cz.7 bar

41 3 6
                                    

~Emm.. Choć z tąd .

-Niee! Mieliśmy iść tam gdzie ja chce!

~Ale- (Tord nie dał dokończyć mi zdania złapał mnie za rękę i pociągnął do lady, przy której następnie usiedliśmy.)

Pof Houp

(Tord zamówił sobie coś do picia po czym zapytał mnie czego ja chciałabym się napić gdy nagle barman najwyraźniej mnie rozpoznał gdyż powiedział.)

-O Cześć, to naprawdę ty Houp?- zapytał barman

~Emm tak, ciebie też miło widzieć jak tam życie....?

- Nie jest źle (odpowiedział barman)

-Wy się znacie(powiedział zazdrosny Tord)

-Taa..

- Jasne Houp tu pracowała

-Houp Ty byłaś dziwką?!

~Nieeeee, jestem dziewicą!

-Aha to co Ty niby robiłaś?! Lody obcym facetom?!

~Nie! Coś Ty.

-szkoda bo mogłabyś mi zrobić

~TORD JESTEŚ ZBOCZONY!!!

-Wiem~~~

~Tord A ty przypadkiem nie prowadzisz, booooo jeśli tak to przecież nie możesz pić

(Tord spojrzał się na mnie mniej więcej tak ;-; po czym na swojego drinka, i odłożył go więc skorzystałam z okazji i napiłam się jego drinka. Drink Torda niestety mi posmakował, i zaczęłam kolejno wykonać drinki które Tord mi stawiał do tego momentu że się całkiem upiłam)

Pov Tord

(Gdy Houp wypiła jakoś 20 drinka, przysunęła się do mnie złapała mnie za ramiona i zaczęła gadać dziwne ...Nie pojebana rzeczy! )

~ToRdziK

-;-;

~IdĘ dO tOaLeTy ChCeSz IśĆ zE mNą???

-Raczej nie poczekam sobie tutaj :)

~dObrze

pov Tord

(Po tym jak Houp odeszła od baru postanowiłem zapytać się barmana jak Houp w ogóle tu trafiła.)

-Em mam pytanie- zapytałem barmana

-Jakie?

-Jak Houp tu trafiła?

-Pewnej nocy weszła tu z jakąś dziewczyną kazała zawołać szefa widocznie się z nim dogadała bo następnego dnia tu pracowała, myśle że miała romans z Simonem czyli szefem, dilowała też narkotykami czensto wracała po trzeciej w nocy ze sporym, plikiem gotówki cała poobijana i ledwo żywa chyba z 7 razy trzeba było wzywać jej karetkę pewnego dnia przybiegła zdyszana z dziesięcioma kilo kokainy musiała sobie mocno naskrobać bo przez trzy dni z pracy nie wychodziła.

-A, wiesz coś jeszcze na ten temat?

-Nie, ale mogę śmiało powiedzieć że była świetna w swojej pracy, miała ładne ciało, Świetnie tańczyła na rurze była cały czas uśmiechnięta i znała wszystkich którzy tu wchodzili wszyscy ją uwielbiali. Ale każdy medal ma dwie strony dużo ćpała i brała, też możliwe że miała napady złości ale może to tylko plotka...

pof Narrator

(Houp udała się w kierunku toalety gdy nagle zaczepiają pewna osoba. To był jej były Simon. Przywitał się z nią po czym złapał ją za rękę i zaciągnął do jakiegoś pokoju)

-Hej słoneczko!~~

~hEjka? (wyrwała mu, delikatnie rękę)

-Pamiętasz mnie Kochanie?

~Eemmmm(Powiedziała zakłopotana)

-Kruszynko nie gadaj że nie, znowu się schlałaś? Cała ty, hahahaha.

~M-m mAm koGoś.(Odwróciła się napięcie, ale kiedy to zrobiła Saimon złapał ją w talii i podniósł)

-Hej, hej, hej gdzie ci tak śpieszno mamy wiele rzeczy do zrobienia i obgadania!

~eJjJj pUŚć MnIE

-Słuchaj wiem że źle nam się wiodło ale chyba się za tamto nie gniewasz~~

(po tych słowach zaciągnął mnie do pokoju który był obok, dokładniej był to jego pokój)

(Zaczął powoli podchodzić, złapał mnie za nadgarstki po czym przycisnął mnie do ściany, zaczął całować mnie po szyji robiąc gdzieniegdzie malinki, płakałam. Ściągnął mi koszulkę pocałunkami zaczął schodzić coraz niżej ściągną mi biustonosz i rozpiął mi spodnie. Przysunął się do mnie bliżej przez co mogłam poczuć jego ekhem ocierające się o mnie. Połączył nasze usta w pocałunku i rzucił mnie na łóżko, rozebrał się do bokserek, podszedł do szafy i zaczął wyciągać erotyczne zabawki. Wykorzystałam ten moment pobiegłam ukradkiem do drzwi chwyciłam koszulkę i biustonosz nacisnęłam klamkę i otworzyłam drzwi )

Pof Tord

(Houp długo nie było postanowiłem sprawdzić czy nie zaklinowała się w kiblu, hehe)

Pof Houp

-Tak To my się nie bawimy(złapał mnie w tali i przyciągnął)

~TORD!!! TORD!! PROSZE!!!

(Krzyczałam głośno szlochając)

-Myślisz że przyjdzie?

-No, jeśli w ogóle cię usłyszy, debilko to klu-

(Simon prawie upadł na ziemię, od potężnego ciosu Torda)

pof Tord

(Kiedy poszłam zobaczyć co z Houp usłyszałem krzyk poszedłem zobaczyć co to zobaczyłem tego fiuta który trzymał rozebraną i zapłakaną Houp, zajebałem mu i to porządnie.

Oddał mi w brzuch, strzeliłem mu w morde kilka razy jak upadł to go skopałem, byłem niesamowicie zły chciałem go zabić patrzyłem jak jego buźka się zakrwawia, miałem zamiar go dobić ale usłyszałem szloch Houp, podbiegłem do niej)

-Hej, spokojnie masz ubierz to*Dał mi swoją bluzę, szybkim ruchem ją ubrałam*

~Tord!!! (Krzyczała szlochając,rzuciła się na mnie i wtuliła, wziąłem ją na ręce i wyniosłem z tego zjebanego miejsca)

~Wracajmy...(powiedziała zapłakana)

-Jasne...

》》》》》》》》》》》》》》》》》》

¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

《《《《《《《《《《《《《《《《《《

》》》》》》》》》》》》》》》》》》

745 słów
Piszcie swoje uwagi i to co mogła bym zmienić, to pomaga i motywuje tak jak gwiazdki.😘❤

Tord× reader Don't follow meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz