W życiu bym nie pomyślała, że takie coś obejrzę, ale Lee Sejin... btch, please. Jak miałam się oprzeć? Dziś drama LGBT.
Drama opowiada o dwóch chłopakach - Jinwonie, bogatym, przystojnym maratończyku i Sangha (nie wiem jak odmienić, Sangsze? XDDD), biednym rozwozicielem mleka, który podkochuje się w Jinwonie od liceum. Jinwon zaczyna powoli tracić umiejętności tak dobrego tempa na maratonach jak kiedyś, więc jego trener przydziela mu pacemaker'a - osobę, która nadaje tempo w biegu - trafią na Sanghę. Sangha od początku jest otwarty i szczery co do jego uczuć z Jinwonem, a on zaś wręcz przeciwnie. Jednak z czasem otwiera się na Sanghę, gdy zaczyna rozumieć, że czuje do niego coś więcej.
Skajsbshsv nie powiem, ta drama była cute :< i strasznie płakałam na monologu o mleku, jak obejrzycie to zrozumiecie XD a, i odcinki też po 15-20 minut. Niektóre rownież sytaucje wydają się być wyrwane z kontekstu i szczególnie w ostatnich odcinkach można się troszku pogubić. Polecam 8/10.
CZYTASZ
𝖗𝖊𝖈𝖊𝖓𝖟𝖏𝖊 𝖉𝖗𝖆𝖒
RandomKrótkie recenzje azjatyckich dram by załamana zwolenniczka romansów (nie tylko kdramy) możecie polecać jakieś dramki w komach, jak będę pisać recenzje to oznaczę! (ale tylko romanse, horrory i kryminały plz)