Blondyn odszedł w stronę kuchni, uśmiechając się do siebie. Kamień spadł mu z serca. Następny dzień miał być sam w sobie istną katastrofą, z pluszowymi uszami i puchatym ogonkiem na czele. A hałaśliwe dzieci, które na każdym kroku miały planować psikusy na niego, nie poprawiały mu humoru, wręcz przeciwnie. Teraz miał przynajmniej nadzieję, że siostrzeńcy jego dziewczyny pomogą mu, nie dopuszczając aby ktokolwiek zrobił mu głupi żart. Mimo wszystko nadal planował się oświadczyć, więc przynajmniej o jedną rzecz mógł być spokojny. Został tylko ostatni, najważniejszy punkt: sprawić, aby pierścionek pojawił się na palcu panny Harris.
– Daliśmy słowo – ciemnowłosy chłopczyk odwrócił wzrok od telewizora, spoglądając na swojego brata – musimy im powiedzieć, aby nie robili mu jutro żartów.
– Ale nas to chyba nie dotyczy?
– Nie, raczej nie. Niall powiedział przecież, że mamy przekonać „ICH”.
– Czyli akcja „królik w potrawce” nadal aktualna. – Mason uśmiechnął się do bliźniaka i wrócił do oglądania Pingwinów z Madagaskaru.
– Zapolujemy na zajączka – mruknął Jason, sięgając po paczkę z żelkami, która leżała na stole.
❀❀❀
a/n: taka zapowiedź nowego opowiadania. Został prawie miesiąc do Wielkanocy. Jak już pisałam, te święta nie mają aż takiej magii jak Boże Narodzenie, ale jakoś ten pomysł nie chciał wyjść z mojej głowy. Wizerunki bohaterów są podane (Max gra obie role Masona i Jasona). Będzie to lekkie opowiadanie, znowu z Niallem, bo nikogo innego nie mogłam sobie wyobrazić w tej roli, i nie przewiduję tu jakiejś skomlikowanej fabuły z fajerwerkami. Zapraszam na pierwszy rozdział w przyszłą niedzielę :)
CZYTASZ
Bunny hunt ❀ Niall Horan ✓
Fiksi PenggemarŚwięta Wielkanocne w rodzinnym domu Thei miały być okazją dla Nialla do zrobienia kolejnego kroku w ich związku. Był pewien, że wszystko wypadnie perfekcyjnie. Jednak na horyzoncie pojawiła się dwójka uroczych aniołków, która za cel postawiła sobie...