7

179 15 14
                                    


- Hmm? - Mruknęłam sennie.

Jakiś hałas postanowił przerwać mój sen, jak się okazało był to dźwięk pukania do drzwi. Całkowicie zapominając że koło mnie śpi Ymir, odruchowo powiedziałam "proszę".  Gdy zorientowałam się co właśnie zrobiłam szybko podniosłam się na rękach by zobaczyć kto wszedł do mojego pokoju. W drzwiach zobaczyłam Hanji, która patrzyła to na mnie, to na wciąż śpiącą Ymir. 

- Wiedziałam - Powiedziała kobieta i popatrzyła na mnie z szerokim uśmiechem. - To ja nie przeszkadzam, papiery poczekają

- czek- 

Chciałam ją zatrzymać ale było już za późno. Kobieta powoli zamknęła drzwi wciąż przy tym chichocząc. Pokręciłam głową z uśmiechem. "No dobra, muszę już wstać"- powiedziałam sobie w myślach. Popatrzyłam na leżącą koło mnie dziewczynę, jak to możliwe że nie obudziło jej nawet pukanie do drzwi? Zaśmiałam się po cichu i pogłaskałam ją po głowie, a chwile później stałam już na nogach. Gdy już się ubrałam postanowiłam udać się do Hanji aby pomóc jej z tymi papierami. Wiedziałam jednak że po tym co kobieta dziś zobaczyła na pewno nie będziemy zajmować się papierami, tylko będzie mnie wypytywać o Ymir.  "No trudno i tak mnie to nie ominie"- powiedziałam sobie w duchu i ruszyłam w stronę drzwi by udać się do gabinetu Hanji. 

- O cześć Christa!- Usłyszałam za sobą gdy wyszłam z pokoju.

Od razu rozpoznałam ten głos, to była Sasha.

- Cześć Sasha! Co u ciebie?

- W sumie wszystko dobrze ale szukam jednego z moich noży, tego do mięska

"O matko".  Po tych słowach aż przeszedł po mnie dreszcz. 

- O jejku - Odpowiedziałam starając się wyglądać naturalnie.

- Widziałaś go może? 

"Spokojnie, przecież nie wie że to ja i Ymir, tylko spokojnie"- próbowałam uspokoić się w myślach.

- Niestety nie, przykro mi...

- Oh, spokojnie to nic. Pytałam już chyba wszystkich z korpusu ale nikt nic nie wie

- Na pewno się znajdzie, nie przejmuj się- w tym momencie zrobiło mi się żal dziewczyny.

Musze powiedzieć Ymir że pojedziemy do miasta po nowy nóż. Po zobaczeniu smutnej miny na twarzy Sashy definitywnie stwierdziłam że muszę kupić jej taki nowy. 

- Jak znajdę tego kto zabrał mi mój nóż to dopiero pożałuje. Nie chciałabym być w skórze tego kogoś, ojj nie- Powiedziała dziewczyna, a jej twarz z smutku przerodziła się w prawdziwą złość.

Przęłknęłam  głośno ślinę i postanowiłam udać się już do Hanji bo zaczynałam się bać Sashy.

- Tak.. Ja też bym nie chciała być w skórze tego kogoś - odpowiedziałam i zaśmiałam sie delikatnie. - Wiesz a teraz muszę już iść pomóc Hanji...

-  Okej, to do zobaczenia później

- Pa! - Odkrzyknęłam i udałam się szybkim krokiem w strone gabinetu Hanji.

Gdy byłam już przed owym pomieszczeniem wzięłam głęboki wdech i zapukałam.

- Proszę! 

Powoli chwyciłam za klamkę i weszłam do gabinetu.

- Cześć! - Przywitałam się z szerokim uśmiechem na twarzy.

- No witaj witaj

- Dużo mamy dziś papierów do zrobienia?- Zapytałam i w tym samym czasie usiadłam na przeciwko kobiety.

- Kogo obchodzą jakieś papiery?!

- Hm? - Powiedziałam z szerzej otwartymi oczami.

- Opowiadaj o tobie i Ymir!!!

"No i się zaczęło... Szykuje się długie popołudnie"- pomyślałam i westchnęłam w duchu.




Ymir x Historia (Christa)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz