Pojechaliśmy do galerii,i zaczęliśmy łazić po sklepach. Po około godzinie Samuel dostał telefon.
Telefon,który zmienił wszystko.
Brunet wyciągnął iPhone i zdziwił się lekko patrząc na wyswietlacz, a potem odebrał.
- Halo? Pani Endraws? - po usłyszeniu tych słów tez się nieco zdziwiłam ponieważ pani Endraws to pielęgniarka mamy Samuela i raczej nie dzwoniła tylko na ploteczki. Po chwili słyszałam tylko:,, okej,jasne, dobrze ,zaraz będę" nic nie rozumiałam ,więc czekałam aż Samuel odłoży telefon i mi wyjaśni.
Kiedy brunet rozłączył się i wsadził telefon do kieszeni popatrzyłam na niego wzrokiem ,,co jest?"
- trzeba podpisać jakieś papiery i musze jechać do kliniki,raczej zostane u mamy na noc wiec nie czekajcie na mnie z kolacją.- po czym zaczął iść
- ej Samuel Czekaj,na pewno to tylko papiery ? - krzyknęłam ,kiedy odchodzil.On odchodził
- tak,wszystko dobrze. Nie martw się słonko,pa kotek- pożegnał sie ze mną. Dziwnie się zachowywał ale nie pytałam,bo wiedziałam że mi nie powie.
On się ze mną pożegnał.
Wróciłam do domu,bo nie chciałam sama łazić jak ten debil po sklepach. Powiedziałam mamie , że Samuel dzisiaj nocuje w klinice,co ją nie zdziwiło bo często tam jeździł na noc.
Później sie trochę pouczyłam bo jędza z matmy nie daje nam spokoju,wzięłam prysznic ,obejrzałam jakis serial i poszłam spać. Nie musiałam wstawać wcześnie rano bo była sobota wiec kiedy wstałam byla juz 12. Sądziłam, że gdy się obudzę to Samuel bedzie już w domu ale jego nie było. Poszłam wziąć szybki prysznic i zeszłam na dół,gdzie na mnie juz czekała mama i tata z śniadaniem
- hej złotko,wyspana? - zapytał moj tato
-tak,ale nie ma jeszcze Samuela. Martwię się.
- Kochanie może poprostu chce spędzić z mamą więcej czasu,wiesz macie teraz weekend to może zostanie dłużej.
- Ale tato,ja go znam. Ja wiem kiedy coś się dzieje i mam zle przeczucia. Mamo masz jakieś wieści od cioci Elizy?
Mama dziwnie się zachowywala i była nieobecna. Coś się działo a ja nie wiedziałam co
-Mamo? Wszystko okej?- podeszłam do niej i lekko szturchnęłam ją za bark.
- y,co? Tak zrobiłam śniadanie - teraz to juz totalnie zaczelam się martwić. Ale poczułam jak mój telefon wibruje wiec wyciągnęła go z kieszeniOd: Dupek
Hej suko,nie przyjadę dzisiaj,zostanę dłużej u mamy
Do: Dupek
Samuel mów jeśli coś się dziejeOd:Dupek
Wszystko ok.I tutaj zaczęło się to wszystko. Znałam Samuela jak nikogo innego i wiedziałam ,że coś się nie tak. On nigdy nie pisal ,, Ok." Zawsze pisal coś w stylu ,,jeszcze zyje" albo ,,jak umre to ci powiem" Dlatego pobieglam do przedpokoju założyłam szybko moje vansy krzyczac : wychodzę do rodziców . Pobieglam na przystanek ktory mialam zaraz obok domu ,wsiadłam w autobus i pojechałam do domu w którym mieszkal przed chorobą Samuel z mamą. Nie wiem dlaczego tam pojechałam ,przecież Samuel jest u mamy prawda?
Ręce mi się trzęsły wiec otworzyć drzwi ,wogole wsadzić w nie klucz bylo nie lada wyzwaniem. Kiedy je otworzyłam czułam moje serce w gardle,krzyczałam,, Samuel ,jestes tu? ,Samuel HALO . Nic. Cisza.
Pobieglam do pokoju Samuela i otworzyłam drzwi. Zobaczyłam coś,przez na własnej skórze doświadczyłam zatrzymania czasu.Upadłam na kolana nie czując żadnego bólu. Nie fizycznego. Moja psychika została zjebana. Rozerwana na strzępy. Pokój wirował,chciało mi się płakać, wrzeszczeć ,piszczeć ale nic. Tylko cisza. Mialam przed oczami mężczyznę, z którym rozmawiałam o wszystkim,z którym uwielbiałam spędzać czas,z którym obiecywałam sobie na zawsze
A teraz on leży przede mną z podciętymi żyłami.
CZYTASZ
Podarował Mi Szczęscie
RomanceMadeleine jest ,,typową" nastolatką. Ma cudowne życie,jej ojciec ma dobrze prosperującą firmę a mama jest najukochańszą kobietą pod słońcem. Niby życie marzenie? Madeleine od małego byla cicha,skryta i nieufna. Nie lubila rozmawiać z ludźmi . Nie by...