ROZDZIAŁ XI

87 2 0
                                    

Zaraz zaczynają się lekcje! Muszę iść. Wziąłem torbę i udałem się w stronę szkoły. Kiedy byłem obok budynku, z samochodu wyszła Natalie z ochroniarzem.

- Adrien, twój ojciec niechciałby, abyś chodził do szkoły - powiedziała Natalia.

- Wybacz, ale to moja wola. Postanowiłem, że w tym roku pójdę do szkoły, nie patrząc na przeszłość - odpowiedziałem. I tak za niedługo moja ciotka się mą zajmie - powiedziałem i udałem się do drzwi szkoły.

Jak to było? Już wiem! Chloe przykleiła Marinette gumę do ławki, a ja próbowałem ją odkleić, przez to ona pomyślała, że jestem taki jak Chloe. Stanąłem pod drzwiami, mając nadzieje, że uda mi się odtworzyć sytuacje sprzed roku.

A jeśli się nie uda? - pomyślałem smutny. Nie, uda się! Każda sekunda się liczy. Wszedłem do klasy. Usiadłem obok Nino i przywitałem się.

- Adrien?! - krzyknęła Chloe. Myślałam, że już nigdy ciebie nie zobaczę.

- No widzisz, jednak jestem - uśmiechnąłem się.

- Przyjaźnisz się z Chloe? - spytał Nino.

Wtedy Chloe przykleiła gumę do ławki Marinette.

- Hej! Co ty wyprawiasz?!

- Chce dać małą nauczkę dziewczyną, które tutaj wczoraj siedziały. Skoro nie szanują koleżanek, to same się o to proszą.

- Nie możesz z nimi po prostu pogadać? - spytałem. Podszedłem i próbowałem odkleić gumę.

- Widzę, że mało jeszcze wiesz o życiu w szkole Adrieński. Ucz się od mistrzyni - powiedziała i zaśmiała się Chloe.

Odwzorowałem sytuację, która miała miejsce rok temu identycznie. Teraz tylko muszę poczekać na przyjście Marinette.

- Hej! Co ty wyprawiasz?! - krzyknęła Marinette

- e-ja... - zacząłem się jąkać.

Chloe z Sabriną śmiały się.

- No dobra, wszystko jasne. Jesteście siebie warci. Bardzo śmieszne - powiedziała oburzona Marinette.

- Nie, nie! Ja tylko chciałem odlepić tę gumę.

- Akurat! Marinette kucnęła i położyła serwetkę na gumę. Jesteś kumplem Chloe, prawda? - spytała.

- Dlaczego wszyscy mnie o to pytają? - odpowiedziałem przygnębiony.

Marinette spojrzała się na mnie i usiadła obrażona do swojej ławki.

- Sam widzisz, że nikogo nie szanują - dodała Chloe.

- Dlaczego nie powiedziałeś, czyj to był pomysł? - spytał się Nino.

- Przyjaźnie się z Chloe od przedszkola. Nie jest ideałem, ale nie mogę udawać, że jej nie znam. Nie mam innych znajomych - odpowiedziałem.

Nino, uśmiechnął się i powiedział - Jestem Nino. Najwyższy czas znaleźć nowych przyjaciół, stary.

Odwzajemniłem uśmiech i uścisnąłem dłoń z chłopakiem.

Reszta lekcji mijała spokojnie. Tylko jak ma dojść do sytuacji z parasolką? Może jakość inaczej ją przeproszę?

- Adrien Agreste - powiedziała nauczycielka.

Spojrzałem się na nią ze zdziwieniem.

- Stary, mówi się obecny - szepnął Nino.

Wstałem i krzyknąłem - obecny. Cała klasa zaczęła się śmiać.

Jak pamiętam podczas czytania obecności wszedł Ivan pod wpływem akumy. Tym razem tak się nie stało.

Rozległ się dzwonek na przerwę.

WIEKSZOŚĆ DIALOGÓW POCHODZI Z ODCINKA "KAMIENNE SERCE POCZĄTKI CZ2". PRZEPRASZAM, ŻE NIE BYŁAM AKTYWNA PONAD TYDZIEŃ. NIE MIAŁAM CZASU. TERAZ BĘDĘ STARAŁA SIĘ PUBLIKOWAĆ ROZDZIAŁY REGULARNIE.

Zawsze będę Cię kochał // miraculum - Zawieszone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz