,,Jestem Rosso, Suzanna Rosso " - Część 1

564 13 0
                                    

****Opowiadanie może zawierać kilka błędów gramatycznych ****
-Masz godzinę Suzanno, rusz zadek w końcu. Przetarłaś oczy i spojrzałaś  za okno. Słońce już wstawało co również Ty  powinnaś uczynić.
- Boże spraw abym miała siłę. --powiedziałaś  głośno i  zaśmiałaś się sama do siebie,wstając z łóżka. Poszłaś do łazienki wziąć szybki prysznic i ogarnąć się do wyjścia. Zrobiłaś lekki makijaż i założyłaś czarną, sukienkę przed kolano na ramiączkach.(początek lata.. dop.aut.) Włosy rozczesałaś i wyszłam z łazienki, szybko spakowałaś  swój sprzęt do zdjęć i wyszłaś  z pokoju. Po drodze do drzwi wyjściowych ubrałaś  szpilki i wzięłaś kluczyki do auta, zamykając już dom. Wsiadajac do auta wybrałaś numer do Scarlett.
- Cześć Myszko - usłyszałaś radosny głos kobiety. - Mam nadzieję że się nie spóźnisz na pierwsze spotkanie w pracy.
- Cześć Natasho, już jadę powinnam być za jakieś 15 minut. Skoczę jeszcze do kawiarni po jakąś kawę bo nic rano nie wypiłam.
- Ze spokojem przyjedź, ja pójdę kawę. A i pamiętaj jak już będziesz szukaj Petera Parkera.
- Chyba Toma Hollanda, a nie Parkera. - uśmiechnęłaś się - A czemu mam go szukać?
- Bo prawdopodobnie będziesz jego prywatnym fotografem. - słyszałaś śmiech kobiety - Pan Parker szukał fotografa do współpracy, poleciłam Ciebie moja droga.
- Ouuu, nie myślałam, że to aż na taką  skalę. Kończę Scarlett, pogadamy jak będę na miejscu.
- Buziaki Mała, do zobaczenia.
Usłyszałaś dźwięk zakończonej wiadomości. Jechałaś jeszcze kilka minut myśląc co Cię czeka podczas pierwszego spotkania.
Zaparkowałaś autem przed wielkim budynkiem. Ubrałaś na siebie czarną ramoneskę, wzięłaś sprzęt  i odchodząc zamknęłaś auto.
Wchodząc do budynku zauważyłaś ogromną ilość ludzi, wszyscy chodzili, rozmawiali, spoglądali.
Zaczęłaś się rozglądać szukając kogoś znajomego w otoczeniu. Ruszyłaś w stronę młodego chłopaka  czapce z daszkiem który siedział przy stoliku z kawą w ręce.
- Cześć jestem Rosso, Suzanna Rosso, szukam Tom'a Hollanda - spojrzałaś na niego - Miałam się z nim spotkać.
Chłopak podniósł wzrok na Ciebie i się szeroko uśmiechnął, ściągając czapkę z głowy i poprawiając włosy.
- Cześć, jestem Peter Parker, niestety nie wiem gdzie jest Tom - uśmiechnął się szczerze - Pewnie gdzieś siedzi z kawą w ręce.
- Miło Cię poznać Tom - podałaś mu rękę śmiejąc się przy tym  - A ja jednak jestem Robert Downey JR
- OMG!! - pisnął -RoobertDowneyJR!
Uśmiechnęłaś się szczerze na co chłopak pokazał Ci abyś usiadła.
- Powiem Ci szczerze bez głupiego gadania.- oparł łokcie o stół - Dostałem wiele interesujących propozycji również takich fotograficznych jako model. Chcę mieć przy sobie taką osobę która nie będzie traktowała tego obojętnie. Potrzebuje osoby niezależnej, która będzie ze mną jeździła po świecie, osoby która czuje to co robi a nie tylko próbuje szybko zarobić.
- Rozumiem - uśmiechnęłaś się również lekko się pochylając do przodu - Jestem otwarta na propozycje fotograficzne jak i filmowe, ale jestem osobą która ceni swoją pasję i jej możliwości. Jak już coś mam robić to dokładnie.
- Czyli coś czuję że już znalazłem tego czego szukałem. - podał Ci rękę. - Witaj na pokładzie naszej wspólnej współpracy.
- Witam serdecznie Spider-manie. - podałaś chłopakowi rękę na znak zgody. - Musisz mi dokładnie opisać jak będzie miała wyglądać ta współpraca.
- Słuchaj, zróbmy może tak, skończy się spotkanie a po nim zapraszam Cię na obiad - uśmiechnął się- Biznesowy rzecz jasna.
- Jasne, ma się rozumieć.
- Masz jakieś zdjęcia z sesji z kimś, takich filmowych lub odzieżowych? -zapytał chłopak - Widziałam już wiele twoich zdjęć, które pokazała mi Scarlett, ale chętnie zobaczę jeszcze.
- Jasne, mam wiele sesji z Dylan'em z czasów Teen Wolfa- spojrzałaś na chłopaka- Mogą być takie.
- Jasne, chętnie zobaczę twoje prace.
Tom wstał i podszedł do Ciebie stawiając za twoim krzesłam, opierajac się ręką o stolik.
- Pokaże Ci kilka z planów filmowych, które lubię najbardziej.
Włączyłaś laptopa i wyszukałaś folderu z nazwą Teen Wolf/ Dylan O'brien.
- Tu jest ich mnóstwo -zaśmiał się chłopak- Chyba naprawdę lubisz swoją pracę.
- Lubię robić zdjęcia,  nie tylko takie publiczne, prywatne sesję również robię. - spojrzałaś na chłopaka który był twarzą tuż obok. - Jestem lekką pracoholiczką jeśli chodzi o swoją pracę.
Włączyłaś foldery z sesji filmowych i pokazałaś Tom"owi kilka zdjęć.





My photographerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz