Rozdział 11 - Spokojny sen, okrutna prawda

1.1K 96 109
                                    

  Niedawno było zakończenie szkoły. Izuku był całkiem szczęśliwy. Nie był zżyty ze swoją klasą, więc mógł spokojnie opuścić placówkę. Bakugo zadebiutował jako bohater i zrobił całkiem niezłe wejście w tej branży.

  W końcu to całkiem niezły wyczyn - uratować cały pociąg przed groźnym złoczyńcą, który chciał go zepchnąć z klifu. Od razu znalazł się dosyć wysoko w rankingu.

Za to zielonowłosy siedział bezpiecznie w ich nowym domu. To było niewielkie mieszkanie w szeregowcu na przedmieściach. Postanowili zamieszkać tam ze względu na to, że nie ma tam wielu ludzi i jest dosyć bezpiecznie, a w końcu blondyn chce by jego chłopak żył bezpiecznie.

Piegowaty zatrudnił się jako kelner w restauracji. Uważał, że to dosyć odpowiedni sposób zarabiania przed studiami. No właśnie...

Midoriya postanowił, że pójdzie na studia. W końcu nie może wiecznie żyć z łaski "Kachana". Taka edukacja to sposób dla ludzi takich jak on, by znaleźć lepszą pracę. Bo w końcu teraz jeszcze bardziej niż na wiedzę zwraca się uwagę na quirk.

**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚ ˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚***•̩̩͙✩•̩̩͙*˚ ˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*

- Izu! Wróciłem! - Powiedział dwudziestoletni blondyn wchodząc do białego domku ściśniętego między innymi domami. Odłożył siatkę z zakupami, które kupił w czasie powrotu z patrolu.

- Dzień dobry, Kachan! - Uśmiechnięty zielonowłosy podszedł do przedpokoju i uścisnął swojego partnera. - Jak było? Zraniłeś się? - Pytał z troską w głosie, podnosząc zakupy.

- To tylko małe zadrapania. Jakiś złodziej napadł sklep, ale nawet nie był odrobinę groźny. - Powiedział drapiąc się po karku.

- Włożę tylko zakupy do lodówki i ci to opatrzę... - Powiedział a jego uśmiech trochę posmutniał. Położył wszystko na swoich miejscach i poszedł do łazienki gdzie zrezygnowany blondyn już siedział.

Zielonowłosy usiadł przed nim razem z ręczniczkiem i plastrami. Przykładał białą szmatkę do niewielkich krwawiących zadrapiań, a potem oklejał je opatrunkami.

- Bądź bardziej ostrożny, Kachan... Teraz nie masz Recovery Girl i musimy czekać aż rany się zagoją... - Powiedział troskliwie.

- Wiem, wiem... Ale to nie takie proste. Zostając bohaterem muszę być gotowy na takie sytuacje... - Westchnął i lekko wtulił się w klatkę piersiową chłopaka.

W ciszy stali przytuleni do siebie. Blondyn oparł podbródek o głowę Izuku. Stali tak jeszcze chwilę, a potem Katsuki opuścił pokój. Zrobił on posiłekposiłek, który chwile później wspólnie zjedli, potem się umyli, a na koniec poszli spać w swojej sypialni.

**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚ ˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*Dwa Lata Później**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚ ˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*

Bakugo był aktualnie na patrolu. Około dwa tygodnie temu został on zaszczycony tytułem najlepszego bohatera. Spełnił on marzenie nie tylko swoje, ale też swojego chłopaka. Uczcili to dosyć hucznie, bo Kirishima wprosił się z kilkoma osobami.

Kiedy tak szedł, co jakiś czas podchodził jakiś fan z prośbą o autograf czy zdjęcie. Wszystko było normalnie do momentu gdy...

W całym mieście zabrakło prądu. Jako, że była dziewietnasta, było ciemno, więc bez lamp i migających reklam zapanowała lekka panika.

Bohaterowie dosyć szybko uspokoili tłum i próbowali między sobą dowiedzieć się co stało się z zasilaniem. Wtem, na wielkim bilbordzie, dosłownie przed bohaterem nr. 1 pojawił się złoczyńca.

Dancing With Your Ghost (Zawsze Obok Ciebie)|| Dead deku au || BakudekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz