3. Mała kłótnia.

1.1K 60 46
                                    

Blaszka
Byłem umówiony z Dawidem na 15, aby iść razem do galerii, więc do niego zmierzałem.

D: Siemka! - wychylił się zza drzwi.

B: Hej, hej! - przytuliłem go.

D: Jak tam się trzymasz po tym wszystkim?

B: A wiesz co, nie jest tak źle jak myślałem. Najgorzej było drugiego dnia, bo sam w domu siedziałem. - szybko odpowiedziałem.

D: Mhm, idziemy?

B: Jasne. - uśmiechnąłem się, niestety źle postawiłem nogę i się potknąłem. Leciałem na twarz, w ostatniej chwili złapał mnie mój towarzysz.
B: Jezu, dziękuję. - szepnąłem trochę się czerwieniąc.

D: Nie ma sprawy, słodko się rumienisz. - zachichotał.

》》》

Ewron
To co, czas zacząć streama.

E: Część, witam wszystkich. Czy jest dzisiaj w Internecie jakiś SOS? - zapytałem.
E: O, dziękuję Thoruś za raida, kc mocno. - uśmiechnąłem się, chociaż tak na prawdę nikt nie był w stanie tego zobaczyć.
E: Mówicie, że chcecie gry hopakowe? To później, na razie intro.
E: Friz? Może być.

Po około dwóch godzinach skończyłem oglądanie. Zobaczyłem, że Diables już na mnie czeka.

E: Siema.

D: Elo, Blacha będzie za jakieś 10 minut.

E: Okok, to ja załatwię Stasia.

Messenger

Ewronik: Będziesz?

Thorcik: Herbatkę dopiję i jestem.

E: dobra, on to za 3 godziny będzie. - westchnąłem.

D: Czemu?

E: No herbatkę dopija, jeszcze pewnie kolacja mu przyjdzie.

D: A, to sobie poczekamy.

B: Siema, sorki za spóźnienie.

E: Blaszka, nie przepraszaj. Jeszcze na księżniczkę czekamy.

T: Nie narzekaj, już jestem.

E: O, nowość.

T: Dobra, spadaj, specjalnie zjadłem wcześniej żeby tu być. - zaczyna się.

E: Oo, to co, Uno? - zaczęliśmy grać.
E: Stasiu, walimy ich. - byłem z nim w parze.

T: Proste i logiczne.

》》》

E: Ty szmato, ulany jesteś!? - zdenerwowałem się kiedy przegraliśmy drugi raz.

T: Skąd mogłem wiedzieć co on ma? Przecież nie miałem tych kart!

E: W pierwszej rundzie też nie wiedziałeś?!

T: Przecież to jest gra, nie denerwuj się bez potrzeby, nie grasz o czyjeś życie!

E: A może i gram?! Co Cię to obchodzi o co gramy?! Powinieneś być tak samo skupiony!  - wydarłem się, lecz odpowiedziała mi głucha cisza.

D: Wyszedł. - oznajmił.

E: O, księżniczka się obraziła.

B: Trochę przesadziłeś, Kamil.

E: Może...
E: Zajmijcie czat chłopcy, zaraz wracam. - wyciszyłem mikrofon i sięgnąłem po telefon.

Pierwszy sygnał

Drugi syg..

T: Halo? - zapytał smutnym głosem.

E: Przepraszam, poniosło mnie.

T: Ja też przepraszam, nie chciałem zje...

E: Nie, ty nic nie zrobiłeś! - przeszkodziłem mu.
E: To ja zjebałem, jeszcze raz przepraszam...
E: Chcesz jeszcze pograć czy masz mnie dosyć?

T: Daj mi 5 minut, pójdę po picie.

E: Ej, Thorek?

T: No?

E: Oblodzić? - zaśmiałem się.

T: Boże co za idiota...  - westchnął również się śmiejąc.
T: Zaraz będę, papatki.

E: Papa, kc

Wszedłem na kanał słysząc słowa Diablesa "strasznie do siebie pasują".

E: Kto do kogo pasuje? - zapytałem.

B: nic, nic.
B: Jak Ci poszło?

E: Misja się powiodła, zaraz będzie.

T: Jestem, może w coś innego zagramy?

D: Ja się dostosuję.

》》》

D: Panowie, macie ochotę jutro do jakiegoś klubu iść? Idealnie piąteczek jest. - zaproponował.

B: Możemy iść.

T: Ktoś powiedział ALKOHOL? Biorę to w ciemno!

E: Jak chcecie to możemy iść. - nie jestem fanem chodzenia do klubów, ale skoro oni chcą to niech będzie.

Może będzie fajnie?

E: Panowie, ja spadam. Do jutra!

D: Pa!

B: Część, do zobaczenia.

T: Papatki, kc.

Kc...
Kim my w ogóle dla siebie jesteśmy? Parą nie, przecież jeden pocałunek nie oznacza związku. Przyjaźń też odpada, zachowujemy się jak coś więcej niż przyjaciele.

Głowa zaczęła mnie boleć od natłoku myśli, poszedłem spać.

Odnaleźć uczucia // HopakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz