cz.4

32 4 16
                                    

infooooooo!!!!  więc to znaczy że mówi Houp (~)

a to że mówi, inna postać/Tord ( - )

myślę że tak będzie łatwiej

Ps. poligon to tor przeszkód

Pof- Houp


~15:38 mam naprawde sporo czasu….

(Wybrałam fajne ciuchy i poszłam wziąść prysznic to był ciężki dzień… )


*Stanęłam przed lustrem*


~Houp… będziesz żałować tej umowy… już trudno, to był najlepszy wybór.


~Wsumie zmęczyłam się…


*Miałam wziąć prysznic ale, zmieniłam zdanie*


*Chwyciłam kilka buteleczek z płynem do kąpieli i zaczęłam napuszczać wody wlewając wszystkie po kolei. Zaczęłam rozmyślać, w pewnym momencie woda z wanny zaczęła wylewać się. Szybko zakręciłam wodę,  wzięłam kilka ręczników i rzuciłam je tam gdzie rozlała się woda *

Time skip.

~18:32 Nieźle, nawet szybko poszło.. a teraz co mam zrobic z tym czasem nienawidzę czekać… ucieknę oknem! 


*Podeszłam do balkoniku*


~Świetnie to będzie jakieś trzecie piętro! Może są tu jakieś książki, nie ma….Niby full wypas a tak naprawde to bieda,  już uciekanie na poligonie przed psami było ciekawsze.


*Jebłam, na łóżko i rozmyślając powoli zamknęłam oczy*

pof Tord


*O 20:01 zapukałem i wszedłem do pokoju Houp*


- Ty tak na poważnie zasnęłaś przed 20! Dzieci chodzą spać, przynajmniej po 21!


*I nic dalej śpi, budzić ją? Więc tak, jak jej nie obudzę będzie mieć problem że tego nie zrobiłem, natomiast jak to zrobię będzie się wściekać że to zrobiłem! Dziewczyny są nie do opisania!*


~Mmmm


*Wydawało mi się że ktoś nade mną stoi  i powoli otworzyłam oczy*


~Zboczeniec!


-CO! To ty zasnęłaś przed 20, wiedziałaś że przyjdę! 


~To ty się na mnie gapiłeś jak spałam!

-Jeb sie!


~Wzajemnie!


-Chodź na tą kolacje!


(Poszłam za nim na tą ,,Kolacje,, kiedy tak za nim szłam, szłam i szłam zdałam sobie sprawę z wielkości tej bazy, chuj nie ucieknę )


~Hej,mmmm ty masz na imię tord co nie?


-hm? Paul ci powiedział?


~Tak, a co to była tajemnica czy coś?


-Nie, nie zabardzo ale, dziwi mnie czemu spytałaś się go, a nie mnie.


~Jakoś tak wyszło , a kiedy dasz mi pierwszą misje?


-Niedługo.


~Mhm (Ależ ty rozmowny normalnie łał!)


-To tu. *Otworzył spore ciemno czerwone drzwi*


~Nie Jest tu tak źle, jak myślałam że będzie gorzej!!

(To była spora stołówka z różnymi stoiskami z jedzeniem, poczułam się trochę jak w moim starym wojsku)


~Tord, tak? Ty się tu wychowałeś odziedziczyłeś to wojsko po rodzicach czy jak?


-Długa historia, Co jesz?


~Co jem? (Czy on właśnie zmienił temat, mógł powiedzieć że nie chce o tym pogadać czy coś)


-Niewiem jak ty ale ja biore sushi.


~No to ja też..(w sumie nawet lubię sushi i to bardzo!)


(Powiedział żebym usiadła przy stoliku i zaczekała, przyniósł nam susi)


-Proszę~

~Dziękuje. Tord, chciałabym spisać jutro naszą umowę. *Powiedziałam spoglądając na niego* (Wsumie ten gościu nie jest taki zły..)


-Mnie to tam nie przeszkadza.


Pov Tord

Time skip 


(odprowadziłem Houp do pokoju, i poszedłem do biura musialem jeszcze zrobić kilka… kilkanascie żeczy  musze jeszcze przydzielić jakąś misje Houp ale to nie będzie proste,bo  po przeczytaniu jej akt opartych na oszustwach, morderstwach i osiągnięciach wiem że ucieknie przy pierwszej okazji)

Pof Houp


(Tord odprowadził mnie do pokoju i poszedł, oczywiście zamykając drzwi na klucz, wybrałam ciuchy na jutro i ubrałam jakąś piżamę. Poszłam spać,  jestem ciekawa następnego dnia.)

........................................................................Mam nadzieje, że miło się to czyta, przepraszam, że tyle nie wrzucałam postaram się częściej, Są dłuższe działy dziękuje za karzdy komentarz niesamowicie to motywuje tak samo jak gwiazdki🥰🍭❤

563 słowa postaram się wrzucać przynajmniej działy na 500słów😁

Tord× reader Don't follow meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz