Szliśmy sobie z Noah uliczką i nagle się podknęlam Noah mnie złapał. Na szczęście zdą_yl bo inaczej bym pewnie wylądowała w szpitalu ze złamanym nosem czy coś.
N:nic ci nie jest?!!
J:tak na szczęście zdążyles mnie złapać.
N:śpimy dziś sobie gdzieś w lesie wiem że głupi pomysł ale myślę że fajny.
J:w sumie jasne!
N:dam ci moją bluzę żeby nie było ci zimno.
J:dziękuję
N: to można powiedzieć dobranoc! *dał mi buziaka w policzek*
J:dobranoc! *Też dałam mu buziaka*
N:dobra już koniec bo się zabuziaczkujemy na śmierc hahha dobranoc.!
J:dobranoc!
Na szczęści nie zapomniałam napisać do mamy że śpię u Noah napisałam tak bo myślałam że będzie zła jak się dowie że spaliśmy w lesie a Noah.
*rano*
N:Hej mała dobrze się spało? Haha
J:bardzo twardo haha.
N:hahah bo spałaś na szyszkach.!
J;właśnie wiem.
Noah się podniusł i na mnie przypadkiem spadł.
N:Boże przepraszam najmocniej nic ci nie jest!?
J: nic mi nie jest nic mi nie zrobiłeś spokojnie.
N:to dobrze juz się przestraszyłem.
Faktycznie gdyby nie przytrzymał się regami podłoża może i by na mnie spadł mocniej i no przygniutl by mnie jak jakiegoś robaczka haha
J:pomórz mi wstać
N:okej
Noah się dziwnie na mnie patrzał.
J:coś nie tak?
N:ehhhhh... Nie patrz w dół!
To zabrzmiało jak wyzwanie więc oczywiście się spojrzalam. I O mój Boże!!! Miałam całe zakrfawione spodnie od góry po prawie kolana! Zwpomialam zmienić podpaskę. Noah lekko spanikował i myślał że mnie to boli ale nic z tych rzeczy on dał mi znowu swoją bluzę rzebym się zakryła jak by ktoś szedł żeby nie zobaczył. Weszliśmy szybko do mojego domu i od razu do pokoju! Wbiegliśmy tak jak burza! Noah szukała mi jakieś dresy a ja starałam się szybko sprać plamę zeby nie została. Na szczęście się udało.
N:wszystko w porządku?
J:tak tak
N:masz przyniosłem Ci podpaski
J:dzięki.
N:nie ma za co mała.
J:*znowu powiedział do mnie mała,! *
Byłam bardzo tym podekscytowana.
N:to co Netflix?
J:oczywiście
W trakcie oglądania zasnęliśmy bo w lesie nie ukrywam było nam bardzo nie wygodni ale jakoś zasnęliśmy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Leżeliśmy w taki sposób.
*już wstaliśmy*
N:przepraszam że się na ciebie położyłem!
J:nie ma sprawy nic nie szkodzi!
N:na pewno?
J:na pewno
Noah dalej wrócił do takiej pozycji w jakiej spaliśmy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Hejo rozdziały teraz będą troch~ krótrze lub czasem dłuższe to zależ y ponieważ nie zaprzeczajmy ze jednak długo się pisze te historyjki dzk za zrozumienie papatki