rozdział 26

624 13 0
                                    

Jechaliśmy przez stromy asfalt słońce i rozgrzana atmosfera , to wszystko nadawało pikanterii naszej zażyłości . Byłam zamyślona i rozmażona , bo doznania które do tąd przeżyłam z nim były intensywne , czułam radość gdy odchylałam głowę zerkałam ukradkiem na niego był skupiony na jeździe , ale jego rysy twarzy były ostre , męskie nie dziwie się że miał wzięcie wsrod płci damskiej , był opalony a jego tatuaże ...
- co jestem brudny czy jak ? .. - odezwał się Huggo
- nie nie .. - uśmiechłam się - tylko zajebscie przystojny - odparłam
Huggo chwilę na mnie spojrzał po czym z biegów przeniósł rękę na moje kolano a ja aż dostałam gęsiej skórki .. rozpalał mnie nawet dotykiem

Zjeżdżaliśmy z długiej prostej gdy nagle ukazał się piękny widok dojechaliśmy naprawdę widzę plażę cieszyłam się jak małe dziecko
- widzisz patrz !! Tam jest plaża - wskazywałam palcem
Zatrzymaliśmy się , Huggo odpiol pasy i wysiadł z samochodu , zrobiłam to samo i podbiegłam do niego zaczęłam skakać i klaskać w ręce
Nigdzie , nie jeździłam , zdarzało się że na plażę ale jeziora z kilka krzaczków i mały strumyk nie nazwała bym tego nawet plaża , ale to było coś .Huggo na mnie spojrzał i zaczoł się śmiał podszedł do mnie i objoł mnie w pasie
- dziękuję jest pięknie idziemy ? chodź ! -ciaglam go w stronę plaży
Przystanełam na chwile i zdjęłam buty żeby poczuł ciepło piasku na stopach
Huggo przystanoł obeszedł samochód i sięgnął do bagażnika po kosz piknikowy
- pomyślałem że zrobię ci niespodziankę - powiedział
Byłam miło zaskoczona kosz i koc plażowy .. cudnie
- kiedy to uszykowałes ? - zapytałam go
- jak brałaś kąpiel i się szykowalaś .. malutka .Idziemy ? - złapał mnie za rękę
A ja byłam tak oczarowana że o wszystkim pomyślał że wspielam się na palce i go pocałowałam
Usmiechnoł się do mnie i szliśmy za rękę
Plaża była cudowna

Piasek był cieplutko postanowlismy , poszukać miejsca w cieniu żeby , rozłożyć koc gdy już znaleźliśmy miejsce za drzewami dalej od ludzi ,którzy byli na początku , niektórzy serfowali , niektórzy spacerowali , były też dzieci z latawcami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Piasek był cieplutko postanowlismy , poszukać miejsca w cieniu żeby , rozłożyć koc gdy już znaleźliśmy miejsce za drzewami dalej od ludzi ,którzy byli na początku , niektórzy serfowali , niektórzy spacerowali , były też dzieci z latawcami . Gdy już znaleźliśmy to miejsce , postanowiłam rozłożyć koc i rozłożyć rzeczy i pyszności z koszyka .
Huggo naprawdę się postarał , chciał się postarać dla mnie to miłe , był taki kochany .
- no więc jesteśmy gotowi na piknik - odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
Huggo schylił się i zdjoł klapki usiedliśmy na kocu , kosztowalismy pyszności , oczywiście śniadanie na świeżym powietrzu zdecydowanie lepiej smakuje a ja byłam cholernie głodna
- no więc pytaj - zaczoł pierwszy
- dlaczego jesteś .. no - nie chciałam mówić na głos ponieważ miałam oczy do okoła głowy a nie byliśmy tu sami
- gangsterem - zapytał rozbawiony
Spojrzałam się na niego , zdziwiona myślałam że się bardziej krył z takimi rzeczami .
Huggo zaczoł opowiadać o swoim życiu jak to się stało , zastanawiałam się jak to było mi ciężko od początku musiał sobie dawać radę , nie miał osób z którzy okazywali mu uczucia a on nadal był taki kochany , nie miał rodziców .. dom dziecka , Marcusa ojciec , Marcus .. to wszystko mi się nie mieściło w głowie ..
Był taki bezbronny jak dla mnie , nie wiedziałam jak się zachowywał przy innych
Gangster ale czym się zajmował musiał to wiedzieć
- Huggo właściwie co ty robisz , jako ta osoba - jakoś nie przechodziło mi to przez myśl go tak nazywać

Jakoś nie czułam jeszcze tak wielkiej odwagi

 " Bądź Moja Emilli " Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz