10. Żart

34 4 19
                                    

12 września 1971r. 8.00

Chłopcy zaczęli się ubierać i tak spóźnili się lekko na śniadanie.
Cała czwórka pobiegła do Wielkiej Sali na posiłek.

- Jak zwykle spóźnieni. - zaczął Remus.- Czy my naprawdę nigdy nie możemy być na czas.- westchnął.

Chłopcy weszli do Wielkiej Sali i usiedli na początku stołu swojego domu.
Każdy zaczął nakładać sobie jedzenie. Peter nałożył sobie tosty, James naleśniki, Remus czekoladowe brownie, a Syriusz jajecznicę.

- Dziś zrobimy nasz wielki plan.- szepnął James do trójki przyjaciół.
- A k-kiedy?- wyjąkał Peter.
- Po obiedzie.- szepnął

12.00
- Okej wszystko mamy przygotowane?- zapytał James.
- Bomby są.- powiedział Syriusz.
- Peleryna też jest.- powiedział szybko Peter.
- Dobra zostawmy to tu. Szybko zjemy i po to przyjdziemy.

James schował rzeczy pod łóżko i wyszli kierując się w stronę Wielkiej Sali.

James, Remus, Syriusz i Peter siedli nołożyli sobie trochę jedzenia i zaczęli jeść. Gdy skończyli każdy po kolei zaczął wychodzić z Sali idąc w stronę Dormitorium.

- Okej gotowi?- zapytał James.
- Myślę, że tak. - odpowiedział Remus.

I czeka przyjaciół zniknęła pod peleryną. Remus mocno trzymał pudełko z śmierdzącymi jak zgniłe jajko bombami. Schodzili schodami do lochów szukając dormitorium Ślizgonów co nie było takie łatwe, bo chłopcy co chwilę gubili się w ciemnych korytarzach. Nagle Syriusz usłyszał znajomy głos to była Narcyza Black kuzynka Syriusza. Chłopak zagestykulował James'owi żeby poszli w stronę głosu. Coraz bardziej zbliżali się do do głosu Dziewczyny.

- Och Bella pokaż go jeszcze raz!- mówiła szczęśliwa do swojej siostry.
-Jaki piękny! - Blondynka patrzyła na pierścionek zaręczynowy na palcu swojej siostry.
- Rudolf się postarał.- oznajmiła.- to Weselę będzie wspaniałe!
- Och Cyzia nie za bradzo się nakręciłaś ? - Zapytała dziewczyna z Czarnymi pokręconymi włosami.
- skądże! - krzyknęła i podeszła do obrazu.- Czysta krew.- Blondynka wypowiedziała te słowa a obraz przed nimi się otworzył.

W tym samym czasie chłopcy szybko weszli do środka. Salon wspólny Ślizgonów miał kamienne ściany i niskie sklepienia. Z sufitu zwisały na łańcuchach zielonkawe lampy. Znajdował się w nim bogato zdobiony kominek i rzeźbione krzesła.

Chłopcy usłyszeli oddalające się kroki dwóch dziewczyn i pomknęli na górę. Lekko otworzyli pierwsze drzwi by sprawdzić czy nikogo nie ma i nie było większość Ślizgonów była na obiedzie więc chłopcy musieli się streszczać by nie zostać przyłapani.

-Peter ty staniesz na czatach. - powiedział James.- Ja, Syriusz i Remus zaczniemy rozkładać bomby.

Peter potrzedł niechętnie do drzwi, a reszta chłopców zaczęła pod kłaść śmierdzące bomby pod poduszki. Po paru minutach przechodzenia z pokoju do pokoju chłopcom udało się rozłożyć każdą bombę.

- Okej możemy się zbierać. - powiedział James z Dużym uśmiechem.

Chłopcy weszli pod pelerynę i wyszli z Dormitorium idealnie w porę bo Ślizgoni zaczęli wracać do dormitorium. Po chwili James, Syriusz, Remus i Peter byli już w Dormitorium Gryffonów cali rozbawieni.
- Nie mogę się doczekać... - zaczął Syriusz.
- Czego nie możesz się doczekać?- za ściany wyszedł Frank Longbottom Prefekt Gryffindoru.
- ....Tego aż wreszcie położę się na łóżko. Jestem taki zmęczony. - kłamał Syriusz.

I czwórka szybko pomknęła na górę do swojego pokoju.

O 18 Dom Godryka, Heleny i Roveny zebrali się na kolację. Dziewczyny z Domu Salazara też siedziały już przy stole. Po woli chłopcy z Domu Salazara zaczęli się zbierać, gdy weszli tylko odrazu czuć było smród. Zawstydzeni Ślizgoni siedli na samym końcu Stołu, a dziewczyny odsuwały się od nich o 5 miejsc dalej co i tak nie pomagało.
Po uczcie Dambledore powiedział, że higienicznie byłoby myć się więcej razy niż raz w tygodniu,a ślizgoni zrobili się cali czerwoni. Po uczcie inne domu przechodząc obok nich zatykali nosy.

- Snivelusie! Teraz to już nie masz wyjścia musisz się umyć.- zaśmiał się James.
- Odczep się jestem pewien że to wasza sprawka i obiecuje że jak znajdę na was dowód to pójdę z tym do Dambledore'a a on was wyrzuci. - powiedział Severus i odszedł.

Dzisiaj rozdziału już nie będzie, przepraszam że tak późno źle się czułam. Mam nadzieję że spodoba wam się on💓

A co gdyby wszystko potoczyło się inaczej? - HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz