Online classes Vol 2 (1)

3K 140 525
                                    

Jak obiecałam, dziś wstawiam! 😁

Ten shot wyszedł mi na prawie 15 stron Worda, więc zdecydowałam się go podzielić na 2 części. Druga pojawi się wkrótce 😜

"Online classes", z tego co się orientuję, bardzo wam się spodobało, także mam nadzieję, że ta część również przypadnie wam do gustu! Zauważyłam, że shoty z Peterem są chyba najbardziej przez was lubiane XD ale kto by się dziwił, w końcu to nasze małe bubu ❤️

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Peter usiadł wygodnie przy swoim biurku, biorąc do buzi kolejną porcję chrupek. Miał jeszcze dwie minuty do rozpoczęcia lekcji, na które nie miał najmniejszej ochoty. Plus z zajęć online był taki, że nie widział Flasha i jego bezmózgich zachowań. Kuchnia blisko, łóżko blisko, laboratorium pana Starka blisko. Minus – brak Neda i MJ obok.

Chłopiec westchnął cicho, gdy został dołączony do spotkania. Włączył kamerkę, która była wymogiem na prawie wszystkich zajęciach (niech Thor błogosławi panią od chemii, która tego nie wymaga), a także mikrofon. Nie miał pojęcia, dlaczego musiał być cały czas włączony, ale i tak nie mógł z tym nic zrobić. Wykłócanie się z nauczycielami i tak nie przyniosłoby żadnego efektu. Jedyne co mogliby zrobić, to zadać ci dodatkową pracę domową lub odpytywać przez całą lekcję.

Peter z całych sił starał się wyglądać na zainteresowanego tematem, jednak rozmnażanie drożdży dość skutecznie go usypiało. Większa część uczniów wyglądała podobnie – głowy podparte ręką, oczy otwarte, ale uszy, mimo że sprawne, pewnie nawet nie rejestrowały słów pani.

Nastolatkowi zdawało się, że łóżko znajdujące się za nim nawołuje go. ''Chodź do mnie, chodź do mnie. Połóż się", zdawało się mówić. Parker naprawdę miał na to ochotę. W tej chwili wygodny materac i duża poduszka to rzeczy, których najbardziej pragnął. Wiedział jednak, że jeśliby to zrobił, przespałby prawdopodobnie kilka kolejnych lekcji. A pan Stark i ciocia May mówili wyraźnie: ''Nie zaniedbuj szkoły i dbaj o oceny lub ze Spidermana nici". Tak więc Peter siedział znudzony na krześle, próbując rejestrować chociaż co trzecie słowo, co było niesłychanie trudne.

Pani Kennedy paplała w najlepsze. Niestety ton jej głosu był tak monotonny, że słuchanie jej lekcji online było jeszcze gorsze niż w normalnych warunkach. Gdyby chociaż inaczej mówiła, z emocjami czy prowadziła lekcje w inny sposób...

Peter cicho westchnął, na chwilę zapominając o włączonym mikrofonie. Całe szczęście, że nieco go przed zajęciami przyciszył, więc urządzenie nie powinno łapać tak cichych dźwięków. Nie miał jednak do niego zaufania, więc dla bezpieczeństwa zdecydował się siedzieć cały czas cicho.

Dyskretnie spojrzał na wyświetlacz telefonu i ze zdziwieniem stwierdził, że minęło zaledwie piętnaście minut lekcji. A był pewien, że co najmniej pół godziny. Ponownie więc zaczął wpatrywać się w laptopa, zauważając w rogu ekranu włączoną kamerkę MJ. Dziewczyna w najlepsze czytała jedną ze swoich książek, totalnie olewając to, co mówiła nauczycielka. Ned z kolei praktycznie spał, lekko kiwając głową na boki.

Nastolatek włączył przeglądarkę i szybko rozpoczął wertowanie najnowszych wiadomości. Jakiś wypadek w Washingtonie. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala po tym, jak pogryzł go pies. Najnowszy trend w modzie. Oszust podający się za hydraulika okradł starszą mieszkankę Brooklynu. Misja uwolnienia zaplątanego w siatkę jelenia zakończona sukcesem.

MARVEL Chat & One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz