9. Czuć się szczęśliwym.

1K 70 96
                                    

Thorek
Siedziałem z Kamilkiem oglądając netflixa.

E: Słaby ten film. - skomentował odkładając laptopa na bok i siadając mi na kolanach.

T: Git jest, ale skoro tak sądzisz. - odparłem, a swoje ręce umieściłem pod jego bluzą.

E: Mam coś lepszego na nudy. - powiedział przyciągając mnie do pocałunku.

T: To jest zdecydowanie lepsze. - uśmiechnąłem się. Po chwili chłopak poruszył się niespokojnie przez co westchnąłem.
T: Zrobiłeś to celowo, kochanie. - zachichotałem.

E: O niczym nie wiem. - zaśmiał się, a swoją ręką delikatnie dotknął mojego krocza.

T: Nie rób tak. - szepnąłem.

E: Jak? Tak? - ucisnął mojego penisa przez spodnie.

T: Mhm... - jęknąłem wyginając się.

E: Na pewno? - zapytał odpinając mój rozporek i zsuwając spodnie z bielizną.

T: Kamilek... - westchnąłem patrząc mu w oczy.

E: Słucham Cię, Stasiu. - powiedział tworząc obręcz wokół mojego przyrodzenia. Zaczął powoli poruszać swoją ręką w górę i dół.

T: Och... - znowu jęknąłem odchylając głowę do tyłu. Przyspieszył ruchy. Dodatkowo, aby mnie podniecić, schodził pocałunkami na szyję.
T: Zaraz dojdę... - sapnąłem próbując złapać oddech. Zrobiłem to dosłownie po wypowiedzeniu tych słów.
T: O kurwa, jakie to było dobre. - szepnąłem.

E: Cała przyjemność po mojej stronie. - zachichotał łącząc nasze usta.

Było mi tak cholernie dobrze.

》》》

Diables

D: Chłopaki, odpalam nocnego streama. - oznajmiłem.
D: Siemka, część! - przywitałem się z ludźmi.
D: Będziemy grać z Hopakami w minecrafta! - krzyknąłem.

B: Od czego zaczynamy? - zapytał.

T: Od poprawiania domku.

E: Nie nadaję się do budowania, więc idę poszukać jedzenia.

T: Oki, uważaj na siebie. - powiedział, a u mnie na czacie pojawiły się serduszka.

B: Którą wełnę wybrać? Czerwona czy różowa?

D: Weź czerwoną, lepiej wygląda. - zaproponowałem, na co przytaknął.

B: Aaa! - krzyknął.

D: Co jest?

B: Creeper mi wybuchł. - szepnął załamany. Oznaczało to, że duża część jego pracy została zniszczona.
B: Dawid, pomógłbyś mi? - zapytał.

D: Jasne. - podszedłem do niego.

B: Dziękuję, kc. - odparł, a ja uśmiechnąłem się zarumieniony.

》》》

D: Do zobaczenia, kochani! Papatki! - pożegnałem się z widzami.

E: Fajnie dzisiaj było, tak chillowo. - zaczął.

B: Prawda, mogłoby być tak zawsze.

T: Gramy w Uno?

D: Możemy.
D: O, Blasia rozwalamy ich! - powiedziałem widząc, że jestem z nim w parze.

E: Nie zesrajcie się, my wygramy. - zaśmiał się.
E: Thorek, wiesz co masz dać? - chciał się upewnić.

T: Ta, ta. - wyciągnął kartę.

E: Nie o to mi chodziło, ale git. - zachichotał.

B: Pa tera! - krzyknął dodając Ewronowi 4 karty, tym samym wciskając uno.

D: Chyba jednak wy się zesracie. - zaśmiałem się wyciągając kartę, która zatrzymała kolejkę Stasia.

B: Ez? - zakończył rundę.

E: Dobra, mieliście farta i tyle. - westchnął.

》》》

Obudził mnie rano Łukasz dzwoniący, że będzie za pięć minut. Mówił prawdę.

D: Siemka! - ziewnąłem na przywitanie.
D: Coś się stało? - dopytałem.

B: Stęskniłem się za Tobą. - szepnął przytulając mnie.

Pieprzone motyle w brzuchu.

D: Słodziak. - skomentowałem przechodząc do kuchni.
D: Chcesz coś?

B: Soku jak masz.

D: Proszę. - podałem mu przy okazji biorąc swoje płatki.
D: Obejrzymy coś? - zapytałem siadając na pufie.

B: Dawid? - popatrzył mi w oczy.

D: Hm? - mruknąłem, a ten pochylił się nade mną i delikatnie pocałował. Po jakimś czasie odsunął się i zaproponował najnowszy serial.

Wiedziałem, że chłopak bada swoje uczucia. O zaistniałej sytuacji nie wspomniałem ani razu, aby nie czuł się nieswojo. Moje serce chciało wylecieć, czułem się szczęśliwy.

Odnaleźć uczucia // HopakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz