┊ 19┊ [18+]

2.1K 97 78
                                    

UWAGA CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
______________________________________

Deku.per

Szłem razem z Kacchanem po mieście, wszyscy się na nas gapili ale ja i Kacchan to olewaliśmy podeszliśmy do jakiegoś straganu z mięsem. Kacchan wybrał sobię całą szynkę i prawie przez niego zbankrutowałem. On sobię tylko szedł obok mnie z szynką w pysku i się uśmiechała.

~*~

-Przez ciebię prawie zbankrutowałem, Kacchan!

-Mówiłeś że kupisz mi jedzenie to sobię wybrałem - spojrzał na mnie, a potem znowu jadł szynkę - Dobra jest, dzięki za szynke

-Czy ty powiedziałeś dziękuję?!

-Ta

-O mój Boże, Kacchan powiedział dziękuję!!!

-Deku! Otczep się! - dokończył szynkę i ruszył w stronę lasu.

-Kacchan! Czekaj na mnie! - wstałem z trawy i pobiegłem w stronę Kacchana.

-Nie! Idź se! - pobiegł w stronę lasu.

-Dobrze... - ustałem w miejscu.

-Cześć Midoriya - Todoroki zaszedł mnie od tyłu i położył rękę na ramieniu.

-Nie strasz mnie! - szybko się odwróciłem.

-Przepraszam

-Nic się nie stało

-Midoriya przyszłemu cię spytać czy niechciałbyś pójść zemną do zamku? Ojca nie ma to może byś wpadł?

-N-n-na serio?!

-Tak, jeśli byś chciał to możesz u mnie przenocował

Kopara mi opadł, a Shoto cichutko się ze mnie śmiał. Lubię jak się śmieje lub uśmiecha, wtedy jest taki słodki. Nie! Nie Izuku! Nie ta pora żeby myśleć o takich rzeczach! Ogarnij się!

-P-pewnie!

-Będzie fajnie - złapał mnie za rękę i prowadził w stronę zamku.

W tym momencie byłem tak czerwony, że każdy pomidor by mi pozazdrościł. Cały czas zerkałem na nasze ręcę splecione ze sobą albo na twarz Todorokiego.

~*~

Weszliśmy do pokoju Shoto, był bardzo duży, miał białe ściany, duże łóżko, dwie duże szafy, prawdopodobnie z ubraniami, biurko, małą szafkę na książki i małą lampę.

-Rozgość się - Shoto wpóścił mnie przodem poczym wszedł sam i zamknął drzwi.

-Masz ładny pokuj

-Serio? Dziękuje. Usiądź - wskazał palcem na łóżko, posłusznie usiadłem.

-Może kiedyś pójdziemy do mnie? - spytałem.

-Jasne - uśmiechnął się - Midoriya musimy porozmawiać - usiadł na łóżku obok mnie.

-O o czym? - zarumieniłem się lekko.

-Od kąt cię poznałem...czuje coś dziwnego

-C-co? - mocniej się zarumieniłem.

-J-ja chyba się zakochałem....

-W-we mnie!?

-Tak... Czy ty...

-Też cię kocham Todoroki-kun! - zrobiłem się cały czerwony.

Shoto otworzył usta by coś powiedzieć ale nie zdążył bo złączyłem nasze usta. Todoroki odrazu chciał przedrzeć się do środka, ja odrazu pozwoliłem mu na to i zaczęła się walka o dominację oczywiście Shoto ją wygrał. Nadal się całując, Shoto zdjął mi serdak. Po jakimś czasie musieliśmy przerwać bo zabrakło nam powietrza. Spojrzeliśmy się na siebię, a potem szybko wylądowałem na plecach a Shoto zawisł nademną. Tym razem Shoto złączył nasze usta i odrazu przedostał się do środka. Poczułem że coś zimnego wchodzi pod moją bluzkę oczywiście była to ręka Shoto, zaczął nią błądzić po moim brzuchu a potem zaczął bawić się moimi sutkami. Gdy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebię, a Sho zdjął mi bluzkę. Zaczął robić mi malinkę na szyi, a jak cichutko jęknąłem. Gdy miałem już z 4 malinki, przeszedł do maich sutków i zaczął je lizać.

Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Czy mogę zdjąć te bokserki? Ja tylko kiwnąłem głową na tak i już nie miałem bokserek, zrobiłem się lekko czerwony I zawstydziłem się. Shoto chyba to zauważył i zdjął swoją koszulę, a potem rozpiął pasek i zdjął spodnie.
Oblizał swoje trzy palce i włożył 1 do mojego tyłka.

-Ahh!

Po jakimś czasie włożył kolejne dwa palce, zaczął nimi ruszać a ja zacząłem jęczeć. Po chwili wyjął palce i zdjął bokserki. Poczułem że coś wchodzi do mojego tyłka i jęknąłem.

-Powiedz jak się przyzwyczaisz

Po kilku sekundach ruszyłem biodrami na znak że już się przyzwyczaiłem. Shoto powoli zaczął się poruszać, a mi było tak cholernie dobrze że nie mogłem się powstrzymać do głośnych jęków.

-Jęcz ile chcesz, Izu - uśmiechnął się.

Po jakimś czasie Sho zaczął ruszać się jeszcze szybciej i jeszcze szybcie.

-Z-zaraz doj...!

-Ciiiii

Po chwili oboje razem doszliśmy, byłem cały spocony tak samo Shoto, położył się obok mnie i szepnął mi do ucha.
-Kocham cię...
Wtuliłem się w niego i zasnąłem.

______________________________________

Więc!!! To mój pierwszy raz kiedy piszę coś 18+ więc jak coś źle napisałam to nie krzyczeć!

W następnym rozdziale będzie duuuuuużo Bakudeku.

•Kogo mam wybrać?• | BakuTodoDeku | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz