[9] Przystojniak z humana

154 14 0
                                    


Środa 14:09

Tak jak to robię zazwyczaj z nudów na historii i społeczeństwie, kończyłam rysować pantofelka i inne protisty na marginesie w moim zeszycie. Nagle rozległo się głośne pukanie do drzwi.

- Dzień dobry, czy mogę na chwilkę przeszkodzić? Mam ważną informację do uczniów 2C – w progu ukazała się moja nauczycielka od biologii. Z wrażenia, aż przestałam dorysowywać wodniczkę pokarmową.

- Dzieeeeeeeeeeeń dobryyyyyyyyyyyyyy – przywitał ją cały chór uczniów i w tym samym czasie nauczycielka od hisu siedząc z założoną nogą na nogę dała wyraźny znak Pani Glistnik do podzielenia się swoją ważną informacją.

- Jak dobrze wiecie uczę również przyrody w klasach humanistycznych... - (hmmmm, no ja nie wiedziałam) - i ostatnio zadałam klasie 2B referat do napisania, każdy z nich dostał inny temat. Po pewnym czasie wpadłam na pomysł, że przecież jako klasa biologiczno- chemiczna możecie im w tym pomóc. Oczywiście oni o tym referacie będą musieli opowiedzieć na godzinie lekcyjnej, więc to nie będzie tak, że wy wszystko napiszecie za nich. To będzie praca wspólna, przy okazji i wy będziecie mogli nauczyć się nowych zagadnień oraz zintegrujecie się trochę.

- Integracja w 2 klasie, fajnie – pomyślałam z pełną ironią rozpłaszczona na szkolnym krześle.

- No, teraz wylosujecie imię i nazwisko ucznia... - błyskawicznie się wyprostowałam. - z którym będziecie współpracować, w parach – zaczęła rozdawać każdemu po jednej karteczce. – Waszym zadaniem będzie znalezienie tego ucznia i dogadanie się w sprawie pracy z referatu. Oczywiście ja później się upewnię, czy wykonaliście to, o co was teraz proszę, dostaniecie też z tego ocenę – starała się udawać groźną machając do nas palcem.

Położyła karteczkę obok mnie. Sięgnęłam po nią. Zamknęłam oczy. Chwila prawdy.

Przez ułamek sekundy, przemknęło mi przez myśl, że może wylosuję Nelę.

- Joachim Kamiński – przeczytałam w myślach, to co było napisane na karteczce. - Kurwa, żebym ja jeszcze wiedziała kto to jest – westchnęłam z ogromną dozą dezaprobaty zakrywając dłońmi twarz.

- Cześć – usłyszałam nie aż tak bardzo męski, ale powiedzmy - wystarczająco męski głos za plecami, kiedy podczas przerwy porządkowałam swoją szafkę szkolną. Odwróciłam się i zobaczyłam lekko zgarbioną chudą sylwetkę kruczo-czarnowłosego chłopaka z mocno jasnoniebieskimi tęczówkami. Jego kosmyki włosów opadały zgrabnie na obu narożnikach czoła, co przy wyraźnie uwidocznionych kościach policzkowych bardzo współgrało. Ubrany był jak typowy luzak – czarna bluza z Thrashera, czarne jeansy z wiszącymi z tyłu szelkami.

- Heej... – czekałam niepewnie przez moment, żeby dodał coś więcej.

- A tak przepraszam, nie przedstawiłem się, je-jestem Joachim – podał swoją dłoń na powitanie. – Mamy do zrobienia referat z przyrody

Po pierwsze: ja miałam go znaleźć. Po drugie: jakim cudem on wiedział, że ja to ja?

- A no tak, ten nieszczęsny referat...

- Normalnie zaproponowałbym ci, żebyśmy zrobili go u mnie w domu, ale mam remont i jakoś nie bardzo-

- Jasne, nie ma problemu, możemy się spotkać u mnie w domu, mam tam wszystkie książki od biologii i... będzie po prostu wygodniej – przerwałam mu natychmiast.

- Super, naprawdę dzięki wielkie – nagle jego twarz się rozpromieniła. – To kiedy miałabyś wolny czas?

- Myślę, że piątek po lekcjach byłby spoko, najwyżej jeszcze ci napiszę konkretnie o której i podam adres... tylko muszę cię dodać na facebooku – wyciągnęłam swój telefon z kieszeni. – Masz jakieś charakterystyczne profilowe?

NENUFARY - nieheteronormatywna powieść romantycznaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz