Wstałam rano, zerknęłam na zegarek, 7:45
- świetnie. Znowu się spóźnię do szkoły - mruknęłam. Jak najszybciej zerwałam się z łóżka i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. Kiedy już zjadłam, ubrałam się, chwyciłam za plecak i pognałam do szkoły. W szkole byłam o 8:04.
- Nie jest tak źle, kiedyś i nawet się spóźniłam 15 minut - pomyślałam. Weszłam do klasy, lekcja już trwała była to matematyka, przeprosiłam za spóźnienie i usiadłam w jednej z ostatnich ławek. Lubiłam tam siedzieć, miałam dobry widok na wszystkich no i oczywiście też na chłopaka który mi się podoba, podglądałam go gdy nie patrzył.Lekcja się zakończyła. Wszyscy wyszli z sali. Ja poszłam do toalety poprawić makijaż, spotkałam tam moja najlepsza przyjaciółkę, nazywała się Nicole.
- Hej, jak tam twój kochaś? - Zapytała
- Ehh, no nic, jest tak jak zawsze, tak bardzo chciałabym mu powiedzieć że jestem w nim zakochana.
- Jeśli na nim ci zależy to musisz się w końcu odważyć by mu to powiedzieć.
- Obiecuje ci że kiedyś mu to powiem, ale to jeszcze nie jest ta chwila.
- Jak tam sobie chcesz.
I wyszłyśmy razem z toalety kierując się w stronę sali w które mamy kolejne lekcje.Kolejna lekcja i kolejna. Aż wreszcie mogliśmy wracać do domu po 7 godzinach siedzenia w szkole.
Wracałam do domu z Nicole. Jej dom był ulice dalej. Szłyśmy i gadaliśmy tylko o Luke'u. Doszliśmy do mojego domu i się pożegnaliśmy. Zapukałam do drzwi by ktoś mi otworzył ale na nic. Wygląda na to że nikogo w domu nie było. Zaczęłam więc szukać kluczy.
- Japierdole, nie wzięłam kluczy - mruknęłam. Napisałam do rodziców kiedy wrócą do domu. okazało się że ok. 20 Spojrzałam na zegarek. Była dopiero 15.47. -Super, ciekawe co ja teraz zrobie. Zadzwoniłam do Nicole i opisałam jej całą sytuacje. Poprosiłam ją czy mogłabym przesiedzieć te pare godzin u niej, niestety odmówiła, powiedziała że musi jechać z rodzicami do sklepu. Rozłączyłam się i zadzwoniłam tym razem do Alexandry, Była moją koleżanką. Na szczęście się zgodziła ale powiedziała mi że jest u niej jej chłopak. Byłam trochę zdziwiona bo nigdy wcześniej go nie miała ale nie chciałam wypytywać przez telefon.
Więc kierowałam się w stronę jej domu. Nie było daleko bo jakieś 15 minut.Dotarłam na miejsce. Zadzwoniłam dzwonkiem i po kilku sekundach drzwi się otwarły. W przejściu stała Alexandra z jej chłopakiem. Dowiedziałam się że nazywał się Zayn.
- Nawet przystojny - pomyślałam.
Weszłam do domu, był nowoczesny i duży. Rodzice mojej koleżanki byli dosyć bogaci.
- Jesteśmy sami w domu? - Zapytałam
- Tak, moi rodzice pojechali na kilka dni do Cioci.
- Ok, A czemu mi nie powiedziałaś że masz chłopaka?
- Nie chciałam się chwalić, a poza tym jesteśmy ze sobą dopiero 2 tygodnie. Chciałam powiedzieć wszystkim naszym przyjaciołom dopiero poźniej bo nie wiedzieliśmy czy ten związek wyjdzie ale jak widać nadal się trzyma.
- Roześmialiśmy się
Alexandra poczęstowała nas przekąskami i włączyła film.3 godziny później
Skończyliśmy oglądać film. Była godzina 18:10
- Co teraz będziemy robić? - Zapytał Zayn
- Może pogramy w coś? - Zaproponowałam
- Dobry pomysł, Alex masz jakieś gry?
- Mam konsole, chyba ze chcecie pograć w jakieś planszówki.
- Ja tam wole konsole
- A ty Zayn w co chcesz grać?
- Może być ta konsola
-OkGraliśmy w przeróżne gry spędziliśmy nad tym jakieś 4 godziny, już było późno. Byłam tak zmęczona że już nie chciało mi się wracać do domu. Zdecydowałam że prześpię się u niej. Zapomniałam tylko żeby napisać do mich rodziców że na tą noc zostanę u Alexandry. To był błąd.
————————————————-
Trudne to pisanie
ale i tak bede pisać bo fajnie się pisze :3
kocham was żabki niedługo nowy rozdział trzymajcie się :))
CZYTASZ
Fałszywa miłość
RomansaOna myślała że naprawdę się w niej zakochał, jednak było inaczej... W Książce występują przekleństwa