Z racji tego, że jest sobota pozwoliłam sobie pospać do 10.
Po przebudzeniu jak zwykle wzięłam telefon i przeglądałam internet.Po jakiś 10 minut zeszłam na dół na śniadanie. W kuchni czekały na mnie pięknie pachnące naleśniki.
Nałożyłam sobie dwa i polałam syropem klonowym.Po zjedzeniu zaparzyłam sobie herbatę z werbeną i udałam się do swojego pokoju.
Podeszłam do szafy i wybrałam outfit na dzisiaj:
Wzięłam ubrania do łazienki i poszłam się ogarnąć.
Pomalowałam się i pofalowałam włosy.Nie miałam za bardzo co do robienia więc zrobiłam prace domową i pooglądałam serial.
***
Była godzina 15.30 a ja usłyszałam szmery na dole. Szybko zerwałam się z krzesła i zbiegłam na dół.
Zobaczyłam.......- Ric! - krzyknęłam po czym podbiegłam do mężczyzny by go przytulić
- Ciebie też dobrze widzieć Alice - oddał uścisk
- Już nie mogłam się doczekać aż cię zobaczę!
- Ja też się stęskniłem. A teraz opowiadaj co u ciebie.- oznajmił Alaric.***
Rozmawialiśmy tak z dobre 2 godziny. Przy okazji zjedliśmy obiad. Po zjedzeniu mama z Alaric'iem chcieli mi coś oznajmić.- A więc słucham. - powiedziałam z zaciekawieniem.
- Przeprowadzany się do Mystic Falls do Alaric'a - oznajmiła mama
- Że co?! - spytałam trochę zdenerwowana
- Wiem, że będziesz musiała zostawić teraz to życie co miałaś, ale tak będzie lepiej. Znalazłam tam lepiej płatną pracę, jesteś zapisana już do nowego liceum i będziemy mieszkać u Ric'a.
- Zgadzasz się? - spytał Alaric
- No zgadzam się.. - powiedziałam smutna - A kiedy?
- Jutro w nocy.
- Czyli mam cały dzień na spakowanie i pożegnanie z przyjaciółmi?- spytałam by się upewnić
- Tak - potwierdziła mama
- To ja ide na górę..Jak powiedziałam tak zrobiłam. Trzasnęłam drzwiami i zsunęłam się po nich.
Czyli musze zostawić całe swoje życie spędzone tutaj bo jadę do Mystic Falls? Super!Dłużej nie myśląc poszłam do łazienki ubrać się w piżamę i zmyć makijaż.
Walnęłam się na łóżko i oddałam w objęcia morfeusza.
_______________________________
Następnego dnia wstałam i ubrałam się w to:
Podkreśliłam rzęsy i rozczesałam włosy.
Zeszłam na dół gdzie czekali już mama z Alaric'iem.
- Cześć Alice - przywitała się ze mną mama.
- Cześć wszystkim - powiedziałam przy okazji wyjmując z lodówki mleko do płatków.
- Jak się czujesz? - spytała Ric
- Dobrze nie licząc tego, że musze się pożegnać z moją przyjaciółką, spakować wszystkie moje rzeczy i wyjechać do Mystic Falls - powiedziałam sarkastycznie
- Alice wiesz, że tak będzie łatwiej.- oznajmiła mama
- Dla ciebie tak, dla mnie nie- mruknęłam do siebie po czym odeszłam.***
Godzinę później umówiłam się z Leną w pobliskiej kawiarnii.
Właśnie na nią czekam i myśle jak jej oznajmić, że wyjeżdżam.
Nim się obejrzałam koło mnie siedziała już Lena.- Cześć co ty taka rozkojarzona?- spytała
- Muszę ci coś powiedzieć. Nie wiem jak zacząć.....- zaczęła ale nie wiedziałam jak dobrać słowa.
- Spokojnie, zrozumiem- powiedziała po czym położyła rękę na mojej.
- Wyprowadzam się.
- Jezu Alice, będę tęsknić- powiedziała prawie się rozpłakując.
- Ja też
- Idź się pakować.....
- Ale ja nie chce cię zostawiać!
- Ale to nie nasza decyzja Alice- powiedziała po czym mnie przytuliła i już wychodziła
- Do zobaczenia Lena
- Do zobaczenia Alice***
Właśnie kończyłam się pakować, zostały tylko zdjęcia.
Pakując sie znalazłam bardzo dużo wspomnień na przykład z wakacji.Dopinałam już ostatnią torbę i wychodziłam z pokoju. Obróciłam się i spojrzałam na niego ostatni raz po czym zeszłam na dół.
- Gotowa? - spytał Ric
- Tak..... - odpowiedziałam po czym ruszyliśmy do samochodu.Mystic Falls nadchodzę!
CZYTASZ
Nieskazitelna // TVD
ActionAlice Moon to 17-nastoletnia dziewczyna. Nie mieszka ona ze swoimi rodzicami biologicznymi. Od zawsze nosi swój naszyjnik z błękitnym brylantem, który razem z nią został podrzucony. Dziewczyna wyprowadza się za namową mamy i jej chłopaka do Mystic...