Precz wilku...

631 20 0
                                    

Przekonanie, brata i Sama było dla mnie, katorgą. Ale w końcu się zgodzili. Teraz przez 24 h jestem normalnym człowiekiem. Jak np. Bella. Dzięki czemu, Jasper będzie mógł mnie przemienić. 

Z chwili przemiany nie pamiętam nic, jedyne co to uczucie, spalania się od środka. Miałam wrażenie iż w moich żyłach szaleje płomień. Który trawi je od środka. A gdy się obudziłam wzrok miałam wyczulony nawet bardziej niż podczas przemiany w wilka. 

Nim zdążyłam się porządnie rozejrzeć, Jasper już był przy mnie wraz z Rose aby opcjonalnie pomóc czy wyjaśnić. Jednak nie zwróciłam uwagi na ich słowa. Tak bardzo paliło mnie gardło. Ażeby zapomnieć o łaknieniu krwi, skupiłam wzrok w miodowo-złotych tęczówkach ukochanego. Ci natychmiast zrozumieli, więc zabrali mnie na polowanie.

Można powiedzieć że bycie wilkiem, na coś się przydało. Doskonale rozróżniałam, docierające do mnie zapachy. Jednak to nie one sprawiały, iż czułam motyle w brzuchu a to że ja i Jasper możemy być teraz razem bez strachu.

Bez obawy że umrę lub zrobię sobie krzywdę. Bo teraz tak samo jak on byłam nieśmiertelna


__________________________________________________________________

Koniec Części Pierwszej - Planuje drugą ale po ukończeniu II części opowiadania Tacy Sami a Jednak inni - "Tacy Sami : Powrót przeszłości"


Together Forever | Jasper HaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz