Czas na dramę Netflixa, Start-Up.
Nie będę kłamać - z początku zdecydowałam się na nią że względu na obecność Nam Joohyuka i Bae Suzy w obsadzie na pierwszych miejscach. Pod względem fabuły dostaję flashbacków z Itaewon Class, ponieważ niemal wszystko kręci się tam wokół zakladnia firmy. Ctrl C + Ctrl V. Główny bohater zaczyna firmę od zera, aby stać się wielki.Właściwie wszytsko zaczyna się od Seo Dalmi, granej przez Bae Suzy z Miss A, która była samotna po tym, jak jej matka i siostra zostawiły ją z ojcem. Jej babcia przygarnęła pod swój dach 19-letnią seriotę, która miała ładne pismo, dlatego razem podszyli się pod mistrza olimpiady matematycznej, Nam Do-Sana. Nasza sierota, Han Jipyeong pisał listy o tym, że chciał by się zaprzyjaźnić, a Dał w to uwierzyła. Całe swoje życie odrzucała wszystkie okazję do znalezienia drugiej połówki bo wierzyła, że Dosan wreszcie ją znajdzie, gdy nadchodzi dzień, w którym poznaje jednocześnie Jipyeonga i prawdziwego Dosana, który przekupiony przez Jipyeonga musi udawać, że jest prawdziwym Dosanem.
Nie tylko lekcje zakładania Start-Up'u, ale też od groma i trochę romansów. Wszystko git, gdyby nie to, że zostałam niespełnioną shiperką w ostatnim odcinku, ale już wam nie będę spoilerować ;)
Whatever, polecam zdecydowanie.
CZYTASZ
𝖗𝖊𝖈𝖊𝖓𝖟𝖏𝖊 𝖉𝖗𝖆𝖒
RandomKrótkie recenzje azjatyckich dram by załamana zwolenniczka romansów (nie tylko kdramy) możecie polecać jakieś dramki w komach, jak będę pisać recenzje to oznaczę! (ale tylko romanse, horrory i kryminały plz)