5. Co to? Malinka!

1K 59 40
                                    

Ewron
Wczoraj uznaliśmy, że nie ma sensu wracać osobno, więc poszliśmy do Thorka. Ja spałem z nim w sypialni, a Dawid i Łukasz w salonie. Wstałem pierwszy, postanowiłem obudzić mojego towarzysza.

E: Stasiu... - szturchnąłem go.

T: No..? - mruknął.

E: Wstajemy? Jest trzynasta. - powiedziałem patrząc na zegarek.

T: Która?! - szybko się podniósł.
T: Przecież ja mam o piętnastej streama!

E: Spokojnie, jeszcze dwie godziny. - próbowałem go uspokoić.

T: No właśnie tylko dwie! Muszę jeszcze tyle rzeczy zrobić! - zaczął szukać czegoś w szafie.

E: Thoruś, nie denerwuj się, dasz radę. - chciałem się do niego przytulić, niestety odepchnął mnie wychodząc z pokoju.
E: Ok... - uśmiechnąłem się smutno idąc do salonu.

D: Siema, co on tak lata jak porąbany? - zapytał mnie.

E: Śpieszy się na live'a. - odpowiedziałem.

B: On wie, że ma jeszcze dużo czasu czy nie?

E: Twierdzi, że nie zdąży. - zaśmiałem się.

》》》

Thorek
Trochę żałuję jak potraktowałem Kamila, ale miałem rację. Nie zdążyłem wszystkiego zrobić przez co nic nie zjadłem.

T: Czacik, oglądamy Midfora?
T: Zaraz wracam, poczekajcie. - wyciszyłem się, ponieważ usłyszałem, że ktoś pociąga za klamkę.

E: Mogę? - zapytał, a ja przytaknąłem.
E: Masz, smacznego. - uśmiechnął się podając mi kanapki.

T: Dziękuję. - odwzajemniłem jego gest.
T: Ewronik? - powiedziałem, gdy chłopak wychodził.

E: No? - wrócił.

T: Przepraszam... - szepnąłem.

E: Wybaczam, ale żeby mi to było ostatni raz. - zachichotał siadając mi na kolanach.

T: Zostaniesz ze mną? - zapytałem obejmując go.

E: Jasne. - odpowiedział.

T: Jestem już, Kamilek mi kanapeczki zrobił, poproszę serduszka dla niego na czacie. - powiedziałem swoim słodziutkim głosem.

》》》

T: Dobra, to tyle na dzisiaj, papatki. - pożegnałem się.

E: Wygodne masz te kolana. - zaśmiał się.

T: Co ty nie powiesz, serio? - powiedziałem ironicznie.

E: Mhm... - mruknął wtulając się we mnie.
E: Będziesz bardzo zły jak coś zrobię?

T: Co chcesz zrobić? - byłem ciekawy. Chłopak nie odpowiedział, tylko wessał się przez chwilę w moją szyję. Sprawiło mi to jednocześnie przyjemność i ból przez co cicho jęknąłem. Dobrze, że chłopaki już poszli.

E: Malinkę. - zachichotał.

T: Ty mała cholero... - popatrzyłem na niego.

》》》

Ewron

T: Idę wziąć prysznic. - powiedział wstając z kanapy.

E: Okey. - odpowiedziałem i stwierdziłem, że zrobię sobie herbatę.
E: Aaa! - krzyknąłem wskakując na krzesło.

T: Co jest?! - odkrzyknął z łazienki.

E: Stasiu, przyszedłbyś?
E: Proszę... - dodałem.

T: Miałem myć zęby, ale niech Ci będzie. - spełnił moją prośbę.
T: A więc? - spytał.

E: Pająk... - wskazałem palcem.

T: O boże... - westchnął biorąc kawałek kartki, a następnie wyrzucił stworzenie przez okno.
T: Już. - oznajmił.

E: Dziękuję. - zszedłem przytulając chłopaka.

T: Nic się nie dzieje, wracam za jakieś 20 minut.

》》》

Blaszka

Gadałem z Dawidem na discordzie.

D: Ty, a jakby pojechać gdzieś na weekend? - zaproponował.

B: Co masz na myśli?

D: Wyjechać w czwórkę w jakieś góry czy coś?

B: Fajnie, napiszę do Stasia czy mogą wbić na chwilę.

Messenger

Blaszka: Można dc?

Stasiek: Jasne, już.

T: No? - dołączył.

D: Jest z Tobą Ewron?

E: Siema, szmaty! - powiedział z telefonu Thorka.

B: Diables wpadł na pomysł, posłuchajcie.

D: Chcielibyście zrobić Hopakowy wyjazd?

T: Dla nas git, gdzie?

Po około godzinie ustaliliśmy, że pojedziemy  do Energylandii. Co się będziemy ograniczać? Jedziemy tam za tydzień na trzy dni, aby mieć czas na wszystkie atrakcje.

T: Kto ogarnia domek? - zapytał.

D: Mogę ogarnąć, jakie pokoje mają być? Śpimy razem, osobno czy na dworze? - zaśmiał się.

T: Mi to obojętnie, chyba najwygodniej będzie spać po dwie osoby, bo wtedy mniej zapłacimy.

B: Imo dobrze mówi, przecież się nie zabijemy.

D: Okok, to idę szukać.

Odnaleźć uczucia // HopakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz