Nagito POV:
Jedliśmy bułeczki na ławce. Były dobre. (nie umiem pisać opisów jedzenia). Po prostu se jedliśmy jedzonko. Przed nami było niewielkie jeziorko. Pływały w nim kaczuchy takie małe fajne. było...Ciepło? Przecierz jest jesień nawet wczesna zima...A jest tak gorąco że kurtkę sciągne.
-przecierz jest zima prawie...- cicho powiedziałem pod nosem.
-też się zastanawiasz czemu jest tak ciepło w zimie prawie?- Powiedział Hajime bo mnie usłyszał- Dziwne to trochę ale raczej ta winda nie była żadnym portalem XD takie rzeczy tylko w filmach.
-Właściwie po co my się tak nad pogodą zastanawiamy..Mamy teraz ważniejsze rzeczy na głowie...Co nie Hajim?
-Czemu mówisz na mnie Hajim?
-Bo to słodziutkie jak ty ~
-...*Hajime się zarumienił*D- dziękuję...
MINI TIME SKIP
-Nagito, skąńczyłeś już jeść?
-Tiaak, a co?
-Wiesz jak widzę są tu jakieś sklepy a...Chcę pluszowego słonika. JA WIEM ŻE TO BRZMI ŚMIESZNIE ALE JA CHCE PLUSZOWEGO SŁONIKA
-P-pluszowego słonika..?- nie mogłem powstrzymać się od śmiechu- haha, Hajim zachowujesz się jak 8 latek.
-No wiem....ale....chcę..- Hajime sie zawstydził troche.
-No okej okej chodź kupie ci.
(autorka pisze w środku rozdziału ciiihooo: wiem że głupio jest ale trudno i wogule jestem leń śmierdzący i dopiero teraz jest kolejny rozdział)
Szłiśmy w strone sklepów. Zauważyłem że z czasem zaczęcia się naszych problemów Hajime zaczął się zachowywać jak jakiś dzieciak. Może to i moja wina...heh. No może i jestem TROCHĘ nadopiekuńczy. Przynajmniej Hajim jest szczęśliwy, ale rzeczywiście przydałoby się by nie był aż tak dziecinny. Tiaaaak kupuje mu jakiegoś pluszowego słonia. T r u d n o.
-Nagito nad czym tak się zastanawiasz?
-Eeeeee ja? Nad niczym.
-...ookeej.
Byliśmy już przy sklepach.
-Okej czyli tutaj, tak?- zapytałem.
-Tak.
Weszliśmy do sklepu. Był bardzo duży a na półkach były tu pluszaki tu wazony tu jedzenia właściwie wszystko. Nie wiedziałem jakiego pluszaka dokładniej chciał więc sam sobie znalazł. Poszliśmy do kasy.
-39 złotych 99 groszy .- powiedziała stara kasierka.
Podałem pieniądze i strasznie się zdziwiłem co tak drogo.
-Jeeeej- Hajime się ucieszył.
-To twój młodszy brat?- zapytała kasierka
-N- nie hehe- powiedziałem ale Hajime zaraz mi przerwał.
-Nie, nie jestem jego bratem. To mój chłopa-
Kasierka się na nas dziwnie popatrzyła*
-OKEJ HAJIM IDZIEMY- powiedziałem i szybko wyszliśmy ze sklepu. - Słuchaj zachowujesz się jak dzieciak. p r z e s t a ń.
-....Postaram się...-Powiedział cicho Hajime jakby zawstydzony.
-...- Popatrzyłem się w drugą strone na chwile.- Teraz powinniśmy się raczej zastanowić gdzie my dzisiaj spać bęziemy. Widziałem tu chyba pokoje do wynajęcia na kilka dni *rozejrzałem się* tam chyba! Z tego co widzę bardzo tanio. Zatrzymamy się tutaj na 5 dni. Okej?
-Okej. Tylko chodzmy sprawdzić czy nie zajęte. Jeśli nie to wynajmiemy.
-Dobrze to chodzmy.
Poszliśmy w kierunku budynku. Mijaliśmy co chwile jakiś przechodniów. Słąńce swieciło. Było normalnie...za normlanie....Przynajmniej jak na naszą obecność. Byliśmy coraz bliżej budynku i w końcu weszliśmy.
-Przepraszam, jest jeszcze wolny jakiś dwu osobowy pokój na 5 dni?- zapytałem.
-Tak, jest jeden. Mogę wam go wynająć za 15 zł bo za jakiś czas zamykamy interes.- Odpowiedział pan za ladą
-O...Okej- Podałem pieniądze a pan za ladą dał mi kluczyki.- Nie trzeba czekać z posprzątaniem pokoju?
-Jest już posprzątany.- Odpowiedział pan.
-Dobrze dowidzenia.
Poszliśmy do naszego pokoju. Wyglądał lepiej niż ten wcześniejszy. Również był dużo większy i miał nawet kuchenkę.
-Hmmmm możemy nawet sami sobie jedzenie gotować, dziwne że aż tak tanio- zastanawiał się Hajime.
Pokój miał też średniej wielkości balkon. Wszedłem na balkon. Były bardzo ładne widoki na jezioro a w tle były wieżowce. Wszystko wyglądało na nowe i nie było poniszczone. Ogólnie było bardzo ładnie.
-Hej Nagito co robisz?- Powiedział Hajime wchodząc na balkon
-Tylko patrze się na widoki. Bardzo ładnie tu.
-Masz rację...Aż niemożliwe że to miasto tu ciągle stało.
Jeszcze chwile patrzyłem się a potem wróciłem spowrotem do środka. Hajim za mną.
-Chcesz herbatę? Mamy tutaj czajnik a mam chyba kilka torebek w plecaku.- Powiedziałem
-Pewnie! Lubię herbatę.- Odpowiedział Hajime
OD AUTORKI
aaaaAAAAAAAAAAA 600 słów ponad i wgl w końcu kolejną część napisałam WOW i spadliśmy z 1 miejsca w komahinie na 2/3 więc smutno mi troche ale jednak to moja wina bo nie pisałam kolejnych części długo XD
CZYTASZ
Z tobą na zawsze (komahina fanfiction)
Fanfiction!CRINGE WARNING! jakby serio nie czytaj tego lepiej więc fabułe sama wymyśle w trakcie pisania i ostrzegam bo SĄ SPOILERY DO DANGI 2 możlwie też że ogólnie do ronpy. W fanfiku Nagitos przetrwał. Po napisaniu 8 rozdziałów mogę powiedzieć że troche p...