ten stan taki przyjemny
ale ten stan jest przeklęty
sprobuj raz nim się obejrzysz to już będzie twój setny
ale chcesz kolejny i następny
może myślisz aby skończyć a może chcesz więcej
a z każdym razem pogrążasz się coraz bardziej
zatapiasz się coraz mocniej
wiesz ze odwrotu już nie ma
ale zawsze znajdziesz wyjście
zastępujesz jedna substancje jakaś inna
wymówki ci się nie kończą
przeprosiny już nic nie dają
każdy się tylko męczy
nie masz siły trzymać poręczy
puszczasz i upadasz
na samo dno
przez to scierwo
CZYTASZ
kurwa wierszyki
Poetrywylewam tu wszystkie emocje szczerze i z serca może ciężko nazwać to wierszami ale napewno to prawdziwe emocje i cierpienie