Deku.per
Spaliśmy w namiotach bo Denki pomyślał że możemy się zgubić i zabrał 2 duże namiotu. W jednym spałem ja i Denki, a w drugim Uraraka. Ten blond wilk spał na dwoże.
-Denki? - spytałem
-Tak?
-Zastanawia cię czemu ten wilk najpierw nas pogryzł a potem zaczął lizać nam te rany?
-No właśnie... Czemu to zrobił?
-Nie wiem ale wydaje mi się jakiś dziwny - spojrzałem na wilka z namiotu
-No chyba że dziwne! Jest taki duży i po za tym nagle nas nie atakuje. Zachowuje się trochę jak człowiek w ciele wilka!
-Denki, Denki zawsze mówiś a potem myślisz...
-No może mówisz prawdę
Odwróciłem się na drugi bok i próbowałem zasnąć. Po 2/3 minutach zaczęło padać. Spojrzałem i tak bardzo lało że gałęzie drzew się uginały.
-Biedny wilk - szepnąłem do siebie
Bakugo.per
Zaczęło lać, a ja debil byłem pod czystym niebem. Zrobiło mi się zimno usiadłem pod drzewem i jeszcze bardziej zmokłem bo z gałęzi drzewa zpadła woda i musiała mnie oblać.
~No super!
Spojrzałem na ich namioty. Ruszyłem cały zmoczony do jednego z nich, gdy już głowom odchyliłem wejście zauważyłem że ten zielonowłosy nie śpi i patrzy się na mnie przerarzony
~Nie bój się, nic ci nie zrobię
~No super Bakuś przecieś on cię nie słyszy, debil!
-W-wilczku n-nie rób mi k-krzywdy... Ja ci nic nie zrobię, nawet jeśli chcesz to mogę wyjść z namiotu - zielonowłosy był cały roztrzęsiony
Ja warknąłem na to "wilczku" i spojrzałem całkiem miłym wzrokiem na brokuła. On przestraszył się tego warknięcia, ale potem już się uspokoił.
-Wilczku, chodź to cię wytrę - wziął jakiś nędzny koc.
~Nie mów do mnie wilczku! Wiesz jaki jestem wysoki i ty niby myślisz że jestem jakimś nędznym małym wilkiem!
Usiadłem koło niego wydawał się taki mały bo jak siedział na kokardkę wycierając mnie to dosięgałem mu do ramion.
~*~
Deku.per
Wytarłem wilka, a potem on musiał się otrzepać i też byłem mokry.
-Serio, wilczku musiałeś?
Wytarłem się i ułożyłem swoje miejsce, na którym spałem miałem już się kłaść. A tu nagle wilk położył się na moim jakby łóżku.
-Wilczku proszę zejdzi ja tu śpię... - westchnąłem głośno i próbowałem go zepchać.
Bakugo.per
Nie dałem by ten brokuł mnie zepchał z tak wygodnego miejsca ignorowałem go i zamknął oczy by zasnąć.
-Proszę...
~Nie, spadaj na drzewo!
-No dobrze, nie chcesz zejść... Rozumiem...
Chłopak położył się na zimnej ziemi i zkulił się w kłębek by nie było mu tak bardzo zimno. Otworzyłem jedno oko i spojrzałem na niego.
~Heee
Wstałem i zacząłem smyrać nosem po jego policzku.
-Wilczku przestań, to łaskocze haha - zaczął się śmiać
~I to niby jest śmieszne! Jak mam niby pokazać że chce ci ustąpić?!
Brokuł usiadł na kokardkę i zaczął mnie głaska, najpierw za uchem potem nad ogonem i jeszcze pod brodą.
~Czemu traktujesz człowieka jak zwierzę? Brokuł? A po za tym to jakby będę do końca życia tym jebanym wilkiem bo nigdy nikt nie zdejmie tej klątfy.
┊[Już tłumaczę jak można zdjąć klątwę Baku. Ktoś musi się w nim zakochać, a Bakugo musi odwzajemni uczucie]┊
-Słodki jesteś - uśmiechnął się
~ja słodki!? Ja jestem zabujczy!
Wstałem, a zielonowłosy spojrzał na mnie położyłem się obok tego jego "łóżka", a on ogarnął trochę kołdrę i poduszkę, a potem się przybliżył w moją stronę. Spojrzeliśmy na siebie.
-Dobranoc wilczku - uśmiechnął się
~Dobranoc
Położyłem głowę i już miałem zamknąć oczy gdy coś mnie zdziwiło. Brokuł leżał wtulony we mnie.
CZYTASZ
•Kogo mam wybrać?• | BakuTodoDeku | ✔️
FantasíaNie przyznaje się do tego shitu Pewnego dnia Izuku Midoriya spotyka Katsuki'ego Bakugo, który w tym czasie jest nienormalnych rozmiarów wilkiem. Po kilku dniach w lesie spotyka księcia Shoto Todoroki'ego. Zakochuje się w nich oboje, a oni w nim. I...