchnią lub domem. Po kolejnym przeczytaniu wiadomości oznajmiającej o spotkaniu w sprawie ostatniej książki usłyszał dziewczynę.

Hell Is Other People 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz