Na rowerze z którym się zderzyłaś jechał znajomy niski rudzielec.
-Oya? Shoyou-kun?
-(Y/n)-chan! Nie sądziłem, że Cię tu w ogóle spotkam o tej porze!- powiedział cofając powoli swój rower, po to, abyś ty mogła spokojnie wyjechać.
- Ja też! Przecież nie jesteś jeszcze w klubie siatkarskim, więc czemu wychodzisz ze szkoły tak późno?- zapytałaś.
- Oh, ćwiczę z Kageyamą. W końcu musimy wygrać!- powiedział.
-Hej, Shoyou-kun w którą stronę jedziesz?- zapytałaś.
- Jadę tutaj, prosto.- powiedział pokazując ręką w tą samą stronę, w którą jechałaś ty.
- O, idziemy w jedną stronę.
Prowadziliście rowery powoli i rozmawialiście o wszystkim i o niczym. Słońce już właściwie zaszło, a światło lamp ulicznych było już teraz jedynym, które oświetlało ci drogę.
Zrobiło się trochę zimniej, a ty nie miałaś na sobie bluzy. (Pamiętaj, że było cieplutko jak wychodziłaś pojeździć!) Hinata chyba zauważył, że ci zimno, bo wyjął swoją bluzę z torby.
-(Y/n) włóż ją.- powiedział podając Ci bluzę, jego twarz była zarumieniona. Chociaż może to od światła lamp ci się wydawało?
- Dziękuję...- powiedziałaś, zakładając bluzę. Od razu zrobiło ci się cieplej.
Byliście już pod twoim domem. Z okna widziałaś, jak czeka na Ciebie twój brat.
Ups
-Shoyou-kun, to mój przystanek. Do zobaczenia jutro na twoim meczu!- powiedziałaś wchodząc za furtkę.
-C-Czekaj! Jeżeli tu mieszkasz, to może przyjadę po ciebię przed meczem?
- No pewnie.- powiedziałaś.- Czekaj, dam Ci mój numer, żebyś mógł napisać, jeżeli nie wyjdę na czas. - dodałaś wyjmując komórkę z koszyka swojego roweru.
Wymieniliście numery.
-Przyjadę jutro rano. - powiedział- do zobaczenia!
-Pa pa Shoyou-kun!- krzyknęłaś za odjeżdżającym chłopakiem.
Odstawiłaś rower przed domem i weszłaś do domu. Zajęłaś buty i zaczęłaś iść w stronę schodów na górę. Właśnie miałaś kuchnię kiedy:
-Kto to był? Czemu masz na sobie jego bluzę?
- O hej Yuu, też miło Cię widzieć.
- Odpowiedz na pytania.
- To był mój znajomy. Też będzie w klubie siatkarskim. A mam jego bluzę, bo było chłodno, a własnej nie miałam.- powiedziałaś- Jeżeli to wszystko, to idę się wykąpać.
Yuu się już nie odezwał. Poszłaś na górę i zaczęłaś napuszczać wody do wanny. Ah te uroki posiadania starszego brata. Kiedy byliście młodsi bronił Cię jak ci się coś stało, ale z wiekiem bronienie przed innymi chłopakami zmieniło się w ich odstraszanie.
Odłożyłaś bluzę Hinaty i poszłaś się myć. Kiedy wyszłaś z kąpieli zauważyłaś, że ktoś do ciebie napisał.
Nieznany:
Cześć (Y/n), tutaj Hinata.
(Y/n) zmieniła nazwę kontaktu na "Krewetka🦐"
♧◇♧◇♧◇♧◇♧◇♧
I jak wam się podoba rozdział?
Pewnie nie spodziewaliście się go tak szybko, co nie?
Następny postaram się wrzucić w przyszłym tygodniu, więc się szykujcie.
-Paula
(Rozdział 402 słowa)
CZYTASZ
[ZAWIESZONE]Wcale mi się nie podobasz...! [Tsukishima Kei x Reader]
FanfictionWłaśnie zaczęłaś liceum - tak samo jak twój starszy brat, poszłaś do Karasuno. Wiedząc, że będzie tam jego klub siatkarski, cieszysz się, że w końcu zobaczysz jak wyglądają ćwiczenia-twoim zdaniem- przyszłych mistrzów siatkarskich. Ale cały twój ent...