I wish i were Heather

852 102 55
                                    

,,Dream, ja tak bardzo chciałbym, żebyś również ze mną tak miło spędzał czas. Żebyś to mnie trzymał za rękę i przytulał codziennie. Ze mną rozmawiał całe noce, a za dnia odwiedzał. Żebyś to mnie dawał swoją bluzę i całował tak delikatnie.

Nie traktuj mnie, jako przyjaciela. Traktuj mnie jak tę dziewczynę. Bądź zakochany we mnie, ale nie w niej.

Ty nie wiesz, jak bardzo złamane jest me serce. Nie wiesz, że za każdym razem kiedy wypowiadam na głos twe imię, czuję ukłucie bólu, które mówi mi, że cały czas jesteś w moim sercu i za nic nie chcesz z
stamtąd odejść. I z każdym dniem spędzonym w nim łamiesz je jeszcze bardziej, a me uczucie nasila się.

Nie potrafię już na was patrzeć, na to jak szczęśliwi jesteście kiedy to ja umieram...

Tak bardzo chciałbym być nią. Chciałbym być Meggan.

Meggan, którą kochasz. Do której się uśmiechasz. Którą całujesz i zabierasz w różne miejsca, cały czas patrząc na nią z iskrami w oczach. Dlaczego ani razu nie spojrzałeś tak na mnie? Chciałbym być Meggan, bez której nie potrafisz już żyć. Meggan, która nie jest śmiertelnie chora z miłości.''

Białą jak śnieg kartkę poplamiła krew i łzy. Płatki kwiatów delikatnie na nią opadły.

❀❀

Haaa nikt się nie spodziewał rozdziału, co?  Napisałem go wcześniej i chciałem opublikować później, ale uznałem, że moja regularność to i tak gówno więc łapcie :3

Ten rozdział jest trochę inny. Jeżeli był drętwy to przepraszam, ale nie chciałem znów pisać rozdziału takiego jak poprzednie. Wybaczcie też, że krótki, ale przynajmniej jest wstawiony wcześniej haha

Miłego dnia/nocy życzę

ℋℯ𝒶𝓉𝒽ℯ𝓇|Dreamnap|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz