-I co przekonałaś się?
~Czyli mnie przekupujesz?
-Coś w tym stylu *Powiedział zapalając cygaro*
~gdzie jest haczyk (Powiedziałam nieufnie)
-Masz wykonywać wszystkie rozkazy, żołnierze nie opuszcza cię na krok, będziesz coś kombinować to cie zabije, uciekniesz zabije, złamiesz rozkaz zabije.
~Rozkazy, na przykład? *spytałam zdziwiona*
-Na początek muszę ci zaufać żeby zacząć dawać ci prawdzie misje..
~Uznajmy że się zgodziłam, i co niby bym tu robiła?
-Spokojnie jeszcze ci wymyśle kreatywne zajęcie.
~A co jeśli nie będę umiała czegoś zrobić, albo mi się nie uda lub zrobię to inaczej niż kazałeś.
-Zależy od sytuacji, jeszcze jakieś pytania?
~Tak czy dostane to o co poprosze, w końcu miałam tu żyć jak w raju?
-Oczywiście ale bez kombinowania bo - (nie skończył zdania bo mu przerwałam)
~Mnie zabijesz wiem, wiem.
-Na przyszłość mi nie przerywaj…*Powiedział trochę zły lub poirytowany*
~Niech ci będzie, nie mam powodu żeby ci odmówić.(powiedziałam zmieszana)
-Uśmiechnął się
-.. myślałem że więcej w tobie zapału do walki heh.
~Jakiej walki! To by było bezcelowe,myślałam że idę ci na rękę!
CZYTASZ
Tord× reader Don't follow me
Short StoryOpowiadanie o dziewczynie która nigdy nie zaznała prawdziwej miłości i o bezlitosnym Dyktatorze który powoli zaczyna rozumieć co to miłość .