Ciemno... bardzo ciemno, biegniesz przez zimny las nagle się potykasz. Niewiesz o co zdarłaś sobie kolano. Ale to bez znaczenia jesteś przygotowana na śmierć. Słyszysz strzały. Właściwie to nie czujesz strachu, ale biegniesz i nie zamierzasz zatrzymywać się.
Po dłuższym czasie wybiegłaś z lasu. Zobaczyłaś księżyc, piękny księżyc w pełni. Stałaś i się w niego wpatrywałaś.
-W myślach -
~uciekłam z wojska w którym byłam wychowana, hartowali mnie tam miałam być najlepszym żołnierzem na świecie urodzony morderca.... Miałaś piękne długie włosy. Wyjątkowo ciemne, brązowe oczy.
~Ale uciekłam bo się dowiedziałam że byłam okłamywana całe życie...powiedzieli mi tyle że to co wiem to kłamstwo.Usiadłaś zmęczona na ławce która stała przed wyjściem z lasu. Żeby złapać oddech, długo biegłaś już nie miałaś sił dłużej biec więc wpatrywałam się w księżyc. Usłyszałaś kroki za sobą odwróciłaś się i! (Ciemno nic nie widzisz) jesteś w jakimś samochodzie (miałaś zamazany obraz przez krótką chwilę) byłaś w sporym samochodzie było w nim kilku żołnierzy. Chciałaś się ruszyć Ale byłaś związana zaczęłaś się wić żeby się wydostać.
- to na nic (powiedział żołnierz I wycelował we mnie broń)
~PIERDOL SIĘ! (Krzyknęłam na całe gardło dostałam bronią w głowę zemdlałam)
Obudziłam się w ciemnym miejscu (Ile w tym opowiadaniu ciemności!) Jestem przykuta!!! Łańcuchem do tego na ziemi!!! No tak nie zabił mnie szkoda, chwila A nie powinnam być nie wiem gdzieś indziej....no nie, w piwnicy ze strażnikamj, coś przeskrobałam? A no tak żyje.(podszedł do Mnie jakiś facet żołnierz i podniósł mnie z ziemi i posadził na krześle )
~Co robisz?(Powiedziałam wpatrując się w niego moimi niemal czarnymi oczami.
CZYTASZ
Tord× reader Don't follow me
Short StoryOpowiadanie o dziewczynie która nigdy nie zaznała prawdziwej miłości i o bezlitosnym Dyktatorze który powoli zaczyna rozumieć co to miłość .